reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

jak wy sobie radzicie bez samochodu to ja nie wiem ... ja to bym chyba umarla przez zasiedzenie !!!
Mnie nie ciągnie na miasto czy gdzieś a w razie czego Mój ma auto to razem jedziemy gdzieś;-)
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!witam po bardzo dlugiej nieobecności.opowiem Wam co strasznego mi sie przytrafilo
od jakichs dwoch tygodni oprucz kolki mialam straszny problem z Kuba plakal po 18 godz na dobe slanialam sie na nogach ,plakalam i slablam zaczela sie przewracac o wlasne nogi masakra.Moje dziecko kiedy ktos mnie odwiedzal i bral go uspokajalo sie a jak ja go bralam to trauma plakal az sie zanosil przezywalam wtedy najciezsze chwile w zyciu stwierdzilam ze mnie nie lubi i nie kocha:-( zamykalam sie w lazience i plakalam.w pt bylam u dentysty bo dotego wszystkiego dwa tyg bolal mnie zab:-(noi w ten dzien odwiedzila mnie ciotka ktora jest pielegniarka i stwierdzila ze z moim syn jest cos nie tak wiec odrazu w wozek go i do lekarza tam go zwazyli i szok dziecko 2mc wazy 7300:no::no::no:okazalo sie ze jest przezarty a jego jelita stoja w miejscu i nienadalzaja ze swoja praca tak jak zoladek,okazalo sie ze karmienie na zadanie w jego przypadku to najgorsza rzecz jaka moglam zrobic dlatego zaden lek na kolki nie dzialal:szok: pani dr kazala mi karmic go co 3 godz czyli o polowe mniej niz jadl powiedziala ze wytresowal mnie sobie jak "psa" i patrzac na mnie widzial tylko cycka dlatego u mnie sie darl bo odrazu chcial jesc:-(kojazyl mnie tylko z cyckiem.dotego drastyczna dieta dla mnie tylko ryż,ziemniali i mieso z indyka i dwie kromki chleba dziennie!!!!a ja jestem bardzo oslabiona i nie powinnam sie tak odrzywiac bo padne ale coz dla syna wszystko.
moj maly czesto plakal przy cycku prezyl sie i puszczal smierdzace baki to podobno tez obiaw przekarmienia i te baki to znaczy ze zoladek nie nadozal trawic:-(
teraz walczymy z tym wszystkim nie jest latwo syn duzo krzyczy i ciagle szuka cyca ale tym razem wygram ja a nie on
1 karmienie co 3 godz
2nie nosic na rekach tylko klasc na brzuch i lezec obik
3 scisla dieta dla mnie
noi w sb robilismy mu wyniki brali mu krew z glowki:-( ale byl dzielny
trzymajcie kciuki moje drogie mamusie
dzis 1:0 dla mnie chcial,mnie oszukac darl sie mimo ze nic go nie bolalo bo chcail jesc a do karmienia 2 godz wiec ja go do wozka karuzela w ruch i zasnol po 15min jeczenia .
mam nadzieje ze juz bedzie lepiej bo moj kregoslup dostal w d.....!!!
przezylam traume ale teraz musi byc tylko lepiej oby wyniki byly dobre:tak::tak::tak::tak:
a i kolki wczoraj trwaly tylko 1 godz a nie 5
O matulu, trzymam kciuki za szybką poprawę! Ściskam;*
Nie wiem, czy ktoś mnie czyta w ogóle, ale co tam...

Aluś ma zapalenie górnych dróg oddechowych. Ma problemy z oddychaniem:-( Dostaliśmy masę kropli do noska, jak nie pomogą, to mamy się zgłosić do szpitala, bo małemu strasznie charczy w płuckach i może się to przeobrazić w zapalenie oskrzeli:-(
Biedak męczy się strasznie, jak śpi, to mu ciężko, ma kaszelek i czasami się dusi - boję się...bo płacze...odciągam mu fridą, ale to niewiele daje przy cieknącym katarze:-( aż mu się strupy porobiły pod noskiem.
Biedactwo Malutkie.. będzie dobrze, musi być!
Cudny uśmiech:-)
dostałam jakiegoś powera i mam cały dom sprzątnięty, została łazienka ale to wieczorem.
zrobiłam też porządki w szafie Danielka... i się przeraziłam... otóż Daniel musi mieć spodnie w rozmiarze 74 bo ma tak długie nogi :szok: czyli mam dwie pary... lepiej z bluzeczkami - 68.
muszę jechać na zakupy bo autentycznie nie będzie miał w czym chodzić.

a teraz idę go nakarmić bo mi smoka.

tak samo mój - tyle że Daniel waży już 7 kg i ma 67 cm.
Łoł, spory:-)
Hehe ja tam tragicznie nie mialam ale u mnie spacerek bez meza wyglaa tak przychodzi po mnie bratowa (tez ma malego synka ) znosze jej z 4p. IGORKA ona trzyma jej synek naszczescie spi w wozku (onA MA WINDE :-D) no a potem lece na 4p. do domu po wozek i znosze wozek .. po spacerku znow wyjmuje malego daje jej lece na 4p. zaniesc wozek (tu gorzej bo pod gorke) no i biegne na dol po malego i znowu na gore do domku ehhh:confused2:

ale jak ladna pogoda szkoda siedziec w domu tymbardziej ze maly pieknie spi i nie placze na dworku (jak dobrze ze mam bratowa z wynkiem ):-) ktorzy mieszkaja blok dalej
Ale masz gimnastykę:-) Co do spacerów to ostatnio moja mama ma fazę spacerowania z Martynką:-) Uwielbia się chwalić wnusią.
wrocilam z miasta,ale to byla przeprawa! doszlam do jednego marketu i czuje jak ze mnie chluslo dotykam tylek a tam cale spodnie czerwone! masakra jakas. no to za tel zeby ktos po mnie przyjechal. no i oczywiscie z tego wszystkiego nici z zakupow:( a mialam takie plany... kurcze ciekawe jak dlugo bedzie ten okres trwal...przeciez juz dzis musialam 3razy cala sie przebierac:( juz mam dosc! jak nie urok to sra...ka!!!
O kurcze.. Mój okres jest zwykły. Ni to mocne, ni to słabe.
 
reklama
Można zobaczyć na usg grubość endometrium i po tym poznać który to dzień cyklu. Jak starałam się zajść w ciążę to na usg mi to sprawdzali np. po jajeczkowaniu, bo plemnik może zapłdnić jajeczko, ale jeśli endometrium jest zbyt cienkie lub za grube zarodek ma problem z zagnieżdżeniem się. To tyle mojej wiedzy w tym temacie :-)
Była też rozmowa o zabawkach. Mój Franuś bardzo lubi i długo leży pod karuzelką (Fischer Price Rainforrest), na matę (Tiny Love Słoneczny Dzień) póki co nie zwraca zbytniej uwagi i nie chce leżeć, na brzuszku też. Lustereczko troszkę go ciekawi, albo zabawki (mam z Lamaze motylka i kwiatek), które szeleszczą, są kolorowe i wydają dźwięki. A dziś odkrył nową zabawkę i wpatrywał się w nią z zaciekawieniem przez 10 minut - własną rączkę :-D To był słodki widok.
Moja Misia uwielbia leżeć pod karuzelką a jest dosyć zwykła. Żadna super firma, po prostu karuzelka za 60 parę złotych. Ale najważniejsze, że Mała ją uwielbia, potrafi długo pod nią leżeć. Lubi też grzechotki takie z wózka. Uwielbia swoje łapki oraz zajadanie skarpetek z rączek:-) Lubi lalę Zuzię, obok siebie sobie leżą. Uwielbia obserwować co jest wokół niej. To są takie zabawy, które pozwalają mi zająć się sobą bądź porządkami. A takie ze wspólnych zabaw to czytanie książeczek jeżeli to zabawą można nazwać. Mała z początku nie zwracała uwagi na to, ale dziś 3 baje jej czytałam i podczas czytania śmiała się, słuchała:-) Z J myślimy nad kupnem huśtawko-fotelika. A rodzice chcą na św wielkanocne kupić jej matę. Myślę, że skoro zabawki ją interesują na ogół to i matę polubi.
Mi pediatra powiedział, że pleśniawki mogą się robić od mleka modyfikowanego więc niekoniecznie od lizania:tak: mój też miał i po gencjanie mu zeszło-choć wszyscy mi radzili, żeby jego własnymi sikami mu buzię smarować bleee....
Hmm a czym pleśniawki się objawiają?
MOj maly o dziwo zasnal dzis bez placzu spokojnie go potrzymalam jakies 5 minut i odlozylam jeszcze do konca nie spal i zasnal hmm moze mu bylo za goraco jak go lulalam i sie tak darl bo do wczoraj robilam to w rozku a dzis go lulalam bez niczego i zrezygnowalam z rozka tylko ulozylam go do spiworka :)
U mnie Mała po 1.5 miesiąca miała już za mały rożek. Tzn nie szło jej już w nim zapiąć:-)
My też już zrezygnowaliśmy z rożka ale nie dlatego że małemu było za ciepło tylko zrobił się za duży:-D
Rzepy nie trzymały:-)
I dalej mogę zapomnieć o samodzielnym zasypianiu:no:
Trzeba go ponosić...no trudno...cały czas jest aniołeczkiem to może trochę pomarudzić przy zasypianiu:tak:

A wiecie jakie on ma już łaskotki:szok:
Jak go całuję po klacie albo kilam po boczkach to aż rechocze ze śmiechu:-D
Moja też od dłuższego już czasu ma łaskotki. Na stópkach, pleckach, brzuszku i pod paszkami:-)
:szok::szok::szok::szok::szok:
Właśnie przeglądałam przyszłe mamusie listopadowe;-)i doczytałam że jeddna z mamuś z listopada 2009 znów może być mamusią listopadową..tylko rok później:szok::-)

Ciekawe która z nas pierwsza się pochwali że znów jest w ciąży:-)
Hehe, no ciekawe:-)
Taaaaaaak...ale ja już nawet za tabletki nie jestem pewna:no:
Kiedyś wpadka by mnie nie załamała...ale teraz:szok::szok::szok::szok:
Mnie teraz też bo mam jeszcze studia:-) No a potem chciałabym iść do pracy.
to tak jak ja...nie wierze zadnym srodka antykoncepcyjnym ...panicznie sie boje,ze zajde w ciaze:-:)szok::szok::szok:
Ja też się boję. Od dziś stosuję plastry. Mam nadzieję, że będą dobre..
 
Poogladam zdjęcia w albumie, lekarzem nie jestem ale jak dla mnie Kopciuszku u Patryczka na 100% to nie skaza:no: ale wygląda na wysypke alergiczną albo trądzik niemowlęcy.A u Filipka Sylwik wyglada albo na AZS albo skaza....
Ja bym na pewno szukała dobrego dermatologa.

ja sama już nie wiem co mam o tym myśleć.., teraz ta wysypka zniknęła, tzn zmniejszyła sie o połowe..:eek: Kopciuszku- a u Patryka ta wysypka jest ciągle czy tez raz znika , a innym razem jest jej znacznie więcej ?
 
W Polsce bylo super - zima poczekala :)

Co do lotu samolotem to Max spisal sie swietnie. Spal prawie caly lot. Ale za to w drodze powrotnej mielismy numer.
Zlapalam Maxa i polecialam do schodkow. Wozek oczywiscie zostawilam tuz przy luku bagazowm. Jak juz usiedlismy to mi sie przypomnialo ze zapomnialam torby , ktora byla przy wozku a w torbie pampersy.
I co jak se Max skupka?? A nie supka sie bo on robi kupe co 2 dni.
Samlot ruszyl. W powietrzu Max zaczal stekac:szok:. I co teraz???
Michael polecial z nim do kibla . Dlugo nie wracal. Jak wrocil to mina mi juzprzedstawila dramatyzm sytuacji . Pampers nie do uratowania. Max obsrny caly az pod lopatki.. w body ma powtykane......papierki toaletowe i papierowe reczniki:eek:.

Wiec mama musiala zaimprowizowac w tempie ekspresowym. Kanapki wyskoczyly z jednorazowej reklamoweczki. Reklamoweczka zostala rozerwana i posluzyla za ceratke. Sliniak zeskoczyl z klaty i robil za pieluche. Reczniki papierowe tez sie przydaly. Byly miekka warstwa miedzy sliniakiem a ceratka. Wszystko spielismy bodziakiem i ukrylismy w dzinsach ;-). Max dolecial do Dublina szczesliwy. Pseudo-pielucha sie sprawdzila. Siuski pozostaly wewnatrz.

Czyli tak jak mowilam - kazda mama musi posiadac zdolnosci Macgyver'a :-D Zrobic cos z niczego w najbardziej ekstremalnej sytuacji :-)
 
No wlasnie ja tez tak mysle,bo skoro nie jem nic a wysypka raz zniknie raz powroci to chyba to jednak nie jest od tego:no:

Hmm, ja tam juz w ogole przestałam na to zwracać uwagę - nie swędzi to znaczy, że małego nie męczy. I temat zamknęłam. Przez miesiąc nic prawie nie jadłam i nie było żadnej, całkowicie żadnej różnicy. A tak to raz znika raz nie. Uznałam, że taka jego uroda i tyle. Ponoć większość zmian na tle hormonalnym znika do 4 miesiąca, poczekam i zobacze ;) Od paru dni kaszki prawie w ogole nie ma na twarzy, ze to na ramionkach i udach się pojawiła. Smaruje tym samym kremem co zawsze i tyle. Szkoda nerwów. To tylko krosteczki. Kupy są super, dziecka nic nie boli, nie ma gorączki - więc po co się zamartwiać :)

W Polsce bylo super - zima poczekala :)

Co do lotu samolotem to Max spisal sie swietnie. Spal prawie caly lot. Ale za to w drodze powrotnej mielismy numer.
Zlapalam Maxa i polecialam do schodkow. Wozek oczywiscie zostawilam tuz przy luku bagazowm. Jak juz usiedlismy to mi sie przypomnialo ze zapomnialam torby , ktora byla przy wozku a w torbie pampersy.
I co jak se Max skupka?? A nie supka sie bo on robi kupe co 2 dni.
Samlot ruszyl. W powietrzu Max zaczal stekac:szok:. I co teraz???
Michael polecial z nim do kibla . Dlugo nie wracal. Jak wrocil to mina mi juzprzedstawila dramatyzm sytuacji . Pampers nie do uratowania. Max obsrny caly az pod lopatki.. w body ma powtykane......papierki toaletowe i papierowe reczniki:eek:.

Wiec mama musiala zaimprowizowac w tempie ekspresowym. Kanapki wyskoczyly z jednorazowej reklamoweczki. Reklamoweczka zostala rozerwana i posluzyla za ceratke. Sliniak zeskoczyl z klaty i robil za pieluche. Reczniki papierowe tez sie przydaly. Byly miekka warstwa miedzy sliniakiem a ceratka. Wszystko spielismy bodziakiem i ukrylismy w dzinsach ;-). Max dolecial do Dublina szczesliwy. Pseudo-pielucha sie sprawdzila. Siuski pozostaly wewnatrz.

Normalnie MacGyver ! :D Uśmiałam się po pachy :))))
 
Hmm, ja tam juz w ogole przestałam na to zwracać uwagę - nie swędzi to znaczy, że małego nie męczy. I temat zamknęłam. Przez miesiąc nic prawie nie jadłam i nie było żadnej, całkowicie żadnej różnicy. A tak to raz znika raz nie. Uznałam, że taka jego uroda i tyle. Ponoć większość zmian na tle hormonalnym znika do 4 miesiąca, poczekam i zobacze ;) Od paru dni kaszki prawie w ogole nie ma na twarzy, ze to na ramionkach i udach się pojawiła. Smaruje tym samym kremem co zawsze i tyle. Szkoda nerwów. To tylko krosteczki. Kupy są super, dziecka nic nie boli, nie ma gorączki - więc po co się zamartwiać :)
Purchawko, pisałam wcześniej o przypadku mojego starszego synka. Po wielu podejrzeniach (trwało to lata) dermatolog postawiła diagnozę, że jest to nadmierne rogowacenie przymieszkowe. Jest ono genetyczne (u mnie M ma na ramionach), a objawia się właśnie krostkami pojawiającymi się najpierw na twarzy (Staś ma w miejscu zarostu), potem na ramiona i uda i może zniknąć. Więc może to właśnie ma twój maluszek.
U nas przeszło na ramiona, na uda nie. Ale z twarzy niestety nie zniknęło i nie wiadomo czy zniknie :-(
 
reklama
Poogladam zdjęcia w albumie, lekarzem nie jestem ale jak dla mnie Kopciuszku u Patryczka na 100% to nie skaza:no: ale wygląda na wysypke alergiczną albo trądzik niemowlęcy.A u Filipka Sylwik wyglada albo na AZS albo skaza....
Ja bym na pewno szukała dobrego dermatologa.

My wlasnie wrocilismy od dermatologa:tak:pani doktor powiedziala ze to nie jest skaza:tak:jest to wysypka alergiczna,pozatym takie dzieciatko nie ma jeszcze uksztaltowanej warstwy skornej i bardzo szybko reaguje na roznosci:tak:kremy,odziez,proszki:tak:pozatym wiadomo ze jest w naszym spozywanym jedzionku duuuzo konserwantow ktore moga uczulac:tak:Przepisanych mamy kilka masci robionych,kremy,Baileum do kapieli bo Emolium jest zbyt silne,mam zakladac mu tylko bawelniane ubranka,nie smarowac kremami ani oliwkami:no:jak cos to kazala kupic krem do twarzy Nutritic i emulsje do ciala CETAPHIL MD i szampon do włoskow z Biodermy NODE lub Pharmaceris:tak:niczym wiecej mamy go narazie nie smarowac:no:wydalam 200 zl ale ma podobniez zejsc:tak:i nabial moge jesc spokojnie:tak::-)za tydzien mam przedzwonic lub sie pokaza ale powiedziala ze napewno zejdzie:tak:

tak ja pisze ze nie sadzam jej przeciez tylko pytam od kiedy Asia sadza Fiflipka bo juz widzialam foty jak siedzi z poduszka a ma ponad 3 miesiace.... a zreszta.... nie jestem czytana ze zrozumieniem.


Daffi przeciez ja nie mialam nic zlego na mysli:no:ja dobrze cie zrozumialam:tak:wiem ze nie sadzasz Julci ale ja to napisalam w takiej formie zebys wlasnie tego nie robila:no:nie patrz na to ze Fifi tak siedzi bo moim zdaniem nie powinien:no:jesli powiedzialam cos nie tak to przepraszam ale to ty mnie nie zrozumialas;-)
Czesc mamuski - to ja EMWU76 - zaginiona w akcji ;-)
Co sie wydarzylo jak mnie nie bylo.??

Witam,witam:-)
która mi poleci dobrą karuzelkę? bo ja jestem niezdecydowana :sorry:

Ja mam ta Fisher Price:tak:ale moj synus nie jest zbytnio zaciekawiony:no:powiem ci tylko ze szybko baterie siadaja:tak:

W Polsce bylo super - zima poczekala :)

Co do lotu samolotem to Max spisal sie swietnie. Spal prawie caly lot. Ale za to w drodze powrotnej mielismy numer.
Zlapalam Maxa i polecialam do schodkow. Wozek oczywiscie zostawilam tuz przy luku bagazowm. Jak juz usiedlismy to mi sie przypomnialo ze zapomnialam torby , ktora byla przy wozku a w torbie pampersy.
I co jak se Max skupka?? A nie supka sie bo on robi kupe co 2 dni.
Samlot ruszyl. W powietrzu Max zaczal stekac:szok:. I co teraz???
Michael polecial z nim do kibla . Dlugo nie wracal. Jak wrocil to mina mi juzprzedstawila dramatyzm sytuacji . Pampers nie do uratowania. Max obsrny caly az pod lopatki.. w body ma powtykane......papierki toaletowe i papierowe reczniki:eek:.

Wiec mama musiala zaimprowizowac w tempie ekspresowym. Kanapki wyskoczyly z jednorazowej reklamoweczki. Reklamoweczka zostala rozerwana i posluzyla za ceratke. Sliniak zeskoczyl z klaty i robil za pieluche. Reczniki papierowe tez sie przydaly. Byly miekka warstwa miedzy sliniakiem a ceratka. Wszystko spielismy bodziakiem i ukrylismy w dzinsach ;-). Max dolecial do Dublina szczesliwy. Pseudo-pielucha sie sprawdzila. Siuski pozostaly wewnatrz.

Niezly lot mieliscie:-D:-D:-Dale pomysl dobry;-)

KARUZELA Z MELODIAMI LAMPKĄ I PROJEKTOREM-SUPER! (934000393) - Aukcje internetowe Allegro

co o tym myślicie? :eek:

albo ta:
KARUZELA FISHER PRICE + PILOT + PROJEKTOR + BONUS! (930994116) - Aukcje internetowe Allegro

zależy mi na karuzelce z projektorem...
no chyba że osobno kupię lampkę z projektorem i osobno karuzelkę :eek:

Ja mam ta druga:tak:

ja sama już nie wiem co mam o tym myśleć.., teraz ta wysypka zniknęła, tzn zmniejszyła sie o połowe..:eek: Kopciuszku- a u Patryka ta wysypka jest ciągle czy tez raz znika , a innym razem jest jej znacznie więcej ?

Raz jest raz nie:tak:ale pani doktor pediatra poiedziala ze wysypki bledna jak dzieci sa spokojne bo nie ma takiego krazenia krwija przy placzu:tak:
U nas juz bylo tak ze nie bylo kilka dni nic ale teraz znowu.
 
Do góry