Ale ktg nie robia tylko jak jest jakies zagrozenie ,KTG to badanie tetna dziecka co jest bardzo wazne w koncowce ciazy i to rutynowe badanie ciezarnych w celu wykrycia skurczow nieodczuwalnych przez ciezarna...choc widocznie co lekarz to inne zasady.Ja też nie miałam ktg. Ale przypuszczam, że jak nie ma potrzeby to nie robią i tyle. Na porodówce na pewno zrobią.
reklama
Ale ktg nie robia tylko jak jest jakies zagrozenie ,KTG to badanie tetna dziecka co jest bardzo wazne w koncowce ciazy i to rutynowe badanie ciezarnych w celu wykrycia skurczow nieodczuwalnych przez ciezarna...choc widocznie co lekarz to inne zasady.
To prawda, a czasami na ktg wychodzi, ze sa skurcze,ktorych sie nie czuje, w kazdym razie to lekarz decyduje i kazda ciaza jest inna
A ja sie niczym nie przejmuje, mam skonczone 37 tyg, bezpiecznie mozna juz rodzic, jak sie uspokoilam psychicznie to i skurczy nie mam;-) Jednak spokoj psychiczny to podstawa, nie ma co sie denerwowac.
G
Georgina
Gość
Chciałabym mieć to robione, ale co zrobić. Może akurat 2.12 będę miała:-)Ale ktg nie robia tylko jak jest jakies zagrozenie ,KTG to badanie tetna dziecka co jest bardzo wazne w koncowce ciazy i to rutynowe badanie ciezarnych w celu wykrycia skurczow nieodczuwalnych przez ciezarna...choc widocznie co lekarz to inne zasady.
nadrobiłam!!!
buziaki dla Dziewczynek
jakie One są słodziutkie
Fifolek też jest słodziak
właśnie dojadam resztki
nadrabiam za całą ciążę
nie wiem czy powinnam się cieszyć czy płakać
zakładam nowy konkurs-obstawiamy ile się przeterminuje
mamy 23.11 i jak nie urodzę do 1.12 to na wywołanie mam się stawić
zaczyna mnie to przerażać
cieszę się razem z TobąCzesc kochane!
Przepraszam, ze sie nie dozywalam, ale mam takie zamieszanie, ze szok! Mea dziekuje za smska, nie mam nic na koncie dlatego nie odp
Ja znow bylam w szpitalu, zeby byc blizej dziewczynek i zaczelam karmic piersia
12.11 wyszalm do domku z Nastusia, a Amelcia niestety musiala zostac:-( Wiec mialam podzielone zycie miedzy szpital i dom.
Bylo ciezko - szczegolnie zostawic Amelcie w szpitalu. Dzieki Bogu tydzien pozniej juz moglam zabrac mala do domku i teraz jestesmy juz wszyscy razem:-)
Dziewczyny sa cudowne i zajmuja 100% mojej uwagi. Myslama, ze nie doczekam sie kiedy wrocimy do domu, ale wreszcie to nastapilo! Jestem mega szczesliwa:-):-):-):-):-)
buziaki dla Dziewczynek
jakie One są słodziutkie
Fifolek też jest słodziak
a mi 4 dni!!Ja spadam spać, dobrej nocy laseczki :-)
Ojeju, zostało mi tylko 13 dni , ale w związku z częstymi fikołkami mojej córeczki i jedną wielką niewiadomą dotyczącą sposobu porodu, jakoś przestałam się tym terminem podniecać- choć po cichu liczę na SN
tort robiłam sama i to pierwszy raz a bajeczny to wyszedł mi krem-tak stwierdziła moja mamaA ja się witam
Wczorajszy dzień u teściów...poszliśmy na obiadek i tak jkoś zostało się nam
Dorwałam się do książki i sie wkręciłam
No a dziś tradycyjnie wstałam z T i spać nie mogę.
Co do porodów - mojemu małemu się wcale nie spieszy na ten świat...i zapewne poczeka do grudnia, więc będę przeterminowana.
Alus kręci i wierci się ciągle, chyba mu za dobrze tam jest;-)
Zobaczę co gin powie, ale to dopieeero w środę
Dziewczyny weekend się skończył!! Teraz będziemy miały czas zapewne na BB
Natalka - tort bajeczny! Dzięki za wirtualny kawałek tego cuda:-)
Mam nadzieję, że juz niedługo będziesz z Lenką
Dadoffilku Gdzieś Ty?
Brzucho mnie swędzi od wczoraj
właśnie dojadam resztki
żyjęw dwupakuHeloł. Ciekawe jak tam Natalka dzisiaj ?
ja znowu się wierciłam pół nocy.. ehh to brzuszysko przeszkadza we wszystkim. Nawet jak zmywam gary to siedze na taborecie hehe bo mi ciężko ustać.. dzisiaj jeszcze pare rzeczy na allegro zamówie. Obiadek mam z wczoraj, to nie musze sie przemęczać ;-) miłego dzionka
wątpię;-)A co z Natalką? Może coś przeoczyłam? To nasza kolejna, wg planu mamuśka i może jej jako pierwszej uda się urodzić w terminie:-)
ja też tak mam odkąd zgzga mi przeszłaja sobie musze ręce do kaloryfera przywiązać... ciągle coś w siebie wpycham w dupie mi sie poprzewraca kurde... trzeba dbać o linie! już nie wiem na co mam ochote dlatego wszystko jem ehhhhhh
nadrabiam za całą ciążę
mój mąż tak mówi na naszą córeczkę:-)jak to moje dziecko się potrafi wypinać! nad pępkiem taka kulka (dupka) wystaje! a główką wali po pęcherzu, aż kuje... mały harpagan
ja tydzień temu też miałam strasznie bolesne braxtony a lekarz pocieszył mnie że to i tak nic przy prawdziwych skurczachDzień dobry Dziewczynki !
u mnie sytuacja jak narazie opanowana ,ale do czwartej w nocy był koszmar...Takich bolących Brakstonów to ja jeszcze nie miałam, nie potrafie sobie wyobrazić nawet jak wyglądaja te skurcze porodowe skore te potrafia już tak boleć Sądze,że następna taka akcja i nie da sie już tego powstrzymać, więc
leże grzecznie, nafaszerowana lekami i czekam póki co do czwartkowej wizyty...mam nadzieje,ze doczekam
nie wiem czy powinnam się cieszyć czy płakać
ja też jeszcze nie miałam ani razu!Ja też nie miałam ktg. Ale przypuszczam, że jak nie ma potrzeby to nie robią i tyle. Na porodówce na pewno zrobią.
zakładam nowy konkurs-obstawiamy ile się przeterminuje
mamy 23.11 i jak nie urodzę do 1.12 to na wywołanie mam się stawić
zaczyna mnie to przerażać
Oczywiście ,że to rutynowe badanieAle ktg nie robia tylko jak jest jakies zagrozenie ,KTG to badanie tetna dziecka co jest bardzo wazne w koncowce ciazy i to rutynowe badanie ciezarnych w celu wykrycia skurczow nieodczuwalnych przez ciezarna...choc widocznie co lekarz to inne zasady.
zakładam nowy konkurs-obstawiamy ile się przeterminuje
mamy 23.11 i jak nie urodzę do 1.12 to na wywołanie mam się stawić
zaczyna mnie to przerażać
A ja bym sie cieszyla polozysz sie do szpitala, podlacza Ci oxy i urodzisz raz dwa;-)
Zreszta nigdzie nie powiedziane ze wszystkie mamy urodzic przed 40 tyg;-)
A
AnOoLa88
Gość
MEA to skoro się już tylu rezcy dowiedziałas to sie może pochwalisz?
bom ciekawa co tam trzeba jak to wyglada i w ogóle
bom ciekawa co tam trzeba jak to wyglada i w ogóle
A
AnOoLa88
Gość
chcesz sie przeterminowac? ..zakładam nowy konkurs-obstawiamy ile się przeterminuje
mamy 23.11 i jak nie urodzę do 1.12 to na wywołanie mam się stawić
zaczyna mnie to przerażać
ja mysle ze do końca miesiaca zdarzysz sie rozpakowac
reklama
ja tydzień temu też miałam strasznie bolesne braxtony a lekarz pocieszył mnie że to i tak nic przy prawdziwych skurczach
nie wiem czy powinnam się cieszyć czy płakać
Ja też tak własnie słyszałam,że te to nic nie bolą w porówniau z porodowymi...a ja już teraz zwijałam się, jęcząc z bólu
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 127 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 283 tys
B
Podziel się: