Uff udało się nadrobić. Nigdy więcej takich zaległości. Nie jestem w stanie każdej odpisać, to może tak ogólnie.
Wszystkim leżącym Dziewczynkom życzę dobrego samopoczucia, miękkiego brzuszka i żadnych skurczy. Trzymajmy się wszystkie zwarte chociaż do listopada
Cieszę się, że nasze grudniowe Dzieciaczki tak ładnie rosną i że są zdrowe. Lilijko wierzę, że u Twojego synka też będzie wszystko dobrze.
No i kwestia Jutki, jak najbardziej popieram, przyda jej się każda pomoc. Asia, Mea jak już ustalicie szczegóły to dawajcie znać.
Mnie w poniedziałek i wtorek bolał brzuch, ale dzięki leżeniu, nospie i magnezowi, przeszło. Ginka powiedziała, że jak się takie coś powtórzy i będzie dłużej trzymać, to mam jechać na izbę przyjęć, żeby mnie podpięli pod ktg. Na szczęście (odpukać) wczoraj i dzisiaj jest spokój.
W Szkole Rodzenia położna sprawdzała nam tętno dzieciaczków, jak u mojego Maleństwo ryknęło jak ze wzmacniaczem to aż wszyscy parsknęli śmiechem No ale wiem, że serduszko ładnie pracuje.
A mi dzisiaj babcia przywiezie obiadek. Chyba mi za dobrze
Wszystkim leżącym Dziewczynkom życzę dobrego samopoczucia, miękkiego brzuszka i żadnych skurczy. Trzymajmy się wszystkie zwarte chociaż do listopada
Cieszę się, że nasze grudniowe Dzieciaczki tak ładnie rosną i że są zdrowe. Lilijko wierzę, że u Twojego synka też będzie wszystko dobrze.
No i kwestia Jutki, jak najbardziej popieram, przyda jej się każda pomoc. Asia, Mea jak już ustalicie szczegóły to dawajcie znać.
Mnie w poniedziałek i wtorek bolał brzuch, ale dzięki leżeniu, nospie i magnezowi, przeszło. Ginka powiedziała, że jak się takie coś powtórzy i będzie dłużej trzymać, to mam jechać na izbę przyjęć, żeby mnie podpięli pod ktg. Na szczęście (odpukać) wczoraj i dzisiaj jest spokój.
W Szkole Rodzenia położna sprawdzała nam tętno dzieciaczków, jak u mojego Maleństwo ryknęło jak ze wzmacniaczem to aż wszyscy parsknęli śmiechem No ale wiem, że serduszko ładnie pracuje.
A mi dzisiaj babcia przywiezie obiadek. Chyba mi za dobrze