sylwik1987
Filipek
u mnie to poprostu zboczenie zawodowe
ja tez sie nameczyłam strasznie
10 h boli krzyzowych
jakby nie ZZO to chyba by nie dała rady sama urodzic
a wiem ze mogło to trwac krocej :-(....
oj dziewuszki ja rodziłam 18 h i miałam bóle z krzyża i te pośladkowe a sam 2 etap porodu trwał u mnie az 2 godz i tak w konsekwencji położna musiała pomoc mi urodzić( tzn wypchnęła mi dziecko podczas skurczu ) i nie wiem czemu utarło się że pierwszy etap porodu boli najbardziej- mnie zdecydowanie bardziej bolało samo parcie ale zapomniałam już o bólu, czasem tylko t kłócie w miejscu gdzie byłam szyta przypomina mi o tym