A
AnOoLa88
Gość
szkoda słów..wiesz nie patrzac juz na wasze dziecko czyli jej wnuka...juz mozna powiedziec ze ta kobieta jeste jakas pier..ta...
przeciez Twoj M to jej syn..
jak mozna tak udupiac wlasne dziecko jak wroga...
tragedia wspolczuje Twojemu ze ma taka matke...rodzice na ktorych nie mozna liczyc to przykre...
moja mam obiecala mi ze poszukam nam mieszkanie i jak da rade to pomoze nam w jego kupnie
przynajmniej mowi ze jak DA RADE...
ale wie mze mozemy na nią liczyc