reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
my wprowadzanie zaczelismy od jabluszka pozniej marchewka a teraz je juz duzoooo rzeczy
wprowadzanie zaczelismy jak Filip skonczyl 3 miesiace a wchodzilismy w 4 miesiac ! wczoraj Filip skonczyl 4 miechy i juz normalnie zasuwa po pol sloika ostatnio jedlismy ziemiaki ze szpinakiem ,dzis dostanie jakis nowy owoc ,tyle ze my bezkolkowce jestesmy.
jezeli 24 masz szczepienie (my tez mamy 24 ) to moze sie wstrzymaj i lepiej podpytaj swojego lekarza ,wiesz co lekarz to inna decyzja ! no ale zrobisz jak uwazasz ,znasz swoje dziecko ,tak czy siak na poczatek jedna lyzeczka gora 2 !
Wiem wiem poczekam lepiej:) My też bezkolkowce więc nie powinno być źle:)a dajesz jakieś kaszki lub kleik czy same słoiki?
Ja już tak planuję, żeby zacząć od marchewki a potem marchewkę np z ziemniaczkiem, zupka itp a co do kaszek to nie wiem
 
Wiem wiem poczekam lepiej:) My też bezkolkowce więc nie powinno być źle:)a dajesz jakieś kaszki lub kleik czy same słoiki?
Ja już tak planuję, żeby zacząć od marchewki a potem marchewkę np z ziemniaczkiem, zupka itp a co do kaszek to nie wiem


Dostaje Nan z kleikiem ryzowym o smaku jabluszka na noc :) No ale kleik to dla maluszkow ktore nie maja znowu problemow z kupa bo czesto gesto sa po nim zatwardzenia ,Filip dostaje na noc raz i zatwardzen nie ma .
Jezeli chodzi o kaszki mleczko-ryzowe itp to jeszcze nie dawalam ,bo tam jest na opakowaniu ilosc miarek na taka gesta kasze ze lyzka stoi ,a znowu wyadje mi sie ze jak wsypie miej zeby byla plyna to bedzie za malo tego mleka co ma zjesc itp ,wiec ja wole nan tyle miarek co ma zjesc i do tego zageszczam kleikiem smakowym !
 
Dostaje Nan z kleikiem ryzowym o smaku jabluszka na noc :) No ale kleik to dla maluszkow ktore nie maja znowu problemow z kupa bo czesto gesto sa po nim zatwardzenia ,Filip dostaje na noc raz i zatwardzen nie ma .
Jezeli chodzi o kaszki mleczko-ryzowe itp to jeszcze nie dawalam ,bo tam jest na opakowaniu ilosc miarek na taka gesta kasze ze lyzka stoi ,a znowu wyadje mi sie ze jak wsypie miej zeby byla plyna to bedzie za malo tego mleka co ma zjesc itp ,wiec ja wole nan tyle miarek co ma zjesc i do tego zageszczam kleikiem smakowym !
Może spróbujemy z kleikiem też ale raz i sprawdzę czy z kupalem nie będzie miał problemów.


Heh przypomniało mi się co ostatnio robiłam z moim.
W piątek jak wrócił z pracy i leżelimy z Aleksem to zrobił obrażoną mine tak dla zwały i powiedział "Do mnie już tak miło nie mówisz jak do Alusia" hehe no nie zazdrość o syna??? :szok::-D:-D:-D No to usiadłam i powiedziałam "No dobra to będę mówić do Ciebie tak jak go niego" :blink:
Zaczęłąm go smyrać po policzku i gadać " I kto zrobił takiego kupalka???? O jak pieknie bączki puszczamy" :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D Jego mina mnie rozwaliła uznał, że woli to co przedtem:sorry2::-)
 
Witam:-)
Georgina- wzystkiego naj naj, samych słonecznych dni:-)
Ha, a ja dziś wreszcie wlażłam w spodnie przedciążowe- no radocha na całego.Do tego śliczna pogoda, słoneczko świeci a Lidka sobie śpi. Tylko ja dziś trochę padam na ryjek bo zarwałam noc na naukę a dziś nie zapowiada się lepiej.
Ja bym się zdecydowała na wkładkę bardzo ch etnie ale planujemy bobaska tak za 2, 3 lata więc lekarz mi powiedział że w takim razie nie ma sensu. Dla mnie ogromnym plusem jest te niefaszerowanioe się hormonami. Teraz biorę cerazette ale jakoś nie widzi mi się branie ich kilka lat.
Dziewczyny- mam problem- moja Lidka siada. I nie że się podnosi tylko normalnie siada sama bez pomocy- toż to nienormalne, martwię się o jej kręgosłup ale przecież jej nie przypnę do łóżka. Przedwczoraj położyliśmy ją w leżaczku a ta skubana siup i siedzi. Mało zawału nie dostałam. I od kiedy jej się udało to teraz już non stop się siłuje. Mój mąż też co prawda tak szybko się rozwijał- miał 7 miesięcy jak zaczął chodzić- ale ja się o nią martwię. Do tego jak przebieramy pieluszkę to robi mostek- tzn podnosi ciałko na nogach, tylko główka zostaje na łóżku. Pediatra na pierwszym szczepieniu trochę się zdziwiła że mała taka silna jest- już wtedy się trochę podnosiła ale teraz to przegięcie
Doświadczone mamusie- co robić?? :baffled: Wiem że mam jej nie pomagac i tego nie robię ale jak ją "przekonać" żeby jeszcze troche poleżała?
 
Witam:-)
Georgina- wzystkiego naj naj, samych słonecznych dni:-)
Ha, a ja dziś wreszcie wlażłam w spodnie przedciążowe- no radocha na całego.Do tego śliczna pogoda, słoneczko świeci a Lidka sobie śpi. Tylko ja dziś trochę padam na ryjek bo zarwałam noc na naukę a dziś nie zapowiada się lepiej.
Ja bym się zdecydowała na wkładkę bardzo ch etnie ale planujemy bobaska tak za 2, 3 lata więc lekarz mi powiedział że w takim razie nie ma sensu. Dla mnie ogromnym plusem jest te niefaszerowanioe się hormonami. Teraz biorę cerazette ale jakoś nie widzi mi się branie ich kilka lat.
Dziewczyny- mam problem- moja Lidka siada. I nie że się podnosi tylko normalnie siada sama bez pomocy- toż to nienormalne, martwię się o jej kręgosłup ale przecież jej nie przypnę do łóżka. Przedwczoraj położyliśmy ją w leżaczku a ta skubana siup i siedzi. Mało zawału nie dostałam. I od kiedy jej się udało to teraz już non stop się siłuje. Mój mąż też co prawda tak szybko się rozwijał- miał 7 miesięcy jak zaczął chodzić- ale ja się o nią martwię. Do tego jak przebieramy pieluszkę to robi mostek- tzn podnosi ciałko na nogach, tylko główka zostaje na łóżku. Pediatra na pierwszym szczepieniu trochę się zdziwiła że mała taka silna jest- już wtedy się trochę podnosiła ale teraz to przegięcie
Doświadczone mamusie- co robić?? :baffled: Wiem że mam jej nie pomagac i tego nie robię ale jak ją "przekonać" żeby jeszcze troche poleżała?
Jeny to siłaczka prawdziwa:) hm jednak tzreba porozmawiać z lekarzem, może jej to nie zaszkodzi. Takie jest jej tempo rozwoju i tyle.
Mój siada tylko przy podciąganiu z rączki a główkę trzyma sztywno i ma frajdę z tego chwilowego siadania:)
 
A jest jakaś mama, której dziecko nie miało kolek bez podawania kropelek zapobiegawczo?
Mój Franek, bez kolek, bez bóli brzuszka czy bolesnych gazów, bez kropelek.

Witam się,
ja ostatnio jakaś rozdrażniona jestem, Franek ciągle stęka i popłakuje żeby wymusić noszenie na rękach, a ja się nie chcę dać zniewolić. Czasami go ponoszę, ale jak odkładam to jest mega płacz i rozżalenie. Czuję potworne zmęczenie i zauważyłam, że zaczęły mi włosy wypadać. Laktacja w dalszym ciągu niezadowalająca, raz dziennie muszę dokarmić.
No i dziś planuję wybrać się do pracy, trzeba się pokazać szefowi bo pytał o mnie koleżankę. Przedłużę sobie macierzyński i wypiszę urlop, uzgodnię kiedy wracam.
 
reklama
Do góry