reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

kochana nie ma czego troche bolu i jaka radosc nastaje... jak to sie mowi po burzy zawsze wychodzi słońce wiec i u Ciebie tak bedzie:-) ja przezylam swoj porod i wiem ze przezyje kolejny za jakis czas wiec i Ty dasz rade kochana a bedziesz miala to juz za soba. to naprawde duza ulga choc poczatkowo bynajmniej moje dzieciatko dawalo troche popalic poki nie wbilo sie w nasz rytm zycia:-)
Tak wiec smigaj na IP niech to sprawdza i nie boj sie, bedzie szybka akcja i nie bedziesz miala czasu na myslenie!!!
Prysznic cieply zrób.. pomaga w rozwarciu..mi Asia doradzila w szpitalu i jak zrobilam spacerkowanie a mialam 5cm rozwarcia a pozniej wzielam baaaardzo cieply prysznic to rano jak wstalam i mialam badanie to mialam 7 prawie 8 cm rozwarcia:-)
auuuć,
wiec jeśli to jest to...to lepiej niech szybko bierze....
idę podreptac.. wykapac się...
wygolić wyjście Nikoli :-D
i pojade na IP.. co by przynajmniej sprawdzić czemu ona taka leniwa dzisiaj..!!


w razie czego bede pisać! :)
 
reklama
Annolla ja tez chce!!!!
Moze juz na serio sie zaczyna:-)
Ja tez sie boje,ale pomysl ze juz niedlugo(jesli to jest to)bedziesz miala swojego dzidziusia:-)
Za to u mnie ciagle nic sie nie dzieje-(
Juz dzis sie smialam,ze moja dzidzia bedzie ostatnia...
 
auuuć,
wiec jeśli to jest to...to lepiej niech szybko bierze....
idę podreptac.. wykapac się...
wygolić wyjście Nikoli :-D
i pojade na IP.. co by przynajmniej sprawdzić czemu ona taka leniwa dzisiaj..!!


w razie czego bede pisać! :)

pędz szybko!!! i pisz bo sie bede martwic...
mam nadzieje ze to juz to i ze zaraz bedziesz tulic swoje malenstwo!
 
auuuć,
wiec jeśli to jest to...to lepiej niech szybko bierze....
idę podreptac.. wykapac się...
wygolić wyjście Nikoli :-D
i pojade na IP.. co by przynajmniej sprawdzić czemu ona taka leniwa dzisiaj..!!


w razie czego bede pisać! :)

kochana trzymam kciuki żeby to było to:tak:
a ja mam wrażenie że mój Antoś nigdy nie wyjdzie!!!:-D
 
mialam mnostwo pokarmu a nie mam nic juz!!!!
ja ledwo 30ml sciagalam z obu piersi a teraz to prawie nie chce leciec. nie mam zastoju ani nic... poprostu moja laktacja zanikla!!! a mala i tak juz 2 razy byla dopajana bo polozna kazala ze wzgledu na to ze mala po zjedzeniu mojego mleka i tak musiala dostac sztucne bo 30ml jest jej za malo!! stwierdzila ze z taka iloscia nie warto mi sie meczyc... i od wczoraj karmimy butla. Teraz wiem ile moja mala wcina!!! przed chwila wytrabila 90ml i bylo jej malo dorobilam jeszcze 30ml i dziecko zadowlone. Jestem w szoku ze 2tygodniowy noworodek je 120ml mleka!!!!

ponoc takie przerwy w laktacji sa tak samo czeste jak nawal pokarmu !! i tez trzeba je przetrwac i ciagle karmic wtedy sie unormuje ...

ratuuuunkuuuu!!!
pipkę mi rozsadza od środka... do tego dochodzi taki dziwny ból który przechodzi po całym brzuchu i idzie w krzyż..
i Nikola się mało rusza...


mozno się zaczyna? o_O

auuuć,
wiec jeśli to jest to...to lepiej niech szybko bierze....
idę podreptac.. wykapac się...
wygolić wyjście Nikoli :-D
i pojade na IP.. co by przynajmniej sprawdzić czemu ona taka leniwa dzisiaj..!!


w razie czego bede pisać! :)

no kochana to ja juz ci mowie ze to jest to co ma byc ... wez prysznica i po malu zbieraj sie na IP !!! powiedz ze masz bole i mala sie nie rusza to bankowo cie na oddziale zostawia :) i do rana bedziesz miala niki ze soba :)
 
Ulenka ja mam takie samo wrazenie...
Czekam,czekam i nic...Moja mama juz ma nawet na 15 stycznia bilet i przylatuje zobaczyc wnuczke...A wnusi jak nie bylo tak nadal nie ma...


no to ja Was pocieszę;) bo jeśli Filip nie będzie sam chciał wyjść to na wywołanie porodu mam się stawić dopiero 14 stycznia;) takze możliwe że to ja najpoźniej się wypakuję;) widze że u Anki zaczyna powoli coś sie dziać, mnie kręgosłup boli juz od 2 jak nie 3 tygodni a na IP jak mnie badali powiedzieli że rozwarcie mam znikome i nic się nie dzieje...:( także męczę się dalej.., też mnie kłuje pochwa, ale wszystko dalej stoi w miejscu..:-(
 
jedno mnie tylko zastanawia ... bo moja niunka wogole nie odbija po karmieniu !! zasypia i nie ma szans zeby jej sie odbilo !!!

Mojej Hani też na początku wcale się nie odbijało i fajnie zasypiała po jedzeniu. Niestety im więcej mam mleka, tym więcej ona je i niestety chyba więcej połyka powietrza i coraz częściej jej się ulewa, i przy pionie po jakimś czasie jednak się odbija. Możliwe że to przyjdzie z czasem, a może wcale nie będzie sie jej odbijało. Słyszałam też, że dzieciaczki które jedzą śpiąc nie połykają powietrza i też im się nie odbija (u mnie częściowo się to sprawdza).
 
a u nas znow kolki...;/
cieple pieluchy na brzuch, masaz, uginani lezenie na brzuchu...ehhh i cagle sa po jdzeniu spi godz i budzi si z kolka...;/

szkoda mi go...

moj odbija i puszcza baki...
choc teraz przy kolkach mniej...\
a kupki nie robil id 5 rano;/
jak u pommoc???:baffled:
 
reklama
Witam w Nowym Roku!

Czy korzystacie z "Jezyka niemowlat"? Bo ja cos nie za bardzo, moglaby przyjechac ta super niania i mi pokazac, jak uspic dziecie bez smoczka, jak go nie nosic (oj moj kregoslup...)... jedno co sie przydalo, to to, ze kapie po karmieniu). Tak w ogole ta ksiazka na pewno we mnie siedzi i dziala, ale praktyczne porady nie sprawdzaja sie na razie.
Pozdrawiam was wszystkie, zycze wytrwalosci i wielu okazji do odpoczynku w Nowym Roku

Na początku przeczytałam jednym tchem tą książkę bo miałam nadzieję, że mi pomoze poznać mała i jej pomóc gdy tak mocno płacze. Niestety wydaje mi sie jednak że dzieciaczki są bardziej skomplikowane niż jest to przedstawione w tej książce.

Jednak na początku jak wróciłam ze szpitala do domu to Hania wcale nie chciała leżec w łóżeczku tylko była noszona na rękach przez cała rodzinę i wtedy metoda wkładania i wykładania z łózeczka zadziałała. Teraz mała w zasadzie od 1 w nocy spi z przerwami na jedzenie, ale w dzień niestety nadal noszę na rękach i teraz jakoś wkładanie i wykładanie nie działa, bo po 15 minutach ona i tak się budzi i płacze.
Jeśli chodzi o kąpiele to różnie z tym bywa czasem zje przed a czasem po i w zasadzie nie widzę różnicy w zachowaniu.

Natomiast jeśli chodzi o zachowanie dziecka gdy płacze i odgadnięcie o co chodzi to niestety w przypadku mojej Hani to wcale nie pokrywa sie z tym co jest w książce i niestety nadal nie zawsze wiem o co jej chodzi.

Cały czas staram się więc cos wprowadzać z tej ksiązki, ale opornie mi to idzie.

Mam jeszcze pytanie do dziewczyn które chodzą już na spacery, jaka godzina jest najlepsza dla was i w co ubieracie swoje maleństwa?
 
Do góry