reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

Szczerze współczuję bezsenności. Ja nie wiem co to:-p
Mimo, że mało śpię w nocy bo Mała budzi co 2h a my z Moim ostatnimi czasy chodzimy spać o 2 lub 3:p hehe. A za dnia nie ma kiedy pospać albo się w ogóle nie chce;-) No ale jak już wskoczę do wyrka to wystarczy, że zamknę oczy a już śpię:-)

Jeszcze kika dni temu też tak miałam, a teraz nic z tego... Może dziś będzie lepiej...

Nie martw się, zdarza się. Mi Mój wkręca czasem, że ja czasem nie słyszę w nocy jak Mała śpi i że niby on musi mnie budzić w nocy, ale na 99% jestem przekonana, że sobie jaja robi bo on należy do osób, które ledwo co zbudzi a ja na odwrót. Poza tym zastanawiam się jak można naszej Martynki nie słyszeć jak umarłego by zbudziła:-p Ma tak donośny głos.

Oj można, można ;-) Marcin też nie słyszy Misi. I to naprawdę nie słyszy, bo sprawdzałam wielokrotnie. Muszę go budzić co noc jak jest jego kolej, więc w sumie i tak oboje wstajemy za każdym razem ;-) I to się nazywa, że facet pomaga ;-)

Te dzieciaczki i to noszenie. Moja wiecznie by na rękach chciała być:-) Nieźle sobie nas wytresowała, ale prawda jest taka, że to zasługa mojej mamusi, która jest aż za bardzo w Małej zakochana i ma to swoje skutki. Ciągle by ją nosiła, już muszę jej zwracać uwagę bo wiadomo jak to potem może być. Rozumiem, że dzieciątko potrzebuje czułości, ale można i w inny sposób je okazywać;-) Mała to Mądrala i czasem niezłe akcje robi. Może przytoczę: jest karmiona na rękach, potem pionizacja, więc dalej na rękach, potem okazuje się, że kupcię zrobiła czy siusiu to się ją przewija, wówczas leży, ale zaraz wkłada sobie piąstki do buźki byśmy widzieli, że o jaka ona to głodna nie jest a jak wiadomo jedzonko = noszenie na rękach. Pociągnie trochę z butli i ma dość. Chcemy po pionizacji dać ją do łóżeczko to stękanie, płacz bo ona woli na rękach. A że płaczu nie lubimy to ją bierzemy na ręce i tak w kółko. I wychodzi na to, że do wyrka ją dajemy dopiero jak uśnie nam na ramieniu... Masakra czasem:-p No ale Mój już się wziął za to i nie ma mocnych. Choć czasem mięknie:-)

Coś jakbym widziała Misiulkę :shocked2: zwłaszcza wczoraj, gdy po prawie 4 godzinach chodzenia w kółko po mieszkaniu usnęła. Szkoda, że ja nosiłam a usnęła jak Marcin ją wziął, gdybym wiedziała, że o to chodzi to bym go obudziła o 3:30 a nie o 7:30 :-p Ale od jutra mam zamiar uczyć ją zasypiania w łóżeczku, zobaczymy co mi z tego wyjdzie... :confused:

pozatym mam pytanko czy wasze szkraby tez maja krostki na twarzy?? moj ma na policzkach najwiecej takie z bialymi grudkami... troche na brodzie .... i coraz wiecej od kilku dni.....????????????????????????????

Mieliśmy takie, powiedzieli nam, że to normalne i samo zejdzie. I zeszło po kilku dniach. Hormony czy coś.

Dziewczyny wiem, że ten temat już był, ale wówczas nie byłam w potrzebie i nie czytałam wtedy o tym, więc ponawiam pytanko nt ropienia oczek. Myszce ropieje oczko od paru dni, myślałam, że to zwykła ropka jaką się ma po pobudce, ale ona to ma po parę razy na dzień. Przemywam solą fiz., ale to po paru godzinach jest znowu. Czym Wy to traktowałyście?

My potraktowaliśmy mleczkiem z piersi - kilka kropel na pieluszkę i przecieraliśmy tym oczka. Ale nie do końca pomogło, bo co kilka dni wraca :-( Stosowaliśmy też sól fizjologiczną, przegotowaną wodę i nic, zawsze wraca :-( I nic nam nie chcą na to dać, bo do roku "tak może być" oraz "samo przejdzie" :-:)wściekła/y:

Goście wyjechali, można zacząć powoli wracać do normalności ;-)

A jeszcze a propos mleka, przygotowywania itp. Nam w szpitalu dawali takie z lodówki, mówili że do 8 godzin mogą stać o ile nie miało kontaktu ze śliną Maleństwa. Tak więc można zrobić na zapas i podać podgrzewane, ale już drugi raz nie powinno się używać, jeśli piła z tej butelki. My co prawda nie bardzo się stosujemy, bo Misiula pije raz 20-30 ml a raz 220, więc ciężko wyliczyć ile akurat wydudli. Dajemy jej dużą butlę (260 ml) przez całą noc (pół na pół Nutramigen i cyc) i pielęgniarki mówią, że jest ok. Byle nie podgrzewać w mikro i nie przegrzewać powyżej 45 st, bo się zważy.

I biegnę karmić głodomora, która 45 minut temu wypiła 110 i już jest umierająco głodna... :-( Zje nas to dziecko...
 
reklama
Dzien dobry:-)ja wpadam sie tylko przywitac i zaraz znikam do rodzicow:-)w koncu cos niecodziennego:-)az humor jest lepszy:-)
Nam dzisiaj noc minela nie najgorzej choc maly o 4 dal maly popis:tak:sam nie wiedzial co chcial no ale po pol godzine zasnal;-)teraz spi jak suselek.Zycze wam milej niedzieli,oby wasze malenstwa byly dzis nadzwyczaj grzeczne i daly odpoczac;-)
 
mialam mały problem ale mam nadzieje ze juz wsio gra.. otóz wczoraj od 16 moja mała wisiała na cycku.. pojadła i juz nie spała.. po 18 ja dopadało spanie ale przetrzymala już do kapania.. po kąpaniu jeść nie chciała tylko usnęła na pół godziny pozniej sie obudzila wisiala na cycku i nie zasnela do 23 jakos.. jak sprawdzilam pampersa kupa byla zielonkawa.. troche sie przestraszylam.. ale pampka zmienilam ululałam dziecko i spała do 3 :O:O
o 3 kupy nie zrobila ale sików tyle ze pampek ze 5 kg wazyl.. potem pobudka o 6 najedzonko i kupy dalej nie bylo.. ale w koncu ostatnia pobudka o 8:30 i tylko slyszalam jak leci jej w gacie :-D
tym razem kupka taka jak zawsze..
wiec mysle ze ta wieczorna to bylo takie przejsciowe...
w sumie to nawet nie wiem po czym mogla taką mieć.. bo nie jadłam nic takiego zeby moglo to jakos wplynac na zmiane koloru kupy..
 
Kopciuszku - Miłego Dnia! :)

My dzisiaj noc mielismy spokojną .... mały sypiał po 4 godz. to i ja wypoczełam :)
zapalenie spojówek juz Nam chyba przeszło, profilaktycznie mam jeszcze nalewać kropelki by nie wróciło :) jeszcze ze dwa dni bo nie chcę podraznić oczek :)
 
mialam mały problem ale mam nadzieje ze juz wsio gra.. otóz wczoraj od 16 moja mała wisiała na cycku.. pojadła i juz nie spała.. po 18 ja dopadało spanie ale przetrzymala już do kapania.. po kąpaniu jeść nie chciała tylko usnęła na pół godziny pozniej sie obudzila wisiala na cycku i nie zasnela do 23 jakos.. jak sprawdzilam pampersa kupa byla zielonkawa.. troche sie przestraszylam.. ale pampka zmienilam ululałam dziecko i spała do 3 :O:O
o 3 kupy nie zrobila ale sików tyle ze pampek ze 5 kg wazyl.. potem pobudka o 6 najedzonko i kupy dalej nie bylo.. ale w koncu ostatnia pobudka o 8:30 i tylko slyszalam jak leci jej w gacie :-D
tym razem kupka taka jak zawsze..
wiec mysle ze ta wieczorna to bylo takie przejsciowe...
w sumie to nawet nie wiem po czym mogla taką mieć.. bo nie jadłam nic takiego zeby moglo to jakos wplynac na zmiane koloru kupy..


Kupki się utleniaja i stąd taki koloryt :) ale jak sobie przypominam to jak z młodym wróciłam do domu ze szpitalowa to też się zielonkawe trafiały :0 teraz robi piękne słoneczkowe z grudkami mleczka :)
 
kurcze to jest niesamowite jak dziecko potrafi wyczuc nerwowa atmosfere w domu !! wczoraj byla sajgonik ... mala szalala nie umiala zasnac, brzuszek bolal ... a dzis do 7 spala, potem 3h grzecznej zabawy jedzonko i spokojne zasypianie ... nie to dziecko !!
 
Dzień Dobry,witam się przedpołudniowo, u nas nocka spokojna aż miło spał mały jak aniołek do 3 potem do 6 i o 8 już się obudził troche pomarudował a teraz znów zasypia. Kupki coraz rzadziej robi co mnie cieszy bo to znaczy że bebilon dobrze na niego wpływa a koloryt różny raz zielonkawy raz żółty.
 
kurcze to jest niesamowite jak dziecko potrafi wyczuc nerwowa atmosfere w domu !! wczoraj byla sajgonik ... mala szalala nie umiala zasnac, brzuszek bolal ... a dzis do 7 spala, potem 3h grzecznej zabawy jedzonko i spokojne zasypianie ... nie to dziecko !!
Zupełnie się z tobą zgadzam, to takie małe mierniki atmosfery.
 
reklama
Zupełnie się z tobą zgadzam, to takie małe mierniki atmosfery.

Dokładnie .....:tak: nawet jak się mama usmiecha a coś ją trapi to dziecko to wyczuje :tak:(niesamowite). Niestety tak samo jest z bólami, jesli mame coś boli to i dziecko :tak: ja mam często boleści brzucha i mały po karmieniu też :tak: jak mnie nie boli to i on jest spokojny ...
 
Do góry