dzień dobry!
pranie, prasowanie, okna, firanki nie przesadzacie :-)
ja nie robię nic. mój mąż tak przestrzga zaleceń pani dr, że schował mi żelazko i specjalnie deskę do prasowania wyniósł do piwnicy, żebym nie miała głupich pomysłów, jak mówi. w dodatku ma szpiega w domu, bo Rozalka jak tylko widzi mnie na nogach to krzyczy że mam leżeć i spać najlepiej bo inaczej zadzwoni do taty i wszystko powie :-) jestem więc pod ścisłym nadzorem. mężuś sam prasuje,śniadanko nam robi przed wyjściem do pracy, a teściowa obiadki :-) eldorado!
a Rozalinka znowu ma wolne od przedszkoa, bo chora męczy ją koszmarny kaszel i katar, antybiotyk bierze.
muszę trochę zakupów jeszcze zrobić, nie lubię przez internet, ale nie mam wyjścia przynajmniej do 9 grudnia leżę.
miłego dnia!
pranie, prasowanie, okna, firanki nie przesadzacie :-)
ja nie robię nic. mój mąż tak przestrzga zaleceń pani dr, że schował mi żelazko i specjalnie deskę do prasowania wyniósł do piwnicy, żebym nie miała głupich pomysłów, jak mówi. w dodatku ma szpiega w domu, bo Rozalka jak tylko widzi mnie na nogach to krzyczy że mam leżeć i spać najlepiej bo inaczej zadzwoni do taty i wszystko powie :-) jestem więc pod ścisłym nadzorem. mężuś sam prasuje,śniadanko nam robi przed wyjściem do pracy, a teściowa obiadki :-) eldorado!
a Rozalinka znowu ma wolne od przedszkoa, bo chora męczy ją koszmarny kaszel i katar, antybiotyk bierze.
muszę trochę zakupów jeszcze zrobić, nie lubię przez internet, ale nie mam wyjścia przynajmniej do 9 grudnia leżę.
miłego dnia!