HAHAHAHA dobre :-)
A tak na serio to dobrze, że wprowadziłaś dietę, bo potem Julka miałaby problemy...wiesz rozwojowe (trudno by jej było zacząć chodzić) i zdrowotne (duże obciążenie nóżek, rozepchany żołądek). Ja pod tym względem Alana pilnuje, bo jakby mu ktoś dawał co 2 godz jeść, to by pewnie zjadł. A potem bym miała problemy :-( Teściowa szczególnie naciska na to, że on za mało je

dlatego jak go zaniosę do niej (np jak idę na zakupy), to od razu po jedzeniu, żebym nie musiała jej mleka dawać...wczoraj np bardzo się dziwiła, że mleczka nie przyniosłam jej, bo chciała go nakarmić, gdy jej zaczął marudzić...nosz kurde śpiący był to marudził! A ja jej twardo mówię, że jedzenie ma o 20.00 i koniec. Wg niej daje też za mało mu mleka. a ile mam mu dawać? 280? ogłupiała kobita....