reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

A jak robialas te inhalacje
Paulus ja kupilam inhalator i do niego sie wlewa strzykawka 3 cm soli fizjologicznej i tym sie inhaluje taka maseczke sie zaklada nie mialam wyjscia bo taki buyl warunek wypuszczenia nas na przepustke ze szpitala no i jak maly bedzie mial korek w nosku to od razu moge w domku zaczac dzialac bez lekow bezinwazyjnie i sa duze szanse ze sie nie bedzie dalej rozwijac tak mi lekarka tlumaczyla na szczescie od tamtego chorobska nic nas nie spotkalo a inhalator mozemy nawet my uzywac jest badzo fajny kosztowal 200 zl troche drogo ale trzeba bylo kupic oby nie byl zbyt czesto uzywany ale jak cos to od razu moge zaczac dzialac.
 
reklama
Paulus ja kupilam inhalator i do niego sie wlewa strzykawka 3 cm soli fizjologicznej i tym sie inhaluje taka maseczke sie zaklada nie mialam wyjscia bo taki buyl warunek wypuszczenia nas na przepustke ze szpitala no i jak maly bedzie mial korek w nosku to od razu moge w domku zaczac dzialac bez lekow bezinwazyjnie i sa duze szanse ze sie nie bedzie dalej rozwijac tak mi lekarka tlumaczyla na szczescie od tamtego chorobska nic nas nie spotkalo a inhalator mozemy nawet my uzywac jest badzo fajny kosztowal 200 zl troche drogo ale trzeba bylo kupic oby nie byl zbyt czesto uzywany ale jak cos to od razu moge zaczac dzialac.
Masz racje postaram sie kupic. Moj mial taki korek w nosku. Odciagalam frida i nie wyszedl ale jak kichnal to wylecial. wielkosci polowy grochu zielone i suche. A katar ma gesty i zoltawy
 
Na szczęście nie:) Ale i tak daję mu więcej picia wrazie czego

Hej laseczki Paulus przykro mi wiem co czujesz moj tez mial zmiany osluchowe ale jak pediatra go osluchala i powiedziala ze ma cos na plucach to nie chciala go leczyc tylko od razu do szpitala i w sumie dobrze bo tam sie okazalo ze to nie pluca tylko zapalenie oskrzelikow tez nie mial goraczki tylko katar i kaszel no i wzieli mu pobrali wymaz z noska i gardla i bardzo dobrze bo sie okazalo ze to wirusowe a nie bakteryjne i niepotrzebnie by mu antybiotyki podali ktore by wcale nie pomogly a jeszcze organizm oslabili my robilismy tylko inhalacje plus zakraplanie nosa i odciaganie no i na noc kropelki do nosa tydzien sie meczyl i byl przeciez taki malutki mial 10 dni ale dal rade bez zadnych lekow samo przeszlo ja Ci polecam inhalacje sa swietne zwlaszcza jak cos zalega na oskrzelach albo pluckach rozrzedzaja wydzielinke pozniej zakropisz i wszystko ladnie sie odciaga naprawde mu to pomoglo!!!

W zasadzie to chciałam napisać to samo co Karnitynka :) z tą różnicą że moje maleństwo jednak dostało antybiotyk i niestety nie pomógł bo było to wirusowe zapalenie płuc i tylko sytuacja sie pogorszyła. Radzę ci poszukać innego lekarza bo z tego co teraz wiem to gdy nie ma gorączki to powinno się leczyć takie zapalenie płuc inhalacjami.
 
Dziś pojadę do drugiego pediatry.
Nie wiadomo czy to zapalenie płuc. Ale kaszle ma katar i są zmiany osłuchowe, kóre rozwinęły się w mniej niż dobę. Wiem bo byłam we wtorek po południu i wczoraj rano. We wtorek czysto było
 
a mi sie wczoraj usneło o 20 i obudził mnie maz przed pierwsza
ale sobie pospałam
zaraz znów wskoczyłam do wyrka i młoda dopiero przed 3 mnie obudziła
spała prawie 8 h

kopciuszku ,marta nie chodziło mi o zaden podział
jak widac temat sie przyjał zwłaszcza u mam butelkowych
mozecie tego nie rozumiec z wiadomych wzgledów
nikt z grudnia i tak nie uciekł
a za pare miesiecy jak nasze dzieci w wiekszosci beda jadły stałe posiłki
to ten niby "podział" zniknie
a dieta naszych malenst to wydawało mi sie ze jest to bardziej o urozmaiceniu jej
oczywiscie nie musicie sie ze mna zgadzac i to jest normalne
z gory przepraszam jakl kogos uraziłam
na ale po to jest forum zeby wymieniac sie pogladami

palus zdrowka dla maluszka
 
Dziś pojadę do drugiego pediatry.
Nie wiadomo czy to zapalenie płuc. Ale kaszle ma katar i są zmiany osłuchowe, kóre rozwinęły się w mniej niż dobę. Wiem bo byłam we wtorek po południu i wczoraj rano. We wtorek czysto było

Masakra!!!! biedny dzieciaczek.. ja mam nadzieje ze to nie zapalenie pluc! oby szybko mu przeszlo... bidulek maly.....
 
a mi sie wczoraj usneło o 20 i obudził mnie maz przed pierwsza
ale sobie pospałam
zaraz znów wskoczyłam do wyrka i młoda dopiero przed 3 mnie obudziła
spała prawie 8 h

kopciuszku ,marta nie chodziło mi o zaden podział
jak widac temat sie przyjał zwłaszcza u mam butelkowych
mozecie tego nie rozumiec z wiadomych wzgledów
nikt z grudnia i tak nie uciekł
a za pare miesiecy jak nasze dzieci w wiekszosci beda jadły stałe posiłki
to ten niby "podział" zniknie
a dieta naszych malenst to wydawało mi sie ze jest to bardziej o urozmaiceniu jej
oczywiscie nie musicie sie ze mna zgadzac i to jest normalne
z gory przepraszam jakl kogos uraziłam
na ale po to jest forum zeby wymieniac sie pogladami

palus zdrowka dla maluszka

Masz rację:)
 
Napewno:)
Ehh czekam czy czasem nie będzie gorzej(oby nie) bo będziemy musieli zastrzyki dawać:( a jak się jeszcze pogorszy to szpital:((((((((

mam nadzieje ze szpital was ominie... juz lepsze te zastrzyki..oby tylko pomogly to zawsze dla dobra dziecka... ze tez takie male kruszynki musza sie tak meczyc...ehhh nie sprawiedliwe!!! moja jeszcze ma katarek ale u nas (odpukac) kazdy katar konczy sie tylko katarem... raz tylko mielismy zapelenie dróg moczowych i mam nadzieje ze juz wiecej nie wroci to do nas! teraz kwestia uporania sie z wysypka i wsio:-) wam tez sie ulozy i wierze ze to nie zapalenie pluc.
 
reklama
Ja też mam taką nadzieję. Ale wiem jedno jeśli to zapalenie płuc to ze szpitala nie wyjdę bez Aleksa nawet jeśli będę musiałą nie wiem ile płacić

nie dziwie sie ja bym tez swojej kruszynki tam samej nie zostawila.... ale u nas matka z dzieckiem ma darmowy pobyt... u nas moze byc tylko 1 osoba no i musi byc tam stale i jest zakaz odwiedzin.... zeby nikt przypadkiem zadnych paskudstw nie wniósł na oddział.
 
Do góry