A
AnOoLa88
Gość
Trzymam kciuki za Wojtysiową ..
Georgina tak co fotki nam tu powklejasz swojej księżniczki
Georgina tak co fotki nam tu powklejasz swojej księżniczki
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
oj Monia o takiej porze to chyba wiekszosc z nas już niezłego komara przycina..
ja potrafie wytrzymac do 23 maksymalnie ale to jeszcze w pozycji stojącej bo nawet na siedząco zdarza mi sie zasnąć
się witam sie z rana
powiem wam ze moja niunia chyba się przekreciła..
jedziemy sobie wczoraj samochodem.. nagle poczulam takie wypiecie i jakby mi sie cos przewróciło do dołu.. ale tak mnie przy tym ponaciagala łobuziara jedna że zasyczałam.. a Bartek chciałam zawracać i do szpitala mnie zabierać
to ja lece dalej spać..
si ju lejter![]()
oj biedna..Moja mał♣a za to zaczęła wczoraj pod wieczór takie bolesne piruety robić i było widać jakby lezała w poprzek... mam nadzieje ze to tylko pozory.. byla wyjatkowo mocno nieznosna az mialam dosc i musialam troche pochodzic i na 15 min byla cisza...
Widzę że już 14 listopadówek rozpakowanyh.... rozkręciły się dziewczyny...
A ja taka magiczną mam ochotę czegoś się napić i coś sobie zjeść że brak słów... ale postanowiłam wytrzymać bo jak pójdę dziś do tego szpitala na czczo to jeszcze mi dzis badania zrobią ewentualnie mocz jutro dopiero bo chyba żadna z nas nie mogłaby tyle wyrzymac...
o 9 zmierzam do szpitala.. im szybciej tym lepiej dla mnie bo szybciej zjem:-) hehe w razie czego piszcie do mnie co się dzieje... no i co z wojtysiowa i innymi dziewczynami które już są w ostateczności.
Buziaki kochane... bede zagladac do was z tel. ale tam to ciezko operuje sie na BB takze nie wiem czy sie odnajde![]()
oj biedna..
ja bym nie wytrzymała nie jeść..
wracaj prędko kobieto do nas !![]()
Postaram się jak najszybciej jak to tylko możliwe:-)
No chyba że okaże się że moja dzidziula ma byc juz ze mną na świecie.. już nie jest tak źle zaczął mi się dziś 36 tydzień więc tragedii nie ma... ale najbardziej mi zależy by jak najszybciej być w domu obok męża i móc z wami swobodnie na BB pisać radosne rzeczy;-)