reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

CZESC

czasem pisuje, codziennie podczytuje ;-)
Chcialam zlozyc Wszystkim Mamusiom i kochanym Skarbom najlepsze zyczenia Swiateczne! A Nierozpakowanym (jak ja :-p) szybkich i bezbolesnych porodow...

...a jesli chodzi o wlaczanie meza w opieke nad dzieckiem.. nawet jesli sie nie pala, zeby Was wspierac - troche zmuszajcie, to zaprocentuje... rozne sa w zyciu sytuacje i trzeba miec w swoim mezczyznie oparcie. Bobasa trzeba czasem zostawic - niech nie reaguje na ojca jak na obca osobe!! Moj maz przed narodzeniem corci nigdy wczesniej nie bral czyjegos niemowlecia na rece z obawy ze mu zrobi krzywde - nie bylo mowy, zeby cokolwiek zrobil... umial... ale potem uczlismy sie razem Naszego Dziecka i bylo to wspaniale doswiadczenie dla obojga.. z forum, z ksiazek, gazet dowiadywalam sie roznych rzeczy i poprawialam gdy cos robil zle.... uczcie swoich facetow "waszych dzieci", nigdy nie wiadomo przed jaka sytuacja postawi Was zycie, a Tata ma byc rownie bliski dziecku jak Mama. Jest to inna "bliskosc" ale bardzo potrzeba dziecku do prawidlowego rozwoju...
pozdrawiam :tak:
Mój też bardzo chętnie czyta ze mną różne gazety nt niemowląt. I Mała w ogóle bardziej się uspokaja w ramionach J niż u mnie, takie mam czasem wrażenie. Cieszę się, że mimo, że J nie spędza z nią wiele czasu to czuje się przy nim bezpiecznie.
 
reklama
Witam się ponownie w stanie rozpakowanym :-).
Dzidzia urodziła się 19 grudnia przez cesarskie cięcie- jak było planowane. Tylko planowane było na 28 grudnia no ale mała chyba bardzo chciała już spędzić święta po drugiej stronie brzuszka :-D. Nasz córcia nazywa się Bianka i jest straszną krzykaczką z charakterem :laugh2:. Jak znajdę czas to napiszę relację z porodu.
Pozdrawiam i życzę wesołych świąt !!!!!!!!!!!!!! :-)
Cudowne wieści, gratuluję:-)
 
Kochane ja również wraz z J. i Martynką życzymy Wam pogodnych, radosnych i zdrowych Świąt Bożego Narodzenia, rodzinnej atmosfery oraz spełnienia wszystkich marzeń:)

:-):-):-):-):-):-)
 
Z okazji Świąt Bożego Narodzenia mam przyjemność złożyć Wam najserdeczniejsze życzenia zdrowia,
wszelkiej pomyślności, dużo rodzinnego ciepła, pachnącej choinki.
Niech magia Świąt Bożego Narodzenia wypełnia ciepłem wszystkie mroźne dni, a blask gwiazd przypomina, że czasem wystarczy tylko wypowiedzieć życzenie
A Nowy Rok niech pozbawiony będzie przykrości,
A składa się z sukcesów i samych radości!!!
Magda Marcin i Amelka ;)

Dziewczyny byłyście już z maluszkami na spacerku ? W co je ubraliście ? I jeszcze jedno -w czym wasze dzidzie śpią w nocy ?
 
Dziewczyny byłyście już z maluszkami na spacerku ? W co je ubraliście ? I jeszcze jedno -w czym wasze dzidzie śpią w nocy ?
My jeszcze nie byłyśmy na spacerku. Jedynie samochodem do prababci Myszki jechaliśmy.

Co do spania to Moja Mała śpi różnie. Ale najczęściej prócz normalnego ubioru ma też założony śpiworek z dł ręk i potem jeszcze nakrywam ją kocykiem. Jak śpiworek jest w praniu to Małą wkładam w rożek. Obowiązkowo skarpeteczki na nóżki i skarpeteczki na łapki. Moja Myszka ma zimne dłonie często. Lekarka mówiła, że to normalne u niemowląt, mają inny obieg krwi. No a że Martynka nie cierpi niedrapków, ściąga je, to jej zakładam na rączki skarpetki:-p
 
najwiekszym bledem przy zapaleniu piersi jest odstawienie od cyca i powie to kazdy kto to przezyl - ja z doswiadczenia okolicznego tylko skrzetnie przekazuje !!!
Potwierdzam, dziecko najlepiej ściągnie zastały pokarm. Ja miałam zapalenie kilkakrotnie przy Stasiu, nawet mnie straszono "słoneczkiem" na piersiach, ale obyło się, pomagało dziecko i czasami antybiotyk niegroźny dla dziecka (Augmentin bodajże)
Aluś ładnie przybrał na wadze (z 3420 na 4120)tak więc nie muszę się martwić, że się nie jada,a wręcz przeciwnie:-D
Na dobitkę ma powiększone jąderka i nie wiem co to znaczy...
Mam pytanie - czy któraś z Was dziecko śpi całą noc? Bo doktórka kazała go wybudzać (nie tyle żeby się nakarmił - bo jakby był głodny to by zapłakał - ale po to, żeby go napoić z cyca! No ale wiadomo, że i naje się przy okazji;-)
Jeśli chodzi o jąderka, a właściwie o worek mosznowy to mój Staś miał powiększony, pediatra zdiagnozował to jako "wodniaczki", które się wchłoną. Tak też się stało, nic z tym nie czyniliśmy.
Budzenie nocne u mnie jest konieczne, przerwa ponoć dłuższa 4h może być jedna w karmieniach. To że spokojny jest spowodowane żółtaczką (ponoć bilirubina działa uspakajająco).
Z tym, że ty piszesz, że mały pięknie przybiera na wadze, więc może nie musisz się do tego stosować. Mój Franek niestety dużo spał i z tego powodu mało jadł i stracił na wadze. Teraz próbujemy to wyrównać więc wybudzam go co 2h.

Mamuśki grudniowe, my również chcieliśmy życzyć wszystkim Wam i waszym bliskim spokojnych radosnych i przede wszystkim szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.
Franek, Staszek, Radek i Ewa
 
Czesc lachonki ja tak z doskoku, bylam dzis u gina, zbadal mnie wsio okej, moge uz zaczac cwiczyc jakies brzuszki co by wzmocnic moje miesniorki na brzuszku.

Jesali chodzi o zapalenie piersi to ja mialam problemy z tym teraz i rzeczywiscie najlepiej wysysaja to dzieciaki, boli jak nie wiem ale one robia to najlepiej, moje maluszki nie raz mi pomogly kiedy laktator po prostu nie dawal rady.

A jesli chodzi o wodniaczki to moje chlopaki tez maja, ale to ma duzo malych chlopczykow , samo sie wchlania, a polozna kazala robic takie wałeczki tzn z pieluchy pocietej jakie 7x7cm zwinąć w rulon i podlozyc pod jajeczka zeby sie uniosly troche to wtedy szybciej ten plyn odplywa, tak podlozyc z trzech stron rzeczy jajka rulonik otaczal, po bokach i od dołu.
 
ja juz od godziny na nogach ... kupilam chleb, zatankowalam auto i chyba zaraz wroce do lozka ... tylko czy warto na pol godzinki ??

a jeszcze pani na stacji tak mi podniosla cisnienie ze az sie mala obudzila !!
podjezdzam na stacje i czytam kartke "tankowanie gazu od 7.00" na moim zegarku jest 6,59 mysle sobie "przyjdzie zatankowac" ale pani mi tylko kiwnela glowa ze wisi kartka ... nic postanowilam poczekac minute i dzwonie dzwonkiem drugi raz ... przyszla /ja juz mialam piane ale mysle sobie "olac kobite jest wigilia a ona w pracy - moze jest zla"/ no i pani do mnie ze mam wlew do gazu ze zlej strony ... mowie ze podjade bo juz miliard razy na tej stacji tankowalam i wiem ze weza starczy ... podjechalam metr a ona ze mi nie zatankuje bo wlew ma byc z wlasciwej strony dystrybutora ... /wtedy mi juz jej nie bylo zal ze pracuje w wigilie bo wqrwa miaalm konkretnego ale postanowilam przestawic samochod/ po czym pani do mnie do dzwi i mowi ze mam wysiasc bo kierowca ma byc poza samochodem jak ona tamkuje auto ... nie wytrzymalam i powiedzialam jej ze jestem qrwa w ciazy i nie mam zamiaru moknac a na tej pierdzielonej stacji nie ma sie gdzie schowac wiec albo niech qrwa tankuje albo niech spada na dzewo !!! pani laskawie postanowila mi jednak auto zatankowac, podpina weza do wlewu po czym przychodzi i mowi ze mam zepsuty wlew bo jej ucieka gaz ... wysiadlam z auta, sama podpielam ten wlew po czym go odpielam spowrotem zapielam korek i powiedzialam ze zycze sobie ksiazke skarg i wnioskow i nie bede tankowac na stacji na ktorej obsluga jest beznadziejna i glupia !!! pani ksiazki nie miala - no bo jakzesz by ... ja sie zwinelam i pojechalam na konkurencyjna stacje 200m dalej, 12 gr na litrze drozej ale pan zatankowal mi auto z usmiechem, zlozylismy sobie zyczenia, moglam siedziec w aucie w czasie tankowania, wlew mialam jak najbardziej dobry ... pan nawet z wlasnej woli umyl mi wszystkie szyby w samochodzie a w kombiku jest ich niemalo!! zaplacilam u pani ktora byla w wigilie w pracy ale jakos o 7.12 potrafila sie zdobyc na usmiech i zyczenia ... wiec chyba sie da ??!!??

jaki z tego morał?? mowi sie z e w wigilie zwierzeta przemowia ludzkim glosem ... tylko czemu ludzie musza na siebie szczekac ??
 
reklama
Dzien dobry wszytskim mamą:)Pewnnie juz nie zgladniemy do swiat bo mnustwo przygotowan przed wigilja wiec wszytskim mama i rodzina zyczymy Zdrowych Wesołych Świąt:) zeby noce były przespane i cyce pełne mleka. Ściskamy:)
 
Do góry