kopciuszek2107
Fanka BB :)
Kochane witajcie w przeddzień mojego wyjazdu:-)Jutro rano o 10:30 już wybywam z domu z torbami do szpitala...Nie wiem kiedy te 9 miesięcy minęło..a to już jutro szpital i we wtorek rano cesarka...Mało piszę, bo łażę i się denerwuję..Czyści już mnie (akurat termin wypada tez na 8 grudnia, a według OM na 2 grudnia...)Już mi się śniło dzisiaj, że przyjechałam a tam lekarze nic nie wiedzą jak to zrobić, chcą mnie głodzić cały dzień...;-)Zaczynają się sny..;-)Skurczybyki od krzyża i brzuszka mam cały czas regularnie ale bez rwania..oby dotrwać do wtorku rana...trzymajcie kciuki kochane..i wspierajcie modlitwą!
Bedziemy myslami razem z toba;-)kciuki tez masz gwarantowane;-)idz do tego szpitala i wychodz jak najwczesniej;-)
Lilijka będzie dobrze!!!! Jeszcze troszkę i dzidziulek będzie z Wami ;-)
wczoraj byłam u położnej...
Dziecka główka jest bardziej po lewej stronie, jeszcze nie wszedł w kanał rodny- dopiero się ustawia.
Te skurcze które mam są przepowiadającymy i do porodu jeszcze daleko- jak na jej oko poród będzie między 12 a 15.12- mam być cierpliwa i dużo leżeć na lewym boku.
Spytała się ile razy doktor potwierdził płeć- już nie pamietam, ale chyba 5 razy.
Spytała się o infekcje- byłam chora w dni płodne.
Powiedział że jak na wagę, dziecko dość drobne i często przy infekcjach dochodzi do powiększenia warg i jak na jej oko- macając mnie po brzuchu, dziecko jest bardzo drobne- i moze jest to laska. Więc zgłupiałam do konca.
No rentgen w oczach mialaja bym wogole nie sluchala takiej gadaninyskad ona moze wiedziec jakie jest dziecko w brzuchu