NeSSi
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 14 Maj 2009
- Postów
- 21 367
Kochana też tak myślałamnie mogłam wczesniej sie sexić alejak już mozna to mąż ma opory
bo on sie boi że głowkę dziecka dotknie;-)
A no właśnie mój też o tym wspominał



Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Kochana też tak myślałamnie mogłam wczesniej sie sexić alejak już mozna to mąż ma opory
bo on sie boi że głowkę dziecka dotknie;-)
Tak sobie mysle, że taki dłuuugi celibat doprowadzi w końcu do tego, że sie będę ze swoim M wstydzić siebie jak za 1 razemno ale dziewictwo to juz mi nie wróci ......
![]()
cześć dziewczynki!
marta100 - wszystkiego najlepszego!!!
luuuzna, trzymamy kciuki!!!
a ja się zastanawiam, czy jest sens jechać na wizytę, czekać w przychodni skoro jestem mocno przeziębiona?boję się, żeby mnie bardziej nie rozłożyło...
mój mąż ma mnie dalej w nosie - ani się do mnie nie odzywaniech sobie jedzie, ja bym najchętniej dziś urodziła - jak jego nie będzie. miałby nauczkę, że są ważniejsze sprawy jak 50 zł i impreza...
![]()
cześć dziewczynki!
marta100 - wszystkiego najlepszego!!!
luuuzna, trzymamy kciuki!!!
a ja się zastanawiam, czy jest sens jechać na wizytę, czekać w przychodni skoro jestem mocno przeziębiona?boję się, żeby mnie bardziej nie rozłożyło...
mój mąż ma mnie dalej w nosie - ani się do mnie nie odzywaniech sobie jedzie, ja bym najchętniej dziś urodziła - jak jego nie będzie. miałby nauczkę, że są ważniejsze sprawy jak 50 zł i impreza...
![]()
Ja na twoim miejscu to poszlabym i poprosila o przepuszczeniea po drugie to u mnie nie chciala pani doktor przepisac lekowpowiedziala zebym poszla do gina.
jeszcze karolak ma dzis urodziny !!!
cherie nie marudz tak na niego !! przeciez to jego pierwsza barborka !!! wiesz jakie to wazne ??!! daj mu sie pobawic troche poki jeszcze moze bo potem bedzie dziecko i nie bedzie juz tak latwo !!