Moje zdanie takie - zazdrość wśród matek niestety jest czymś wstrętnym i daffi się nie dziwię, że tak napisała, bo ja też nieraz się spotkałam z wstrętnymi chamskimi docinkami.
ale nie pisała o forum, bo tu tego zjawiska też jakoś (odpukać) nie widzę.
Każde dziecko jest inne,
Podam przykład.
Jonasz miał 12 tyg jak zaczął raczkować.
Oczywiście lekarz, neurolog potem rechabilitacja bo kręgosłup za słaby. Zresztą przez to ma dalej niewielkie problemy.
Pożaliłam się koleżance, że mam taki i taki problem z dzieckiem a ona, że to nasz wina bo go na brzuchu kładliśmy i na szczęście ona ma NORMALNE dziecko bo je NORMALNIE wychowuje.
Albo pyta koleżanka na jakich pieluszkach mam Kaja, to ja na to, że jakoś na pampersach i co "no ja nie będę kasy w błotio wywalac..." to po co kur... pyta?
Na osiedlu mi kumpela powiedziała, że mam dupe obrobioną, że 3 dziecko a ja sobie najwyraźniej z palcem do d.. nie trafiam bo pampersy kupuję (pewnie po to, żeby dłużej nie zmieniać)
Naprawdę niektóre dziewczyny mają nasrane.
Albo Amelka szybko mówiła i jak powiedziałam, że fajnie już gada usłyszałam, że "Mój jeszcze nie mówi a jest pół roku starszy więc będzie od razu mówił wyraźnie a twoja jak nic będzie miała wadę wymowy Nie pozwalaj jej gadać"
Mam 3 dzieci i dużo razy spotkałam się z głupią zazdrością i durną konkurencjom pt "które dziecko szybciej..."
Podsumowywując- nie dziwię się daffi wcale, że napisała o komentarzach na nk.