reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

reklama
no nic.. lece pod kołderkę.. wypocic sie do reszty co ta emperatura spadnie..

dobrze ze dziecko moje śpi..już od 19:30 :)
 
a ja przechodzę chyba kryzys laktacyjny :sad: Daniel coraz częściej głodny po cycu, dziś zjadł dwie 120ml Nutramigenu... i wlewam w siebie ile się da płynów i często przystawiam do piersi ehhhh :eek:
 
U mnie to samo, już po kąpieli i zamiast spać to on gadac chce ( dosadnie mówiąc ja mam gadac a on tylko dzioba cieszy) :eek:

4 noc bedzie nieprzespana ? ktoś obstawia ?:sorry:

Aż się boję bać ....

U nas dziś bardzo ciężkie zasypiania:no: Chyba ze dwie godziny ryczał..ale oczywiście tylko jak był odkładany do łózeczka:no: Chyba za mało w dzień spał..bo jakoś nie chciał a że nie był zmierzły to go nie zmuszałam:no:

Jestem załamana:-(
Wróciłam z drugiego badania bioderek u ortopedy:-( no i ortopeda zainteresował sie jąderkami Piotrusia bo jedno ma wędrujące, nie mógł odszukać drugiego i poprosił o konsultacje chirurga dziecięcego. W tej klinice do której jeździmy akurat dyżur miał ten sam chirurg co kiedyś operował wodniaczka jąderka u Antosia. Przyszedł, pomacał i stwierdził, ze jąderko drugie jest ale jest bardzo wysoko, na dodatek robi się w tym miejscu przepuklinka:-( Musze uważać bo jak zacznie się powiększać mam przyjechać. Na dodatek Piotruś też ma wodniaczka na jednym jąderku.
Krótko mówiąc- znowu bez operacji się nie obędzie:no:
Na zejście tego jąderka daje 1% szans:-( jak będzie dobrze i nie będzie sie powiększać to poczekamy aż Mały skończy 1,5 roku.

Na samą myśl, że znowu będziemy przez to przechodzić ryczeć mi się chce, znowu narkoza, szpital, koszmarrr!

Współczuję:no:
Ale wiesz, mysle ze inaczej sie idzie miedzy domami jak sie ma jakis cel (np. wypad do szwagierki :tak:). Jak sie tak krazy dla samego krazenia czas sie bardzo dluzy. Ale poki z dzieciaczkiem nie da sie porozmawiac bede ratowac sie muzyka ;-)

Ech nawet mi nie gadajcie o tych spacerach:no: Ja na takim zadupiu mieszkam że nie ma gdzie chodzić:no: A na wszystkich bocznych drogach psy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Jak ja bym chciała mieć park blisko..i Hania by mogła się wybiegać:no:
dziewczyny ratunku!!!

wzoraj w nocy rozbolała mnie lewa pierś.. tzn tak od dołu bolało..
na tyle mocno ze nie umialam lezec na lewym boku a jak podałam małej do jedzenia to straaaasznie bolalo jak sie przysysala..
zmierzylam temperature i mialam 37,4 stopnie..

w dzien minelo...
az ok 17 masakrycznie zaczela bolec nie glowa.. nawet uszy mialam czerwone..
zmierzylam temp.. i tam 38,8 !!

wzielam paracetamol..- bo podobno mozna przy karmieniu...
i poki co wypocilam sie jak dzika świnia a temp spadła tylko do 38...
i co robić? czy to moze byc od tego cyca? czy po prostu mnie zaczyna choróbsko lamać? :(

Pewnie to pierś.....jak gorączka będzie się utrzymywać to lepiej idz do lekarza:tak:

A ja sobie pięknie dziś narobiłam:confused2:
Postanowiłam nie kłaść w południe Hani spać i było super aż do 16 kiedy to sama padła na fotelu:szok::szok::szok::szok: I spała tak do 18 :szok:
Normalnie osioł ze mnie:no:
 
jestem i ja
wykończona ale jestem
moja Misiunia dzisiaj skończyła trzy miesiące:-)

Anoola-moje gratulacje-zobaczyłam Twój nowy suwaczek:tak:

marta100-u mojego męża sprawa z jądrem została zaniedbana bo kiedyś nikt nie zwracał na to uwagi a teraz są problemy więc musisz się przemęczyć dla dobra dziecka-będzie dobrze:tak:
 
A ja teraz z innej beczki.
bliza sie marzec.
W marcu rok temu mialysmy chyba nasze ostatnie miesiaczki przed wspanialymi nowinami :).
Czyli mniej wiecej teraz wiekszosc z nas podejmowala decyzje o posiadaniu dzisiusia :).
I marzenia sie spelnily.
Rok temu plany a teraz malenstwa w ramionach :-)

Ale sentymentem zalecialo!:-D

Hehe, u mnie tej decyzji nie było... dzidziuś sam przyszedł :p Teraz z rozkoszą zaczynam wspominać jaki to był szok! :D

Jestem załamana:-(
Wróciłam z drugiego badania bioderek u ortopedy:-( no i ortopeda zainteresował sie jąderkami Piotrusia bo jedno ma wędrujące, nie mógł odszukać drugiego i poprosił o konsultacje chirurga dziecięcego. W tej klinice do której jeździmy akurat dyżur miał ten sam chirurg co kiedyś operował wodniaczka jąderka u Antosia. Przyszedł, pomacał i stwierdził, ze jąderko drugie jest ale jest bardzo wysoko, na dodatek robi się w tym miejscu przepuklinka:-( Musze uważać bo jak zacznie się powiększać mam przyjechać. Na dodatek Piotruś też ma wodniaczka na jednym jąderku.
Krótko mówiąc- znowu bez operacji się nie obędzie:no:
Na zejście tego jąderka daje 1% szans:-( jak będzie dobrze i nie będzie sie powiększać to poczekamy aż Mały skończy 1,5 roku.

Na samą myśl, że znowu będziemy przez to przechodzić ryczeć mi się chce, znowu narkoza, szpital, koszmarrr!

Biedactwo! Trzeba trzymać kciuki nawet za ten 1%, czasem tak bywa, nic na to nie poradzisz. Raz już przez to przechodziłaś biedactwo :(

hej :] mam pytanko-jak nosicie swoje dzieciaczki ? tzn w czym ? chodzi mi o to jak po domu się przemieszczacie z nimi ? bo jeszcze głowy nie trzymają, ja mam rożek z tą wkładką kokosową, fajnie usztywnia cały tył i sobie swobodnie z nim chodze po domu, ale niestety już wyrósł z tego.. a jakoś niepewnie sie czuje tak go brać bez tego.. jak Wy sobie radzicie ? :-p

Ja trzymam różnie, ostatnio najczęściej pleckami do mojego brzucha, i ręka między nogami, a druga pod paszkami. Tak super moze wszystko obserwować i jest baardzo zadowolony. A jak jest nerwowy to wsadzam w bebelulu i usypia przy cycu. Ogólnie noszę rzadko, bo mam zakaz od okulisty. Ale czasem trudno się powstrzymać ;-)

Dzis maz pojechal do apteki po masci robione i te kremy co nam pani dermatolog zalecila i wydał kolejne 80 zl czyli jest juz 280 zl a jeszcze trzeba kupic szampon.No ale powiem wam ze dzis juz wysypka prawie jest nie widoczna:tak::-)wiec warto;-)

Bardzo się cieszę, że wszystko wraca do normy :) U nas samo nagle wszystko zniknęło na ciele po smarowaniu tą maścią Nivei (jakimś cudem u nas sprawdza się fenomenalnie, nawet na ciemieniuszkę!) i kąpielach w baileum.

a ja przechodzę chyba kryzys laktacyjny :sad: Daniel coraz częściej głodny po cycu, dziś zjadł dwie 120ml Nutramigenu... i wlewam w siebie ile się da płynów i często przystawiam do piersi ehhhh :eek:
Och, ja już przechodziłam dwa kryzysy laktacyjne i za każdym razem myślałam, że kupię mieszankę, bo Lolek wył z głodu niemalże. Ale pamiętaj, żeby cycki się przestawiły na większą produkcję nie mozesz tyle go dokarmiać, bo nie zaczną więcej produkować. Trzeba się przemęczyć. U mnie to trwało 3-4 dni.
 
dziewczyny ratunku!!!

wzoraj w nocy rozbolała mnie lewa pierś.. tzn tak od dołu bolało..
na tyle mocno ze nie umialam lezec na lewym boku a jak podałam małej do jedzenia to straaaasznie bolalo jak sie przysysala..
zmierzylam temperature i mialam 37,4 stopnie..

w dzien minelo...
az ok 17 masakrycznie zaczela bolec nie glowa.. nawet uszy mialam czerwone..
zmierzylam temp.. i tam 38,8 !!

wzielam paracetamol..- bo podobno mozna przy karmieniu...
i poki co wypocilam sie jak dzika świnia a temp spadła tylko do 38...
i co robić? czy to moze byc od tego cyca? czy po prostu mnie zaczyna choróbsko lamać? :(

anko pamietaj ze przy wyzszej temp musisz odciagac pokarm i przegotowywac !!
 
reklama
Słuchajcie, moja kolezanka niedługo bedzie rodzila i zastanawia sie nad wózkiem, ale fundusze ma mocno ograniczone. Nie jestem w stanie jej nic doradzic w okolicy 1000 zl. Moze ktoras ma wozek w podobnej kwocie i jest zadowolona?
 
Do góry