Plaza city ??? ..... ja to w ciazy bym nie poszla na horroey aaaa bo pozniej by mi sie snily glupoty![]()
a ja baaaardzo lubioe
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Plaza city ??? ..... ja to w ciazy bym nie poszla na horroey aaaa bo pozniej by mi sie snily glupoty![]()
a ja baaaardzo lubioea to moze byc nasze ostatnie wyjscie przed narodzinami malenstwa
![]()
Marta strasznie mi przykro ! Tule cie mocno ,napewno nie moge sobie nawet tego wyobrazic co czujesz ,nie wiem co bym zrobila jak by moj Patryk nie dal rady - dziekuj Bogu kazdego dnia za to ze zwyciezyl.A ja doła znowu złapałam....niepotrzebnie obejrzałam teraz reportaż o straconych dzieciach:-( i odniu dziecka nienarodzonego.:-(Wszystko sie przypomina....
Niby człowiek jużnormalnie od kilku lat funkcjonuje a przychodzą takie chwile jak dzisiaj i wszystko co było poukładane w głowie się sypie..... :-(
N adodatek jeszcze świeto zmarłych, kilka dni temu byłam grób mojego Kubusia czyścić... ech.... Mój Aniołek....
Marta strasznie mi przykro ! Tule cie mocno ,napewno nie moge sobie nawet tego wyobrazic co czujesz ,nie wiem co bym zrobila jak by moj Patryk nie dal rady - dziekuj Bogu kazdego dnia za to ze zwyciezyl.
ja to na wizyte musze isc na 2 godz przed otwarciem gabinetu:-( i jak juz przychodze to csie okazuje ze z 4 lub 5 babeczek jest przede mna i srednio wizyta 20 - 30 min czyli kolejne 2 godz czekania. ehhhh
Ja mam tak samo. Nie wyobrażam sobie czekania tak długo zwłaszcza, że z mężem na każdej wizyce jestem a on do cierpliwych nie należy
Za wszystkie laseczki trzymam kciukasy oby nie bylo zadnych niespodzianek i oby same dobre wiesci dzis do nas splynelyLezcie i odpoczywajcie a ja sie ide prysznicowac i do miasta czas ruszac. Jestem caly czas z Wami nadrabiam ile sie da tylko nie mam czasu tak pisac czesto jak wczesniej bo nadrabianie duzo zajmuje hihi.
MOja dzidzia na bank bedzie spala w swoim lozeczku w swoim pokoiku bedzie ciezko ale innej opcji nie ma. Milego dzionka zycze!!!!!! Co do imienia dla mojego synka to ciagle myslimy w gre wchodzi Alex, Szymon, Dominik ale to ciezki wybor![]()
Hej!
Ale miałam noc!
Około 5-6 rano zaczęło mnie boleć podbrzusze, nie jakoś strasznie mocno, raczej taki tępy ból miesiączkowy, który nie przechodzi ani na sekundę. Twardnienia brzucha za bardzo nie czułam, ale jak przykładałam rękę do brzucha (nie trzymalam jej specjalnie,zeby nei pobudzac macicy) to raz byl normalny, a raz cały twardy. Ale skurczów nie czułam. Po godzinie nie wytrzymałam i wziełam no-spę. Nic niestety nie pomogła, czułam za to jak Karol dosłownie wali głową między biodrami ;/ Nogi i dupkę też ma na wysokości pępka, czyli ostro się zsunął. W końcu podłożyłam poduszkę pod dupę, nogi sru do góry i po 8 jakoś zasnelam. O 9.30 znow sie obudzilam z tym samym. Próbuje zmieniać pozycję ale nic A dżinka ma wyłączony telefon ;-(