Ozesz!!!!!!! Alez u mnie błyskawice i grzomty odchodza!!!!!!!!!!!!!!
Mnie dzisiaj poniosło ....ehhh az mi sie wstyd zrobiło.Pozarłam sie z ojcem na całego - miał lekka banke
.Przyrznełąm Ptyskowi bo nie wiem jakim cudem wrocił z łaki bez buta!!!!!! I juz go nie znalałam.Wsciekła byłam ze szok.A na koniec oberwało sie mezowi na skypa.Wogole poryczałam sie z tych nerwów ,bo ku...wa chyba nikt mnie nawet dzisiaj nie probował zrozumiec.Do tego zaczeła mnie bolec głowa ,pewnie z tych nerwów.I dzien do dupy jednym słowem.
Teraz i poprzytulałam synka ,do ojca sie nie odzywam ale jakos mi nie spieszno z nim gadac,no i maz zadzwonił jak mi przeszło i powiedział ze kocha mnie ponad zycie.NO i znowu sie poryczałam ze taka durna jesytem.I mimo ze wiem ze przeginam ,nie pochamuje az nie wyzygam wszystkiego.
Juz mi sie i lepiej oddycha i nerwy przeszły.Ale zauwazyłam jak mało mi brakuje zeby wychnac.A juz ostatnio tak fajnie było i zero stresu ,zero nerwow.