reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

reklama
my dzie mielismy fatalna noc..maly prawie nie spal..zwymiotowal raz....
az sie boje ze to jakies zaczatki kolek...;/
teraz spi na rekach i kazda proba odlozenia konczy sie pobudka i marudzeniem...;/
moje rece usychaja...
Ja tradycyjnie budzilam sie do Malej co 2h.
Co do kolek.. Moja Myszke czasem pobolewa brzuszek, ale pomaga masazyk brzuszka i herbatka z koperku. My mamy taka od 1 tygodnia zycia.
 
Anka, ja Cię nie opuszczę:) mój synek chce urodzić się w nowym roku i koniec;) zresztą wcale mu się nie dzwię;) mój mążciągle nam dogadza- raz zrobił faworki, 2dni temu pączki, więc gdzie Filipek będzie miał lepiej jak u mnie w brzuszku :tak:
ooo dzięki kochana :-D
mój mi wiecznie same witaminy podrzuca.. to wciska mi pomarancze to banany.. to soki.. :-D
 
my sylwestra tez w domu...
przyjedzie moja mlodsze siostra z chlopakiem...
nie wiecie jak jest z piwkiem albo z lampka szampana jak sie karmi??
mozna sobie na cos pozwolic??
Alkoholu nie wolno.
Ja nie karmię piersią i jem wszystko, piję wszystko.
Jak sobie wypilam piwko po 9 miesiacach, myslalam, ze bedzie big faza, ale na szczescie nic mnie nie chwycilo:-)
 
Cześć Dziewczyny :-)
Melduję się tylko na chwilkę, bo czasu brak na wszystko.
Urodziłam Maciusia 19. grudnia o 13.20, po dwóch niemalże dobach spędzonych z bólami w szpitalu. Sam poród był dość szybki.
Od 21. grudnia jesteśmy w domu i walczymy z karmieniem. Nie jest łatwo. Mam zapalenie jednej piersi i zażywam antybiotyk. Ale Maciuś w końcu zaczyna łapać o co chodzi.

W ogóle nie wiem, które z Was jeszcze czekają na rozpakowanie, a które już po, ale wszystkim życzę powodzenia i dużo zdrowia.
Do napisania pewnie już w nowym roku, więc wszystkiego naj :-)
No to super, gratki:-)
 
co do sudocremu nam pomagal bardzo na odparzenia jednka nie stosowalam go codziennie.Kapie Fifolka codzinnie on to wprost uwielbia .Zauwazylam juz ze poznaje osoby i proboje sie do nich usmiechnac ,mnie jak widzi to normalnie oczka mu blyszcza i proboje cos powiedziec skaldajac ustka w dziubeczek ! no zakochana jestem po uszy :)
Wydaje mi sie, ze moja Myszka tez poznaje pare osob, zwlaszcza (procz mnie) moja mame. Zakochana babcia jest u nas dziennie:-) Mala tez sie usmiecha, czesto, ale chyba to jest nieswiadome bardzo.. szkoda:-)
 
Kopciuszku moj maz kupil bez recepty...
takie w kapsulkach twist...

kurde probuje mu podawac tego cyca i za nic w swiecie nie umie zlapac...;/ juz prawie 3 tyg probuje i nic tylko laktator i butelka...a jak probuje przystawic to jak walka z wiatrakami..prezenie, krzyk, machanie lapkami...
chyba juz skoncze te proby...:zawstydzona/y:

Mojej też średnio to idzie. Tzn złapie ale po tym jak najpierw podje przez kapturek. I bardzo szybko potem wypuszcza. Pociągnie 2-3 razy i już jej wypada. Długo trzeba się męczyć, żeby zassała a i tak rzadko kiedy się udaje :-(. A przez kapturek idzie świetnie i nie ma problemu.

Wcinaj co popadnie:-D
Aluś jak narazie toleruje moją 'dietę';-)
Też wydziwiałam na samym początku, ale długo bym tak nie pociągnęła na marchewce hehe...i jakoś dajemy radę

Mi też położna poradziła, żeby jeść wszystko i obserwować. Oczywiście stopniowo i w małych ilościach czyli np. 2 kwiatki brokułu a nie całą głowkę itp. No wiadomo te typowo wzdymające odpadają.

mi nie pozwolila polozna uzywac nawet kremu z nivea baby przeciw odparzeniom. po to ten krem by im zapobiegal a ona powiedziala ze smarowac tylko wtedy kiedy cos sie pojawi!!!

Mi moja tak samo poradziła. Jeśli nic się nie dzieje, nie ma potrzeby smarowania czymkolwiek przy każdej zmianie pieluszki.

Dziewczyny mam problem ze swoim maluszkiem niewiem czy cos zle zjadlam moze czy moze ze wypilam sok jabłkowy czy moze ze dokrmiam malego mienszanka ale maly ma straszne jak ja to ujme zaparcia prezy sie caly robi sie czerwony i nie moze zrobic kupki :(:(:( meczymy sie juz dwie noce dwa dni masaz brzuszka nie pomaga ani herbatka koprkowa niby mamy jakis lek od pediatry na pozbycie sie gazow narazie dwa razy zastosowany i nic...... zobaczymy dalej czy wy tez mialyscie taki problem???????

wogole to tez mamy problem z karmieniem juz nie mam sily maly nie chcce jesc z piersi denerwuje sie wypluwa i odciagam bawie sie w laktator i butelki i tak mu daje jak nie mam co sciagnac to mienszanke i tak mały raz je cyca chwile raz z butli raz moje raz mienszanke niewiem co robic !!!!!!!!!!!!

bo w nocy maly chce jesc i najpier musi poczekac az pokarm sciagne no bez sensu ehhh co robic mam?????????

Co do wzdęć- żeby trochę ulżyć można położyć na brzuszku ciepłą pieluszkę. Nie wiem, na ile to skuteczne, ale tak poradziła położna.
Z tym laktatorem to sobie wyobrażam, jakie to męczące. Choć ściąganie do butli i podawanie trochę mija się z celem. Spróbuj może karmić przez kapturki. Choć jeśli się nie da, to chyba faktycznie lepiej odciągać, żeby maluch dostał trochę tych przeciwciał :nerd:.
 
reklama
Mojej też średnio to idzie. Tzn złapie ale po tym jak najpierw podje przez kapturek. I bardzo szybko potem wypuszcza. Pociągnie 2-3 razy i już jej wypada. Długo trzeba się męczyć, żeby zassała a i tak rzadko kiedy się udaje :-(. A przez kapturek idzie świetnie i nie ma problemu.
Zazdroszcze. Mojej nawet przez kapturek nie wychodzilo bo mialam ledwo co pokarmu. Nic nie pomagalo niestety i zostala o butli... Przezylam to mocno, ale coz. Nie zawsze jest tak jak chcemy..
 
Do góry