aga6671
Mama Hani i Tomka
- Dołączył(a)
- 29 Czerwiec 2009
- Postów
- 5 117
hej
mam takie pytanie... mój lekarz nie odbiera kurde, a niepokoi mnie pewna rzecz..otóż w tamtym tyg skończyło ze mnie wszystko lecie po tym porodzie /cesarce w sumie../ więc nawet poszaleliśmy kilka razy z mężem w wikendzik no ale od wczoraj lub przedwczoraj /nie pamiętam już/ zaczęła się znowu krew taka czerwona, niedużo, ale najgorsze-że przy sikaniu leci zawsze jakiś taki skrzep czy coś.. początkowo jak zobaczyłam znowu krew to pomyślałam że może okres wrócił, no ale przecież karmie wyłącznie piersią więc chyba to niemożliwe..no ale te skrzepy ?! czy może nie do końca łozysko wyczyścili czy coś ?! chyba jak przestało ze mnie lecieć wreszcie po 5ciu tyg to powinno sie skończyć /na końcu już pomarańczowa jakby była ta wydzielina więc powinno sie skończyć/
brzuch mnie nie boli ani nic z tych rzeczy
nie wiem co robić bo lekarz nie odbiera..może któraś tak miała ? help:-(
Emira ja miałam podobnie i lekarz mi powiedział że tak może być do 3 miesięcy po porodzie..ale ja rodziłam SN i chyba zawsze najlepiej żeby obejrzał cię lekarz...
Hej Mam dzis do Was duzo pytan
Moje dziecko zapewnia mi dzis mnostwo watpliwej jakosci atrakcji. Po pierwsze - wymioty Karmie tylko piersia i nie mam pojecia dlaczego Maly czasem mi wymiotuje. Przedwczoraj wieczorem zwymiotowal w lozeczku tak ze przescieradlo bylo do prania, on do przebrania i plama na podlodze.
Dzis delikatnie mowiac "zamoczyl" pol maty, swoje ubranie, szyje i wlosy. Czy takie wymioty u karmionego piersia dziecka sa normalne? Dzis nawet po jedzeniu odbilo mu sie i nie jadl jakos lapczywie. Moze sie przejada? Ale jak to poznac kiedy dziecko jest najedzone a kiedy je dla ukojenia? Macie jakies doswiadczenia w tej kwestii?
No i ta mata edukacyjna - do dzis byla sliczna, kolorowa i pachnaca a teraz jest zalana twarozkowa woda. Pamietam ze cos ktoras wspominala o praniu maty. Jak ja pralyscie? W pralce jest ok? Kolory nie blakna? Nie jest pognieciona?
I jeszcze z ciekawostek - kupilismy synkowi hustawke i gdy go na niej sadzamy mam wrazenie ze chce powiedziec "sama sie na niej hustaj" i zreszta tak tez mowi - glosno placzac. Czyzby ten zakup mial okazac sie niewypalem? Mam nadzieje ze zmieni zdanie
Kolejna rzecz - probuje Malego nauczyc pic z butelki ale jak tylko wloze mu smoczek do buzi patrzy na mnie jak na kosmite i zupelnie nie ma pojecia co z tym zrobic. Jak nauczyc dziecko pic z butelki?
A jak to jest u Was ze smokami uspokajaczami? Ktoras z Was nie podaje zupelnie? My nie dalismy do tej pory ale juz sama nie wiem.
Ale Was dzis zasypalam seria pytan Ale jak nie Was to kogo?
Hania mi często wymiotowała właśnie jak była przekarmiona Szczególnie po kąpaniu na początku jak nie wiedziałam o co jej chodzi i dawałam cyca żeby uśpić....całe łóżeczko i ona do przebrania...a też jej się odbijało
A jak to rozpoznać:-)
Nie wiem...dlatego Tomkowi daję wieczorem butlę bo widzę ile zjadł i czy ma dość A w dzień sam pluje cycem jak się naje
Maty jeszcze nie prałam więc nie pomogę:-)
Huśtawki nie mamy
A jak nauczyć smoka? Hanię nauczyłam jak miała 10 miesięcy:-)
I tyle dobrze że Tomka musiałam dopajać glukozą przez żółtaczkę i tak się nauczył....dajemy flachę wieczorem też przez to żeby nie zapomniał jak się pije z butli
Hani wciskałam na siłę...trzymałam godzinę dłużej głodną...i nie załapała smoka
A tak Tomek jak Hania smoczka nie mieli....też nie umiałam nauczyć
Wiadomo przydałby się taki uspokajacz
Ale przecież go nie przykleję do buzi
Pewnie nic ci nie pomogłam ale takie moje doświadczenia