G
Georgina
Gość
Mój też bardzo chętnie czyta ze mną różne gazety nt niemowląt. I Mała w ogóle bardziej się uspokaja w ramionach J niż u mnie, takie mam czasem wrażenie. Cieszę się, że mimo, że J nie spędza z nią wiele czasu to czuje się przy nim bezpiecznie.CZESC
czasem pisuje, codziennie podczytuje ;-)
Chcialam zlozyc Wszystkim Mamusiom i kochanym Skarbom najlepsze zyczenia Swiateczne! A Nierozpakowanym (jak ja) szybkich i bezbolesnych porodow...
...a jesli chodzi o wlaczanie meza w opieke nad dzieckiem.. nawet jesli sie nie pala, zeby Was wspierac - troche zmuszajcie, to zaprocentuje... rozne sa w zyciu sytuacje i trzeba miec w swoim mezczyznie oparcie. Bobasa trzeba czasem zostawic - niech nie reaguje na ojca jak na obca osobe!! Moj maz przed narodzeniem corci nigdy wczesniej nie bral czyjegos niemowlecia na rece z obawy ze mu zrobi krzywde - nie bylo mowy, zeby cokolwiek zrobil... umial... ale potem uczlismy sie razem Naszego Dziecka i bylo to wspaniale doswiadczenie dla obojga.. z forum, z ksiazek, gazet dowiadywalam sie roznych rzeczy i poprawialam gdy cos robil zle.... uczcie swoich facetow "waszych dzieci", nigdy nie wiadomo przed jaka sytuacja postawi Was zycie, a Tata ma byc rownie bliski dziecku jak Mama. Jest to inna "bliskosc" ale bardzo potrzeba dziecku do prawidlowego rozwoju...
pozdrawiam![]()