reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Czesc dziewczyny :-) dopiero teraz zagladam dlatego ze mój net nie chodzi tak jak potrzeba i był mój brat z rodzinka u mnie caly dzien :-)długo sie nie widzielismy :-) moja bratowa jest w 18 tyg ciazy i brzuszek juz niezle widoczny.Julcia wkoncu zobaczyła sie ze swoja najblizsza kuzyneczka :-)ale miały radoche.
Jeszcze nie czytałam co pisałyscie bo nie wiem jak długo podziała mi net :wściekła/y:jutro pójde do telekomunikacji i zobaczymy czy dadza nam nowy modem czy bedziemy musieli kupic.
Dobra ide czytac ;-)
 
reklama
Dziewczyny nie stresujcie się, stres ma bardzo negatywny wpływ na nasze ciąże.
Ja powoli zbliżam się do nieszczęsnego 28 tyg, kiedy to był poród przedwczesny, w ciązy z Antosiem bardzo się denerwowałam a teraz spokojnie do tego podchodzę, wiem, że lepiej dla mnie i dla dzidzi jak będe pozytywni8e myślała.


Ale to nie jeste takie proste. My staraliśmy się o dziecko 7 miesięcy. Wylałam w tym czasie morze łez i wydałam fortunę na testy ciążowe bo cylke miałam 35-40 dniowe. Każdy dzień dawał mi nadzieje. Potrafiłam zrobić 3 testy miesięcznie bo podobno nie dają 100% pewności. Co miesiąc oczywiście miałam objawy ciążowe które sama sobie wmawiałam:-( i jak w końcu się udało i zobaczyłam te dwie kreski to poryczałam się ze szczęścia-oczywiście zrobiłam jeszcze 2 testy i ze wszystkimi trzema pojechałam do lekarza. Nie potrafię się nie cieszyć z tego,że jestem w ciąży ale i nie potrafię sobie wyobrazić straty dziecka na tym etapie:no:
 
Ale to nie jeste takie proste. My staraliśmy się o dziecko 7 miesięcy. Wylałam w tym czasie morze łez i wydałam fortunę na testy ciążowe bo cylke miałam 35-40 dniowe. Każdy dzień dawał mi nadzieje. Potrafiłam zrobić 3 testy miesięcznie bo podobno nie dają 100% pewności. Co miesiąc oczywiście miałam objawy ciążowe które sama sobie wmawiałam:-( i jak w końcu się udało i zobaczyłam te dwie kreski to poryczałam się ze szczęścia-oczywiście zrobiłam jeszcze 2 testy i ze wszystkimi trzema pojechałam do lekarza. Nie potrafię się nie cieszyć z tego,że jestem w ciąży ale i nie potrafię sobie wyobrazić straty dziecka na tym etapie:no:

no to podobnie jak u mnie .. .rok na lekach ... 15kg do przodu ... i zapowiedziana laparoskopia :) ale skonczylo sie na pozytywnym tescie na tydzien przed zabiegiem :D
a teraz lekarz mi powtarza ze o i tak cud ze udalo sie tak szybko !!!
 
mea jak by tak dobrze liczyc to 2 lata studiów, rok stażu i specjalizacja z 5-6 lat, a na rezydenture to nie tak łatwo sie dostac hehe trzeba miec plecy. Ale licze tak 2 lata optymistycznie do czasu kiedy wreszcie zaczniemy zarabiać
A ja będę w październiku na 2 roku (powinnam na 4)- nie udało mi się pokonać biochemii i repeta- spadłam 2 lata bo była zmiana planu studiów:-( Ale jak widać tak miało być żebym mogła sobie pozwolić na bobasa.
 
Witam. Mała dziś raz kopnęła podczas smarowania brzuszkiem balsamem. Oj lubi to:) Będzie się pielęgnowała jak mamusia:D
Ja do ciąży podchodzę pozytywnie. Będzie dobrze i za ponad 4 miechy urodzę zdrowe dziecko!!:) I Wy także!! Takie myślenie dodaje skrzydeł. Ja w ogóle jestem szczęśliwa odkąd jestem w ciąży:) Też długo się staraliśmy, swoje przecierpiałam i teraz doceniam bardzo!:)

Aga
- super, że połówkowe dobrze powychodziło i gratuluję synusia:) Fajnie, parka będzie:)
Co do farbowania włosków jeszcze miesiąc temu pisałam tu jak bardzo bym chciała - chcę, owszem, dalej, ale po ciąży:) Nie będę dziecka amoniakiem obarczać bo to tak jakbym mu truciznę podała! Okropne. No a skoro chcę jasny blond z ciemnego blondu zrobić to bez chemii i amoniaka się nie obejdzie. Nawet nie pytałam ginki o zdanie, sama tak stwierdziłam, że nie na miejscu by było pytać o takie rzeczy bo swoją świadomość mam.
 
no to podobnie jak u mnie .. .rok na lekach ... 15kg do przodu ... i zapowiedziana laparoskopia :) ale skonczylo sie na pozytywnym tescie na tydzien przed zabiegiem :D
a teraz lekarz mi powtarza ze o i tak cud ze udalo sie tak szybko !!!

w ostatnim miesiącu przed ciążą miałam monitorowany cylk, dostawałam clostilbelgyt i pregnyl i na własną rękę robiłam testy owulacyjne-a potem były już tylko dwie kreski:-)
 
Boje sie ze bede tak zmeczona ze nie dam rady narychtowac sie ,niemowlaka i patryka i zaprowadzic go do szkoly

A co do Antosia to mam obawy poodobne do twoich Joanna bo nei wiem jak dam rade z dzieckiem rano zaprowadzać Antosia do przedszkola. No ale zobaczymy...

O to i ja się boję. Ubrać trójkę, nakarmić i odstawic jedno do przedszkola. Hmmmm

Wylałaś miód na moje matczyne rozchwiane emocjonalnie serce ;-) A tak poważnie, to jakoś sie nie boję tylko raduję, że przy małej róznicy wieku dzieci załapią lepszy kontakt, jak np ja i moja siostra- jest między nami identyczna różnica, jaka czeka moje dzieci :-)

Moje dziewczyny - jak na razie - żyć bez siebie nie mogą. Ledwo się obudzą już pytają gdzie ta druga. Nie ma szans, żeby jedną np. Odwieźć do babci, bo druga zamęczy. Jak odprowadzam M1 do przedszkola to M2 już na schodach z przedszkola woła: Misiunia!
Oby zawsze tak było! Boskie są!
 
Moje dziewczyny - jak na razie - żyć bez siebie nie mogą. Ledwo się obudzą już pytają gdzie ta druga. Nie ma szans, żeby jedną np. Odwieźć do babci, bo druga zamęczy. Jak odprowadzam M1 do przedszkola to M2 już na schodach z przedszkola woła: Misiunia!
Oby zawsze tak było! Boskie są!

ty masz M1 i M2 ... moj biedny tato mial M1 M2 M3 i M4 !!! a do tego wszystkiego jeszcze mama :D
 
reklama
Do góry