mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
U mnie 3D kosztuję w tym stadium w ciązy (do 14 tyg.) -300zł. ...nie wiem ile później...
i robi takie usg na kazdej wizycie ??
bo ja zwykle mam na kazdej robione !!!
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
U mnie 3D kosztuję w tym stadium w ciązy (do 14 tyg.) -300zł. ...nie wiem ile później...
nie nie...na każdej wizycie mam zwykłe USG, ...teraz idę na 3D ...i robi takie usg na kazdej wizycie ??
bo ja zwykle mam na kazdej robione !!!
No wiec tak
Wrocilam wlasnie do domku i jestem po badaniu 4d. Powiem Wam ,ze nie po takim jak myslalam. Po pierwsze umowilam sie na badanie tutaj w Dublinie bo nie bede w tym miesiacu w Polsce. Przed wyjazdem na wakacje chcialam miec pewnosc ,ze wszystko jest ok no i chcielismy zobaczyc ta plec. Stad plan na 4d. I to wlasnie byla nasza fanaberia .
Pani doktor powiedziala ,ze w 16 tyg 4d nie jest zbyt fascynujace i dzidzia wyglada jak "obcy" a szczegoly i tak lepiej widac na normalnym. Co innego po 25 tygodniu.
Mimio to zrobilismy. I faktycznie - nic nadzwyczajnego nie widac. Dzidzia jest jak taka bryla. Nie widac samej twarzyczki ani paluszkow. Widzialam plecki i pupke i ksztalt glowki ale wszytko jest takie rolane. Jak z plasteliny. Jak mi sie uda cos wylapac z filmiku to wkleje do albumu. Niestety Pani zrobila nagranie kiepskie bo tylko od polowy badania. A na poczatku bylo widac najwiecej.
Mimo to wszytko jest ok. Z normalnego 2d zrobila pomiary. Dzidzia ma 9 i pol cm. Serducho jak dzwon. Widac wszytkie komory Sliczne raczki i nozki . I znow widzialam paluszki. Dziecko ulozylo sie w pionie. Glowka u gory a pupka na dole. Zeby zobaczyc plec trzeba bylo uzyc dopochwowa nakladke. no i.......
Uwaga!
Na 90% - CHLOPIEC
Tak chcialam dziewczynke. Nie bede ukrywala ,ze czulam lekkie rozczarowanie. Dlatego wlasnie chcialam wiedziec ,zeby nie czuc tego przy porodzie. A teraz
Zaczne sie rozgladac za ciuszkami dla chlopca i meskim imieniem .
Kolejne jajka. Boze - jak oni wyrosna to bede miala 4 chlopow przy stole i ja jedna. Poza tym 3 synowe .
Mimo to ciesze sie. Dzidzia juz nie poprostu dzidzia. Nabiera juz indywidualnosci . Zaczyna byc MOIM SYNKIEM.
Mam nadzieje ,ze te 10% niewiele zmieni. .
Mea-Osi nie zdarzało mi się w ogóle..Raz tylko zemdlalałam niedawno. ale na czczo i po badaniu krwi z surowicy i palca..chciałam być dzielna..ale po wyjściu z ośrodka zrobiło mi się słabo..zemdlalam na ulicy, potem oprzytomnialam i doczołgalam sie do ośodka i tam znow zemdlalam..ale to było kilka miesięcy temu... to inna bajka:-)
Teraz to co innego: dzieje się tak codziennie i bez powodu, zawsze poza domem (w sklepie, aptece, Kościele-raz rano raz wieczorem, 2 razy zdarzyło mi sie to u Mamy i Babci jak im hennę nakładałam i w ostatnim momencie usiadłam-dokładnie jakoś od 1,5 tygdonia) wystarczy że parę sekund postoję po wejściu do sklepu..i juz panika..czuję mrowienie, duszności, niedobrze ale tak na zemdlenie..uścisk w karku..i panicznie szukam miejsca żeby usiąść albo szybko sie rozbieram..żeby było chłodniej..zawsze ciało mam juz lekko mokre:-( i wiem,że to sa ostatnie chwile przed białymi mroczkami..potem już mnie nie ma..Na początku myslalam,że to od jedzenia za małego śniadania...ale zaczęło mi sie to robic także wieczorem..nigdy w domu-tu mogę stać ponad godzinę ..robić cos bez przerwy cały dzień i sprzątać..nie wiem..zawsze cały dzień i noc mam tu otwarte okna..Może tak na mnie działa różnica temperatur?Na dworze co innego-w aptece, sklepie inne oświetlenie, powietrze...i wcale przed tym nie robię nic wysiłkowego..normalne zakupy..W czwartek ide do miejscowego gina (okazało sie że u nas prawie na wsi jest ginekolog i przyjmuje 2 dni w tygodniu!na NFZ..może cos mi poradzi, skieruje na badania itd.) bo u mojej ginki wizyta dopiero 10 VII:-(Bardzo mnie to martwi:-(
Dokładnie tak ! Pędź do lekarza !!!...może faktycznie to anemia...jakos objawy na to mi wyglądają ..Wiesz co, że ja od czasu jak ostatnio omdlałam to też nie za bardzo mogę wychodzić, już tym bardziej jeździć autobusami sama.. Także Tboie też radzę żebyś jak już musisz wyjść - brała kogoś ze sobą.. Może anemia? a może zwykłe osłabienie, ale lepiej sprawdzić! Pędź do lekarza, jeśli coś się dzieje, powinien przyjąć bez kolejki.
Mój facet wezwał pogotowie, to widzisz - zatrzymali mnie w szpitalu.. Nie ma co ryzykowac zdrowiem swoim i Maluszka..
Dzidzia ma 9 i pol cm.