idz zbadaj..moja mama miala to w ciazy z moja mlodsza isostra i lezala w spzitalu a zeby jej ulzy robili jej jakies kapiele z krochmalu..Jejku jaka tu cisza.... dziewczny całe ciało mnie sedzi normalnie mogę się drapać i drapać zwlaszcza nogi i dłonie!!! nie wiem od czego to sie dzieje... a brzuch od uczulenia tak podrapalam ze mam rane na ranie i maz nie chce sie do mnie odzywac... tylko blagam wy na mnie nie krzyczcie
ja zapakowalam koszulke taka wiazana, skarpeteczki , bawelniany pajacyck i do tego welurowy pajacyk no i oczywiscie czapeczki rekawiczki i kombinezonik...aaaaaaa- gdzieś sto stron temu pisałyście w co sie ubiera maluszka ? tylko oczywiście tego nie odkopie. Więc co to tam było ? jakiś bawełniany podkoszulek, na to np body i koszulka z długim ew. pajacyk? Czy bez tej koszulki bawełnianej wogóle ? help
mi juz kupili nowy fotelik maxi cosi, dali sporo kasy, i caly czas pomagaja...my od rodzicow dostalismy 500 na wozek ale moja mama co chwile cos przynosi
a z drugiej strony niestety zero odzewu w tych sprawach....
a ja wrocilam nadroilam was...
i musze powiedziec z jestem wsciekla....
na stronie internetowej regionalenej poradnii patologii ciazy pisze:
"W celu uzyskania porady przyjmujących lekarzy należy przyjść do poczekalni Poradni (parter) przed godziną 10.00. Nie jest wymagana wcześniejsza telefoniczna rejestracja. Prosimy pamiętać o zabraniu ze sobą skierowania, karty przebiegu ciąży i wyników badań, dowodu osobistego oraz aktualnego dowodu ubezpieczenia. "
wiec tak tez zrobilam i pojechalam o 7 rano i czekalismy od 8 juz na miejscu..jako 3 para...
po czym okazalo sie ze limit pacjetow na ten rok jest wyczerpany NFZ im nie placi i juz nie przyjmuja 5 dni w tygodniu tylko 3...
a co gorsza pierwsza wizyta to wznaczenie terminu konsultacji w poradni...
tak wiec nic nie zalatwilam...wyczekalam sie jak glupia i co mi po terminie na polowe grudnia jak ja za 14 dni przestaje brac fenoterol...i wtedy juz moge miec tygodniowe dziecko....
nie spalam pol nocy bo mi sie snilo ze kazda z nas rodzi...w dodatku moje dzieciatko fiknelo jakiegos fikola i nogi ma z tlu..
nie kopie po brzuchu tylko po kregoslupie...
nie wiem co to moze oznaczac ale wiem ze jak kopnie w jakis nerw to leci prad do duzego palca od nogi...
Georgina wiem ze Ty sie chyba wybierasz rodzic o tych, masz namiary na jakiegos lekarza z tamtej kliniki??
bo chyba bede musiala ta sprawe zalatwic prywatnie...