JEJ! Nadrobiłam!
Dagmar - super, że już wróciłaś.
U mnie dzień załatwiania papierów i gimnastyki. Dziś Miśka ćwiczyła razem ze mną. Dziewczyny się śmiały, że najpierw podskakuję ja a potem mój brzuch ;-) A jaką falę w wodzie robiłyśmy to wieloryby się chowają!
:-)
Słyszałyście o tym wynalazku???
Babycare TENS - o produkcie
W Szwecji się go stosuje do znieczulania, ale ja jakoś nie jestem przekonana do prądu...
A ja kiedyś wstawałam siku w nocy i potem bez problemu zasypiałam bo to na ogół była godzina 3. A teraz lecę siku o 7 rano kiedy już widno na polu i kurde potem już usnąć nie mogę, jasność mnie rozprasza i wstaję z łóżka a za dnia padam na ryjek
Ciesz się, że tylko raz lecisz :-( Ja mam ustalone godziny nawet: tuż przed spaniem koło 23, 3, 5:30 i 8:30. I nie ma przebacz, muszę wstać i iść o tej porze :-(
A my nie dorobiliśmy sie jeszcze żelazka więc prasowania nie ma;-) Jak wyjmuje ubrania z pralki to układam je w kosteczke i do miski taki stosik, rozwieszam po 10 minutach i wszystko jest ładnie wyprostowane. Może w tym miesiacu uda się nam odłożyć na zelazko, bo deskę do prasowania kupilismy w tym miesiącu;-)
Ja dobrze strzepuję przed powieszeniem i też są proste jak wyschną ;-) Jak pomyślę, że mam poprasować wszystko dla Małej to mi się odechciewa :-( Nie wiem jak Wy to robicie, że macie tylko kilka wsadów ciuchów. Ja już zrobiłam 5 pran samych ubranek a drugie tyle czeka w workach jeszcze... Plus pieluchy wsad nr 2 (tetra poprana, flanela została), zapasowa pościel, ochraniacze, kocyk... Ech... No i nasze ciuchy na bieżąco... I wszystko schnie po 2 dni nawet... A czasu coraz mniej!
Mam do was prosbe o doradzenie. Chcialabym po porodzie spac z malym,miec go " na wyciagniecie cyca" hehe. Ale jak mu zrobic legowisko? Maz bedzie spal w innym pokoju- nuech chociaz on sie wysypia,w koncu na nas zarabia... bede miec duuze lozko,moge go na kocyku polozyc i przykryc kolderka? Czy na materacyku? Sama nie wiem, a wy jak myslicie?
My dostawimy łóżeczko do łóżka, tak, że Misia będzie na wyciągnięcie ręki, ale u siebie. Znajomi mają takie śmieszne coś na kształt posłania dla synka. Podobne trochę do tego z linku, ale bardziej miękkie, tzn. opływowe kształty ma. Trochę wygląda jak pół-gondolka, trochę jak śpiworek... Chwalą sobie, bo dzieciak śpi między nimi i jest im dobrze. Niestety zaczyna wyrastać i jednak będą musieli kupić mu łózeczko albo wymyślić coś innego.
Inny znajomy zawijał koc dookoła dziecka, tworząc taką jakby arenę i tam synek spał. U nas nie przejdzie, bo za bardzo się wiercimy i boję się, że byśmy ją zgnietli :-( Dlatego łóżeczko bez jednej ścianki tuż przy naszym i będzie git.