Ale pamiętam gdy cię skurcze brały..i jak rano do ciebie napisałam esa co się dzieje to już byłaś po tym koszmarze...O, ja porodu nie chcę swojego wspominać, niestety w moim nie było żadnej przyjemnej sytuacji, nawet małego po porodzie mi nie pokazali więc .......wolę nie wspominać.
reklama
aga6671
Mama Hani i Tomka
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2009
- Postów
- 5 117
Brzuch mnie boli ze śmiechu
Tyle tylko że on niby chciał byc....ale jesli pamiętacie to ja miałam ekspresowe porody
Przy Hani był akurat na 18 w pracy a ja urodziłam o 2 w nocy ( a o 23 obudziły mnie słabe skurcze)
A przy Tomku kazałam mu jechać na imprezę firmową bo mamy czas..to jeszcze nie to...zdążysz dpo mnie jakby co przyjechać...a jak o 19 mnie siekło..od razu dzwoniłam po niego to nawet przed szpitalem się nie trafilismy ...zdążył z siostrą która mnie przywiozła wypalić dwie fajki i już wiedział że ma syna:-)
Aga mój też był kozakiem póki przy pierwszym partym jak zaczęłąm wrzeszczeć jemu zrobiło się słabo i pitnął z porodówki.... całe szczęście przy kolejnym skurczu juz był spowrotem..
Tyle tylko że on niby chciał byc....ale jesli pamiętacie to ja miałam ekspresowe porody
Przy Hani był akurat na 18 w pracy a ja urodziłam o 2 w nocy ( a o 23 obudziły mnie słabe skurcze)
A przy Tomku kazałam mu jechać na imprezę firmową bo mamy czas..to jeszcze nie to...zdążysz dpo mnie jakby co przyjechać...a jak o 19 mnie siekło..od razu dzwoniłam po niego to nawet przed szpitalem się nie trafilismy ...zdążył z siostrą która mnie przywiozła wypalić dwie fajki i już wiedział że ma syna:-)
luuuzna
Mama Alanka
- Dołączył(a)
- 13 Kwiecień 2009
- Postów
- 6 913
No ja z checia opisze jutro swoj porod, ale byla to zaplanowana cesarka w 39tyg. ciazy wiec ja nawet nie wiem co to skurcze, a cesarka byla poniewaz Julka byla ulozona posladkowo i nie miala ochoty sie obrocic, tak jej chyba bylo wygodnie
Ja też nie wiem, co to bóle hehe
przytaczam cytat ;-)a teraz w skrócie co u mnie...
poród "nieudany"
zabrali mnie na cc i cudem zostałam uratowana... w czasie cesarki się wykrwawiłam i przetaczali mi 10litrów krwi.. potem kilka dni na OIOMie pod tysiącem aparatur.. dziecka nie widziałam wogóle :-(
potem przewieźli mnie na intensywną terapie na położnictwie i dopiero wtedy go widziałam.. po porodzie wyszliśmy jak mały miał już ponad 2tygodnie (ze względu na mój stan)
Wojtek urodził się malutki: 2850g i 52cm
pierwsze miesiące to ciągła jedna wielka kolka ;-) dopiero od 3 miesiaca jest pogodnym, wesołym dzieckiem :-) no dosłownie cały czas się śmieje...
ale niestety on ma anemię i jest alergikiem (ma AZS), a ja do dziś borykam się z problemami natury kobiecej.. aha.. żeby mnie uratować podczas porodu, musieli mnie uśpić i przeprowadzili operację i usunęli mi macicę i jestem bezpłodna :-( a tak marzyłam o trójeczce dzieci...
może jutro się zbiore w sobie i opisze dokładniej poród na odpowiednim wątku ...
magda85-gdańsk
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2009
- Postów
- 3 388
mojego ze mna nie było bo panowała świńska grypa. urodziłam małego w pon o 15:55 a we wtorek o 12 otworzyli szpitale..Aga mój też był kozakiem póki przy pierwszym partym jak zaczęłąm wrzeszczeć jemu zrobiło się słabo i pitnął z porodówki.... całe szczęście przy kolejnym skurczu juz był spowrotem..
postaram się
no ja mam to samo... i nie widziałam go kilka dni po porodzie
mi mojego zabrali po pierwszej dobie, a oddali chyba w 5 bo tak sie darl, że położne miały go dosyc..mowiły na niego wrzaskun..
opiszę poród w odpowiednim wątku nie wiem czy jutro ale opiszę
generalnie też szybko mi poszło, bo 2 godziny.
NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 202
Ale pamiętam gdy cię skurcze brały..i jak rano do ciebie napisałam esa co się dzieje to już byłaś po tym koszmarze...
Pamiętam, dziękuję :*
Nie wiem czy dacie wiarę ale ja nadal mam te Wasze esy
aga6671
Mama Hani i Tomka
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2009
- Postów
- 5 117
no właśnie gdzieś się tak czuje troszke odrzucenie ;-) ale to wiadome... na zamknięty mają dostęp osoby które tu siedzą długo :-) może i my się dorobimy tego statusu ;-) mnie pewnie dobrze nie kojarzycie ba ja bywałam tu tylko za czasów ciąży... i to jeszcze nie całej, bo miałam mega problemy i pół ciaży przeleżałam w szpitalu ;-) ale mam nadzieje że wkońcu się tu wam "wkocę"
Ha....wiedziałam że ja cię dobrze pamiętam!!!!
Toż ty babo jesteś z nami na zamknietym...właśnie sprawdzałam!
no nie gadaj! próbowałam ostatnio go znaleźć i nie mogłam i wydawało mi się że nie jestemHa....wiedziałam że ja cię dobrze pamiętam!!!!
Toż ty babo jesteś z nami na zamknietym...właśnie sprawdzałam!
aga6671
Mama Hani i Tomka
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2009
- Postów
- 5 117
Mnie przez świnską grypę nikt przez cały pobyt nie mógł odwiedzać....no i dlatego A nie wszedł na porodówkę..bo w końcu dojechałmojego ze mna nie było bo panowała świńska grypa. urodziłam małego w pon o 15:55 a we wtorek o 12 otworzyli szpitale..
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 120 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 273 tys
Podziel się: