reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

NO nic trzeba cos działac :D jak codzien ;D lece do lecreca kupic jakis drobiazg na imienimy mojego M :) i po drodze zajde do lumpku moze cos dla Igorka wyszperac bo poszukuje body z długim rekawem tylko jedne mam i to jakis wiekszy rozmiar a w biedronce widzialam ale 1 szt-10 zl a tu 10 zl tu 10 zl i stówki nie ma wiec moze cos w lumpku bedzie :-) tymczasem bede jak wroce z wyprawy dobrze ze mam 5 min do wszystkiego ;-)
 
reklama
Hejka!
Dziś wcześniej, bo postanowiłam raz w życiu być dobrą i kochającą "żoną" i zrobić Marcinowi śniadanko ;-) Tak więc jestem na nogach od 1,5 godzinki i właśnie wysłałam go w świat (czyli do pracy). Postawili nam na ulicy znak, że we wtorki nie wolno parkować między 8 a 16 a swojego miejsca jeszcze się nie dorobiliśmy, więc musieliśmy zabrać samochód przed 8. W zeszłym tygodniu już był mandacik, więc na razie nam wystarczy... A skoro już trzeba było wstać i się przeparkować to i do pracy wcześniej pojechał niż zwykle ;-) I oto siedzę przed kompem i zastanawiam się co zrobić z tak długim dniem jaki mnie czeka? Prasowanie to na pewno, ale co jeszcze? Pewnie w efekcie pójdę się zaraz położyć i pokimam jeszcze ze 2-3 godzinki :-D
Do tego szykuje mi się format dysku, więc do czasu aż Marcin nie znajdzie chwilki żeby mi tu poustawiać wszystko to pewnie będę miała ograniczony dostęp do forum :-( Wiem, że trzeba to zrobić, po 2,5 roku śmiecenia na dysku, ale z drugiej strony uzależnienie jest straszne :zawstydzona/y: Najwyżej podkradnę mu Maczka i będę czytać od niego - może go zmobilizuję do szybszej reakcji ;-)
No dobra, idę posprzątać bałagan pośniadaniowy i zabieram się za jakąś robotę. Albo spanie. Albo Was dogonię... Zobaczymy ;-)
Mi Mój zrobił w niedzielę formata, od razu lapek chodzi jak armata. Dobrze, że format trwał tylko z godzinkę.
Ja ogarnęłam domek, śniadanko zjadłam, popijam kakałko i jak Was nadrobię to zamierzam pracę na wykład zrobic. Się babce zachciało prezentacji matulku. Nie znoszę. Popołudniu jak Mój z pracy wróci to jedziemy wybrac panele do naszej sypialni i pokoju Małej:-)
 
ja juz mam w albumie na 300 zdjec (kupilam sobie z kubusiem puchatkiem ) i juz sa tam pierwsze zdjecia z usg :-):-):-) wiec albumu napewno nie bede brała ;)


Dla mnie to nie wazne jak wypchne :tak: moze byc i wiecej niz 4 kg:-) im wieksza waga maluszka to jakos tak raziej bardziej czlowiek sie cieszy :-);-)
My fotki z każdego usg łącznie z 3D planujemy dac do antyramy dużej naokoło je ponaklejac a pośrodku będzie fotka jak Myszka już na świecie będzie:-) Taka pamiątka super i na ścianie co by każdy mógł podziwiac:-):-)

Co do wagi ja bym chciała aby Martynka miała przy urodzeniu 2900-3100, jakoś tak. Przypuszczam, że więcej miec nie będzie.
 
Hmm doczytałam ze u Marty duzo sie dzieje i tak troszke wydaje mi sie przesada porod naturalny ale to moje zdanie.. ehhh nie dosc ze bedzie obolala w kroczu to jeszcze grozi cesarka bo to nigdy nie wiadomo czy bedzie miala biedna tyle szczescia... zamiast lekarze patrzec na to co dla niej najlepsze to pociachaja dziewczyne a pozniej jeszcze bedzie musiala sie opiekowac dwojka noworodkow. Jakos tak dziwnie to wszystko robia.

Moja niunia od wczoraj jest strasznie aktywna. Jeszcze nigdy taka nie byla przez cala ciaze.. az nie wiem czy to nie wrozy czegos zlego bo niby jak sie widzi u dziecka mniej ruchow niz zwykle albo zbyt wiele to cos moze byc nie tak. moj maz wczoraj jak to zobaczyl to az szybko zaczal to nagrywac bo stwierdzil ze trzeba to uwiecznic. A malutka dzis tak samo dokladnie szaleje. doslownie wybija sie tak mocno i widac jak raczkami i nozkami mi majta, a chwilami boksuje..
 
Witam sie!! jakos tu dzisiaj cichutko;-);-)
Marta wczoraj jak lezalam w lozku( i nie umialam zasnac przez twardy i bolacy brzuszek) to myslalam o tobie, ze weekend minal a ty sie nie odezwalas wiec cos musi byc nie tak:-:)-( ale ty grzecznie sie dzisiaj zameldowalas:tak::tak:
Ciekawe co tam z asiaca robia w tym szpitalu??
Na ślasku tez pogoda do bani, teraz ide sie okapac a potem bede czekac az doktorek zacznie przyjmowac i bede sie kajac(i klocic), zeby mnie dzis przyal:-:)-:)-(
 

Chlopaki wg USG z czwartku waza ok 2100 i 2400g, ulozeni sa glowkowo i moj gin jakos sie strasznie napalil na porod naturalny (albo liczy na jakas kase? nie wiem) a z tego co sie ostatnio dowaidywalam w cizy blizniaczej nie jest to takie latwe jak w pojedynczej, ze wzgledu chocby na to ze po urodzeniu jednego dizecka dochodzi czasem do zanikniecia czynnosci skurczowej macicy i drugie i tak sie rodzi przez cesarke co sie mija z celem w ogole dla mnie, zeby rodzic naturalnie w takim wypadku i byc pociachana na dole i n a gorze... I generalnie jestem w kropce.
Ależ oni cudnie ważą:-) I pomyślec, że to ciąża bliźniacza. Kurcze, że też musisz sn rodzic. Życzę dużo siłek bo tego będzie potrzeba co by nie robili potem cc.
 
Ja posprzatalam troche mieszkanko,pozmywalam i teraz zabiore sie za pranie reczne,troche tego mam,w miedzy czasie wygotuje pieluchy.
ja raczej tez :) moja tesciowa uwaza ze ona kupuje zeczy dla kasi a to potem i tak trafia do nas wiec czuje sie usprawiedliwiona !!

To i tak sukces:-)bo omus kupuje,moja to nikomu,sknera jak chole...,predzej tesciu wyskoczy z kasy jak ona.

tez tak pomyslalam:) ... no ale oczywiscie stwierdzila ze gdyby sie okazalo ze juz mamy co nam potrzeba to moze bysmy (co mielismy w planach tylko przy tych zakupach zbraklo funduszy) sobie ta tapete zmienili skoro tak chcemy.......heheh wiec w zasadzie ona juz znalazla dla tych pieniedzy przeznaczenie :0:-)

ale co tam.... dzis bede dla niej laskawa :-) taki "dzien dobroci dla zwierzat:)"

Tu niby daje kase na a potem sciagnie z was na czynsz.To jest dopiero głowa.

Witajcie moje drogie kobiety :)

bardzo jestem ciekawa co u Was słychac, ale nie mam chwili zeby zajrzec na forum.

U nas juz bardzo ciezko jest ze tak powiem w sensie motorycznym przede wszytskim heh. Poza tym od srody do wczoraj bylismy w szpitalu, bo mam wysokawe cisnienie, obrzeki bialko w moczu. Generalnie wypisali mnie na dopegycie 4 razy na dobe, a cisnienie jakie bylo takie jest czyli 150/100. W dobowej zbiorce moczu w spzitalu wyszedl slad bialka, ale smieszna dla mnie byla ta zbiórka bo 2 l moczu na styk zmiescily sie do tego sloja i potem kazali mi sobie to WYMIESZAĆ SAMEJ (reką?) bo wiadomo bialko zostaje na dnie i nabrac do tego malego pojemniczka. No wiec sory ale ja palcem sikow mieszac nie bede nawet jesli sa moje heheh.

No a poza tym cisnieniem okazalo sie ze mam za wysokie D-dimery, na co biore takie zastrzyki podskórnie, za malo plytek mam i za duzo fibrynogenu.
Szyjka bez zmian, w piatek 13ego odstawiam fenoterol i juz sie boje hehe, a na 15tą mam wizyte u mojego gina wiec sie okarze co tam mam dalej ze soba zrobic w ten piatek.

Chlopaki wg USG z czwartku waza ok 2100 i 2400g, ulozeni sa glowkowo i moj gin jakos sie strasznie napalil na porod naturalny (albo liczy na jakas kase? nie wiem) a z tego co sie ostatnio dowaidywalam w cizy blizniaczej nie jest to takie latwe jak w pojedynczej, ze wzgledu chocby na to ze po urodzeniu jednego dizecka dochodzi czasem do zanikniecia czynnosci skurczowej macicy i drugie i tak sie rodzi przez cesarke co sie mija z celem w ogole dla mnie, zeby rodzic naturalnie w takim wypadku i byc pociachana na dole i n a gorze... I generalnie jestem w kropce.

A wczoraj zaczelam blok z chorób zakaćnych, i dzisiaj poszlam pierwszy raz na zajecia bo wczoraj ejszcze bylam w szpitalu i wspaniala pani adiunkt kazala mi zapierd.... na oddzial, bo normalnie mamy najpierw prelekcje potem zajecia na oddziale, gdzie leza swinskie grypy i inne syfy. Ciekawe czy sama by chciala chodzic z brzuchem tydzien przed porodem i sie stykac z tymi syfami co tam leżą, ale generalnie nie zgodzila sie na to zebym chodzila tylko na prelekcje wrrr.

No i z mieszkaniem jestesmy juz przy finishu, jeszcze tylko jeden pokoj do pomalowania i płytki w przedpokoju jutro beda robione i mozna sie przeprowadzac, musimy zdarzyc przed weekendem, bo w piatek nie wiadomo co sie moze przytrafic heh

Ale jestem zla na pania wielka adiunkt, generalnie na oddzial nie poszalm i tak, wale to nie bede sie narazac

Nie za ciekawie jest z tym cisnieniem:-(no ale najwazniejsze ze chlopaki pieknie rosna:-)i kto wie pewnie juz niedlugo bedziesz ich miala na swiecie:-)
Mnie tez gin w pierwszej ciazy chcial wyslac do Łodzi na porod ze wzgledu na moje cisnienie ale jakos sie obylo.

A pobytu w spzitalu wiecie co mnie najbardziej rozbawilo, jak pani doktor ktora opiekowala sie moja salą od srody miala nas wszytstkie lezace na tej sali kompletnie w dupie, zeby cokolwiek sie od mniej dowiedziec kiedys sie wyjdzie co i jak z taba jest to graniczylo z cudem bo dopowiadala polslowkiem na zadawane pytanie bedac juz z dupą na korytarzu. A w poniedzialek znaczy sie wczoraj gdy na oddziale zjawil sie moj gin do ktorego chodze prywatnie i pani doktor zostala uswiadomiona ze jestem jego prywatna pacjentka, po prostu zmienila podejscie o 10000000000000000 stopni, myslalam ze to jakas inna osoba, tlumaczyla mi co i jak dopytaywala sie o wsyztsko. ZENUJACE O JEST DLA MNIE

Niestety tak to juz jest:-(
ja już też po śniadanku i zabiegach kosmetycznych, jeszcze się doprowadzić do porządku, w sensie wysuszyć i lekki make-up, i czekam na wizytę. mąż ma wolne to pojedziemy razem.
pogoda okropna, pada i tak szaro...
zamówiłam sobie jeszcze jedną koszulkę z tych, co monia pokazała - w sumie mam 3 koszule i 1 piżamkę do karmienia a mamie zabrałam starą rozpinaną koszulę do porodu. w zasadzie już wszystko mam, tylko jeszcze jeden stanik dokupię.

ale mam stresa przed wizytą... dziś się chyba wszystko rozwiąże.

Marta - widzę, że mamy podobną sytuację, też byłam w szpitalu i nie dość, że zagrożenie przedwczesnym porodem to jeszcze wynaleźli mi nadciśnienie indukowane ciążą. :tak: też lecę na Dopegycie (6 tabletek dziennie!) i jeszcze na Fenoterolu (też 6 tabletek), puls mam 100 albo i więcej, serce mi wali jak szalone - Fenoterol mnie wykończy... a ciśnienie wysokie w szpitalu, w domu trzyma się na 130/80.

idę zeskanować i wydrukować wypis ze szpitala bo mi pewnie będzie gin znowu marudził o kopię i idę się suszyć.
Powodzenia;-)wracaj z dobrymi wiesciami;-)

NO nic trzeba cos działac :D jak codzien ;D lece do lecreca kupic jakis drobiazg na imienimy mojego M :) i po drodze zajde do lumpku moze cos dla Igorka wyszperac bo poszukuje body z długim rekawem tylko jedne mam i to jakis wiekszy rozmiar a w biedronce widzialam ale 1 szt-10 zl a tu 10 zl tu 10 zl i stówki nie ma wiec moze cos w lumpku bedzie :-) tymczasem bede jak wroce z wyprawy dobrze ze mam 5 min do wszystkiego ;-)

Przegieli z ta cena na body w biedronce:tak:zawsze pamietam byly po 3 sztuki za 9,90 a teraz:szok:tymbardziej ze sa takie gole bez zadnych obrazkow.
 
Witajcie moje drogie kobiety :)

bardzo jestem ciekawa co u Was słychac, ale nie mam chwili zeby zajrzec na forum.

U nas juz bardzo ciezko jest ze tak powiem w sensie motorycznym przede wszytskim heh. Poza tym od srody do wczoraj bylismy w szpitalu, bo mam wysokawe cisnienie, obrzeki bialko w moczu. Generalnie wypisali mnie na dopegycie 4 razy na dobe, a cisnienie jakie bylo takie jest czyli 150/100. W dobowej zbiorce moczu w spzitalu wyszedl slad bialka, ale smieszna dla mnie byla ta zbiórka bo 2 l moczu na styk zmiescily sie do tego sloja i potem kazali mi sobie to WYMIESZAĆ SAMEJ (reką?) bo wiadomo bialko zostaje na dnie i nabrac do tego malego pojemniczka. No wiec sory ale ja palcem sikow mieszac nie bede nawet jesli sa moje heheh.

No a poza tym cisnieniem okazalo sie ze mam za wysokie D-dimery, na co biore takie zastrzyki podskórnie, za malo plytek mam i za duzo fibrynogenu.
Szyjka bez zmian, w piatek 13ego odstawiam fenoterol i juz sie boje hehe, a na 15tą mam wizyte u mojego gina wiec sie okarze co tam mam dalej ze soba zrobic w ten piatek.

Chlopaki wg USG z czwartku waza ok 2100 i 2400g, ulozeni sa glowkowo i moj gin jakos sie strasznie napalil na porod naturalny (albo liczy na jakas kase? nie wiem) a z tego co sie ostatnio dowaidywalam w cizy blizniaczej nie jest to takie latwe jak w pojedynczej, ze wzgledu chocby na to ze po urodzeniu jednego dizecka dochodzi czasem do zanikniecia czynnosci skurczowej macicy i drugie i tak sie rodzi przez cesarke co sie mija z celem w ogole dla mnie, zeby rodzic naturalnie w takim wypadku i byc pociachana na dole i n a gorze... I generalnie jestem w kropce.

A wczoraj zaczelam blok z chorób zakaćnych, i dzisiaj poszlam pierwszy raz na zajecia bo wczoraj ejszcze bylam w szpitalu i wspaniala pani adiunkt kazala mi zapierd.... na oddzial, bo normalnie mamy najpierw prelekcje potem zajecia na oddziale, gdzie leza swinskie grypy i inne syfy. Ciekawe czy sama by chciala chodzic z brzuchem tydzien przed porodem i sie stykac z tymi syfami co tam leżą, ale generalnie nie zgodzila sie na to zebym chodzila tylko na prelekcje wrrr.

No i z mieszkaniem jestesmy juz przy finishu, jeszcze tylko jeden pokoj do pomalowania i płytki w przedpokoju jutro beda robione i mozna sie przeprowadzac, musimy zdarzyc przed weekendem, bo w piatek nie wiadomo co sie moze przytrafic heh

Ale jestem zla na pania wielka adiunkt, generalnie na oddzial nie poszalm i tak, wale to nie bede sie narazac

martula na poczatek szybka informacja co jest grane :)
-karolak wczoraj poszla do szpitala i ma odstawiony fenoterol - ciekawe ile polezy i czy od razu zacznie rodzic ??
-marta 100 jest w szpitalu - jakies skurcze czy cos ale piszala ze juz jest lepiej :)
- zabrali nam na badania tez aske !!! ale wroci w czwartek jak mniemem :)
- elizka juz w domu ale grzecznie lezy :)
- tunia tez byla w szpitalu i tez juz w domku wypoczywa :)

co do twojego cisnienia to faktycznie chyba powinnas go jakos zbijac bo masz nieciekawe te wyniki ... byle tylko dotrwac do piatku i pewnie bedziesz rodzic !!! chlopcy juz maja super wage wiec nie ma na co juz czekac :) a dawali ci juz sterydy na plucka czy nie ma juz takiej potrzeby ?? no i moim zdaniem powinni cie ciac !! bez przegiec ty jestes za drobna na rodzenie 2 dzieci !!!
 
Marta - widzę, że mamy podobną sytuację, też byłam w szpitalu i nie dość, że zagrożenie przedwczesnym porodem to jeszcze wynaleźli mi nadciśnienie indukowane ciążą. :tak: też lecę na Dopegycie (6 tabletek dziennie!) i jeszcze na Fenoterolu (też 6 tabletek), puls mam 100 albo i więcej, serce mi wali jak szalone - Fenoterol mnie wykończy... a ciśnienie wysokie w szpitalu, w domu trzyma się na 130/80.

idę zeskanować i wydrukować wypis ze szpitala bo mi pewnie będzie gin znowu marudził o kopię i idę się suszyć.
ta a mnie smieszy ten szpital bo caly czas tam mialam cisnienie miedzy 140-150/90-100, a wielka pani dr mi mowi przy wyjsciu do domu ze jak bede miala cisnienie powyzej 140/90 to mam dzwonic do mojego dr i niezwlocznie stawic sie w spzitalu, nie wiem w takim razie po ch.. mnie wypisali, chyba po to zebym sama kase wylozyla na te wyztskie badania ktore mam zrobic na piatkowa wizyte. Bo wczoraj wieczorem mialam cisnienie 150/100 i tak.
Ja biore dopegyt 4 razy, fenoterol 3 razy do piatku i fragmin zastrzyki podskórne.
A tetno to tez mam wysokie ale ja juz nie czuje takiego kolatania po fenku bo juz go dlugo biore.
 
reklama
Do góry