reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Jestem po wizycie a raczej po walce:wściekła/y: Oczywiście jak na złośc mojej pani doktor nie było w przychodni bo jest na urlopie i wyjechała (inaczej bym do niej prywatnie poszła) no wiec w zastępstwie inna pani pediatra... oczywiście maga wielka koleja do niej, załamałam się, ale się wykłóciłam w poczekalni bo rózne dzieci czekały, w większości z jakims wirusem biegunkowym:-( weszłam bez kolejki a tam kolejne rozczarowanie w gabinecie bo Pani doktor tez zła bo chciała wcześniej wyjśc a tu tyle pacjentów:no:
Powiedziałam jej że mały gorączkuje, kazała go rozebrać do badania, no i rozbieram go i słyszę: Proszę szybciej dziecko rozbierać, jak ja się wkurzyłam:wściekła/y: odburknęłam jej, że szybciej to ja nie dam rady bo to dziecko a nie zabawka:no:
Zbadała go, osłuchała, zajrzała w gardło i jest oki, możliwe ze dopiero coś sie wykluwa, mam brać witaminy, często przystawiać do piersi i w razie czego paracetamol podać.
Na szczęscie nie psika i nie kaszle a temp 37,5.
 
reklama
Jestem po wizycie a raczej po walce:wściekła/y: Oczywiście jak na złośc mojej pani doktor nie było w przychodni bo jest na urlopie i wyjechała (inaczej bym do niej prywatnie poszła) no wiec w zastępstwie inna pani pediatra... oczywiście maga wielka koleja do niej, załamałam się, ale się wykłóciłam w poczekalni bo rózne dzieci czekały, w większości z jakims wirusem biegunkowym:-( weszłam bez kolejki a tam kolejne rozczarowanie w gabinecie bo Pani doktor tez zła bo chciała wcześniej wyjśc a tu tyle pacjentów:no:
Powiedziałam jej że mały gorączkuje, kazała go rozebrać do badania, no i rozbieram go i słyszę: Proszę szybciej dziecko rozbierać, jak ja się wkurzyłam:wściekła/y: odburknęłam jej, że szybciej to ja nie dam rady bo to dziecko a nie zabawka:no:
Zbadała go, osłuchała, zajrzała w gardło i jest oki, możliwe ze dopiero coś sie wykluwa, mam brać witaminy, często przystawiać do piersi i w razie czego paracetamol podać.
Na szczęscie nie psika i nie kaszle a temp 37,5.

i bardzo dobrze ze sie wbilas bez kolejki ja taz tak robie ale nie zawsze chca puszczac bo jak duze dzieci kaszla chryja a my z takim malymi dziecmi.... tylko sie zaraza czy dobija...

ii oby to nie bylo nic powaznego niech temp spada sobie
 
Wiem co o tym:tak:moj brat jest w UK i jak bratowa byla po porodzie i poszla po witaminy dla siebie bo strasznie wypadaluy jej wlosy to lekarz powiedzial ze witamin nie potrzebuje,ze witaminy to biora ludzie chorz na raka:tak::wściekła/y:wkurwil... sie i poszla jak zmyta:tak:
I co z tego ze laki tam ma za darmo jak nie moze ich nawet zazywac:wściekła/y:no ale np ostatnio mowila mi ze przywiezie nam Oilatum i takie tam za darmo:-)

są plusy i minusy..można się przyzwyczaić..ja sobie bardzo chwaliłam pobyt w szpitalu i sam poród..a w ostateczności można skorzystać z polskich klinik gdzie przyjmują wszyscy możliwi lekarze.
Najważniejsze,że jest forum BB czyli KOMPENDIUM wiedzy:) tyle co się dowiedziałam tutaj to nie znalazłam we wszystkich książkach:)
 
Hej laseczki no moj ksiaze dotarl w koncu do domku o 18 opalony jak murzyn i jakis pzystojniejszy haha ehhh te rozlaki na powitanie powiedzial ze slicznie wygladam i ze na maxa schudlam ze jest ze mnie dumny a ja mowie ze mam jeszcze 15 kg a ten zebym dala spokoj i powoli samo zejdzie:))))No wiec zapoznal sie z Szymciem od razu go na raczki i wszystkiego go mam uczyc to nakarmil malego a ten sie tak na niego patrzyl i ani nie zaplakal tylko sie smial chyba wyczul ze to tata:))) Pokazalam T brzuchola a on mowi ze dobrze jest ze kocha mnie najmocniej na swiecie hihi(a ja mam wielka falde a nie brzuch i tyle sadlicha jeszcze:D)NO pozniej Szymek zasnal a my wskoczylismy pod kocyk hihi balam sie troche ale bylo tak fajniutko ze po godzince skusilismy sie po raz drugi:-)teraz T sobie spi nie budze go bo biedny 24 godziny byl w podrozy a jeszcze i tak mnie przeciagal do polnocy bo on nie chce spac on chce gadac ze mna:-Djestem mega szczesliwa:tak:
super ! prawdziwy kochający mąż :)))
 
reklama
Do góry