no ale zapytaj swego gina pewnie wie lepiej niz jaaaa ! moj gin tak mi gadalcc :/ kurde to mniezdolowalas bo sie na palilam na nia hehe to co ja teraz zrobie ja jestem zapominalska i tabletki nie dla mnie kurdeeeee buuuuuuu
reklama
Pauluś89
Grudzień 2009
cc :/ kurde to mniezdolowalas bo sie na palilam na nia hehe to co ja teraz zrobie ja jestem zapominalska i tabletki nie dla mnie kurdeeeee buuuuuuu
Ja też zapominalska jestem dlatego w telefonie ustawiłam sobie alarm na 20 z podpisem "Pigułka" dzięki temu pamietam)
Pauluś89
Grudzień 2009
Wiem wiem poczekam lepiej My też bezkolkowce więc nie powinno być źlea dajesz jakieś kaszki lub kleik czy same słoiki?my wprowadzanie zaczelismy od jabluszka pozniej marchewka a teraz je juz duzoooo rzeczy
wprowadzanie zaczelismy jak Filip skonczyl 3 miesiace a wchodzilismy w 4 miesiac ! wczoraj Filip skonczyl 4 miechy i juz normalnie zasuwa po pol sloika ostatnio jedlismy ziemiaki ze szpinakiem ,dzis dostanie jakis nowy owoc ,tyle ze my bezkolkowce jestesmy.
jezeli 24 masz szczepienie (my tez mamy 24 ) to moze sie wstrzymaj i lepiej podpytaj swojego lekarza ,wiesz co lekarz to inna decyzja ! no ale zrobisz jak uwazasz ,znasz swoje dziecko ,tak czy siak na poczatek jedna lyzeczka gora 2 !
Ja już tak planuję, żeby zacząć od marchewki a potem marchewkę np z ziemniaczkiem, zupka itp a co do kaszek to nie wiem
Wiem wiem poczekam lepiej My też bezkolkowce więc nie powinno być źlea dajesz jakieś kaszki lub kleik czy same słoiki?
Ja już tak planuję, żeby zacząć od marchewki a potem marchewkę np z ziemniaczkiem, zupka itp a co do kaszek to nie wiem
Dostaje Nan z kleikiem ryzowym o smaku jabluszka na noc No ale kleik to dla maluszkow ktore nie maja znowu problemow z kupa bo czesto gesto sa po nim zatwardzenia ,Filip dostaje na noc raz i zatwardzen nie ma .
Jezeli chodzi o kaszki mleczko-ryzowe itp to jeszcze nie dawalam ,bo tam jest na opakowaniu ilosc miarek na taka gesta kasze ze lyzka stoi ,a znowu wyadje mi sie ze jak wsypie miej zeby byla plyna to bedzie za malo tego mleka co ma zjesc itp ,wiec ja wole nan tyle miarek co ma zjesc i do tego zageszczam kleikiem smakowym !
Pauluś89
Grudzień 2009
A jest jakaś mama, której dziecko nie miało kolek bez podawania kropelek zapobiegawczo?
Pauluś89
Grudzień 2009
Może spróbujemy z kleikiem też ale raz i sprawdzę czy z kupalem nie będzie miał problemów.Dostaje Nan z kleikiem ryzowym o smaku jabluszka na noc No ale kleik to dla maluszkow ktore nie maja znowu problemow z kupa bo czesto gesto sa po nim zatwardzenia ,Filip dostaje na noc raz i zatwardzen nie ma .
Jezeli chodzi o kaszki mleczko-ryzowe itp to jeszcze nie dawalam ,bo tam jest na opakowaniu ilosc miarek na taka gesta kasze ze lyzka stoi ,a znowu wyadje mi sie ze jak wsypie miej zeby byla plyna to bedzie za malo tego mleka co ma zjesc itp ,wiec ja wole nan tyle miarek co ma zjesc i do tego zageszczam kleikiem smakowym !
Heh przypomniało mi się co ostatnio robiłam z moim.
W piątek jak wrócił z pracy i leżelimy z Aleksem to zrobił obrażoną mine tak dla zwały i powiedział "Do mnie już tak miło nie mówisz jak do Alusia" hehe no nie zazdrość o syna??? No to usiadłam i powiedziałam "No dobra to będę mówić do Ciebie tak jak go niego"
Zaczęłąm go smyrać po policzku i gadać " I kto zrobił takiego kupalka???? O jak pieknie bączki puszczamy" Jego mina mnie rozwaliła uznał, że woli to co przedtem:-)
lajtway
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2009
- Postów
- 2 656
Witam:-)
Georgina- wzystkiego naj naj, samych słonecznych dni:-)
Ha, a ja dziś wreszcie wlażłam w spodnie przedciążowe- no radocha na całego.Do tego śliczna pogoda, słoneczko świeci a Lidka sobie śpi. Tylko ja dziś trochę padam na ryjek bo zarwałam noc na naukę a dziś nie zapowiada się lepiej.
Ja bym się zdecydowała na wkładkę bardzo ch etnie ale planujemy bobaska tak za 2, 3 lata więc lekarz mi powiedział że w takim razie nie ma sensu. Dla mnie ogromnym plusem jest te niefaszerowanioe się hormonami. Teraz biorę cerazette ale jakoś nie widzi mi się branie ich kilka lat.
Dziewczyny- mam problem- moja Lidka siada. I nie że się podnosi tylko normalnie siada sama bez pomocy- toż to nienormalne, martwię się o jej kręgosłup ale przecież jej nie przypnę do łóżka. Przedwczoraj położyliśmy ją w leżaczku a ta skubana siup i siedzi. Mało zawału nie dostałam. I od kiedy jej się udało to teraz już non stop się siłuje. Mój mąż też co prawda tak szybko się rozwijał- miał 7 miesięcy jak zaczął chodzić- ale ja się o nią martwię. Do tego jak przebieramy pieluszkę to robi mostek- tzn podnosi ciałko na nogach, tylko główka zostaje na łóżku. Pediatra na pierwszym szczepieniu trochę się zdziwiła że mała taka silna jest- już wtedy się trochę podnosiła ale teraz to przegięcie
Doświadczone mamusie- co robić?? Wiem że mam jej nie pomagac i tego nie robię ale jak ją "przekonać" żeby jeszcze troche poleżała?
Georgina- wzystkiego naj naj, samych słonecznych dni:-)
Ha, a ja dziś wreszcie wlażłam w spodnie przedciążowe- no radocha na całego.Do tego śliczna pogoda, słoneczko świeci a Lidka sobie śpi. Tylko ja dziś trochę padam na ryjek bo zarwałam noc na naukę a dziś nie zapowiada się lepiej.
Ja bym się zdecydowała na wkładkę bardzo ch etnie ale planujemy bobaska tak za 2, 3 lata więc lekarz mi powiedział że w takim razie nie ma sensu. Dla mnie ogromnym plusem jest te niefaszerowanioe się hormonami. Teraz biorę cerazette ale jakoś nie widzi mi się branie ich kilka lat.
Dziewczyny- mam problem- moja Lidka siada. I nie że się podnosi tylko normalnie siada sama bez pomocy- toż to nienormalne, martwię się o jej kręgosłup ale przecież jej nie przypnę do łóżka. Przedwczoraj położyliśmy ją w leżaczku a ta skubana siup i siedzi. Mało zawału nie dostałam. I od kiedy jej się udało to teraz już non stop się siłuje. Mój mąż też co prawda tak szybko się rozwijał- miał 7 miesięcy jak zaczął chodzić- ale ja się o nią martwię. Do tego jak przebieramy pieluszkę to robi mostek- tzn podnosi ciałko na nogach, tylko główka zostaje na łóżku. Pediatra na pierwszym szczepieniu trochę się zdziwiła że mała taka silna jest- już wtedy się trochę podnosiła ale teraz to przegięcie
Doświadczone mamusie- co robić?? Wiem że mam jej nie pomagac i tego nie robię ale jak ją "przekonać" żeby jeszcze troche poleżała?
Pauluś89
Grudzień 2009
Jeny to siłaczka prawdziwa hm jednak tzreba porozmawiać z lekarzem, może jej to nie zaszkodzi. Takie jest jej tempo rozwoju i tyle.Witam:-)
Georgina- wzystkiego naj naj, samych słonecznych dni:-)
Ha, a ja dziś wreszcie wlażłam w spodnie przedciążowe- no radocha na całego.Do tego śliczna pogoda, słoneczko świeci a Lidka sobie śpi. Tylko ja dziś trochę padam na ryjek bo zarwałam noc na naukę a dziś nie zapowiada się lepiej.
Ja bym się zdecydowała na wkładkę bardzo ch etnie ale planujemy bobaska tak za 2, 3 lata więc lekarz mi powiedział że w takim razie nie ma sensu. Dla mnie ogromnym plusem jest te niefaszerowanioe się hormonami. Teraz biorę cerazette ale jakoś nie widzi mi się branie ich kilka lat.
Dziewczyny- mam problem- moja Lidka siada. I nie że się podnosi tylko normalnie siada sama bez pomocy- toż to nienormalne, martwię się o jej kręgosłup ale przecież jej nie przypnę do łóżka. Przedwczoraj położyliśmy ją w leżaczku a ta skubana siup i siedzi. Mało zawału nie dostałam. I od kiedy jej się udało to teraz już non stop się siłuje. Mój mąż też co prawda tak szybko się rozwijał- miał 7 miesięcy jak zaczął chodzić- ale ja się o nią martwię. Do tego jak przebieramy pieluszkę to robi mostek- tzn podnosi ciałko na nogach, tylko główka zostaje na łóżku. Pediatra na pierwszym szczepieniu trochę się zdziwiła że mała taka silna jest- już wtedy się trochę podnosiła ale teraz to przegięcie
Doświadczone mamusie- co robić?? Wiem że mam jej nie pomagac i tego nie robię ale jak ją "przekonać" żeby jeszcze troche poleżała?
Mój siada tylko przy podciąganiu z rączki a główkę trzyma sztywno i ma frajdę z tego chwilowego siadania
Mama Stacha
&Franka&Janka
Mój Franek, bez kolek, bez bóli brzuszka czy bolesnych gazów, bez kropelek.A jest jakaś mama, której dziecko nie miało kolek bez podawania kropelek zapobiegawczo?
Witam się,
ja ostatnio jakaś rozdrażniona jestem, Franek ciągle stęka i popłakuje żeby wymusić noszenie na rękach, a ja się nie chcę dać zniewolić. Czasami go ponoszę, ale jak odkładam to jest mega płacz i rozżalenie. Czuję potworne zmęczenie i zauważyłam, że zaczęły mi włosy wypadać. Laktacja w dalszym ciągu niezadowalająca, raz dziennie muszę dokarmić.
No i dziś planuję wybrać się do pracy, trzeba się pokazać szefowi bo pytał o mnie koleżankę. Przedłużę sobie macierzyński i wypiszę urlop, uzgodnię kiedy wracam.
reklama
Pauluś89
Grudzień 2009
Mamo Stacha witaj w klubie my tak samo bez kropli
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 275 tys
B
Podziel się: