G
Georgina
Gość
Ja zanim się obrócę z jednego boku na drugi to mija dużo czasu i nieźle się nastękam hehehe:-) Ale kłucia mi nie towarzyszą.Witam się i ja,
młody w przedszkolu, mieszkanko ogarnięte, pranie się robi, śniadanko zaliczone :-)
Co do pieluch to ja za leniwa jestem żeby się z tetrami męczyć. A tak na chłopski rozum to zaczęłabym od pampersów i ewentualnie potem przeszła na tetrę. Na początku skóra dziecka jest bardzo delikatna, więc lepiej jej nie podrażniać, no i przede wszystkim matka po porodzie, karmiąca, nieśpiąca chyba nie ma tyle sił żeby jeszcze tetry prać i posikane ubranka zmieniać co godzinę. Ja przy Staśku tetr używałam gdy odzwyczajałam go od pieluchy. Podziałało, ale moje nerwy na tym ucierpiały.
W nocy też nie śpię najlepiej. Martwi mnie jedna rzecz, gdy przwracam się z jednego boku na drugi, gwałtownie (jeśli o gwałtownych ruchach podczas snu mówić można) to mam bardzo bolesne ukłucia w brzuszku. Któraś też tak ma?