reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

reklama
Aby uniknąć zakażenia:
  • mięso gotuj dokładnie w temperaturze co najmniej 70 stopni C
  • myj ręce, przybory i powierzchnie bardzo dokładnie po przygotowywaniu mięsa
  • myj dokładnie warzywa
  • używaj rękawic gumowych, gdy uprawiasz ogródek, gdzie chodzą koty
  • opróżniaj kocią kuwetę codziennie, ostrożnie wyrzucaj używany żwirek i myj kuwetę gorącą wodą. Jeśli robi się to codziennie, nawet jeśli kot przechodzi ostrą fazę mnożenia się pasożyta i składania jaj, jaja nie będą groźne, gdyż potrzebują one co najmniej 1 dzień aby rozwinąć formę zakaźną. Nie stanie się to jeśli zanieczyszczony piasek z kuwety będzie wyrzucany codziennie.
  • staraj się aby twoje koty nie polowały i nie karm ich surowym mięsem
  • zabezpiecz piaskownice i miejsca zabaw dzieci aby koty się tam nie załatwiały
Wynika stąd, że zarazenie się dziecka w łonie matki od domowego kota może nastąpić tylko wtedy, gdy wystąpią naraz następujące czynniki:

  • kobieta w ciąży nigdy wcześniej w swoim życiu nie zetknęła się z pasożytem T gondi
  • domowy kot został zakaził się po raz pierwszy w swoim życiu poprzez zjedzenie szczura lub zakażonego surowego mięsa i przez ok. 2 tygodnie wydala z kałem jaja pasożyta
  • kobieta w ciąży czyści gołymi rękami kuwetę, która stała brudna powyżej 1 dnia
  • następnie, nie umywszy rąk, przygotowuje sobie jedzenie

Panie .............. obowiązuje prosta higiena, zakaźna toxo to nie prądek gruźlicy i nie przenosi się droga kropelkową jak angina. :)
 
No niby racja ale w takim razie jak ja zlapalam Toxo skoro z wynikow wyszla mi jako choroba przebyta?

Czy mam rozumiec ze polizalam kocia pupke lub umylam kotka kuwete a to co nie zeszlo zeskrobalam widelcem , ktorym potem jadlam ? :) hi hi.

Faktem jest ze z jednej strony ne tak latwo sie zarazic a z drugiej - wiele z nas (jak ja czy beata) dowiedzialo sie ze toxo przeszlo. Czyli jednak da sie. Ja nie mam stycznosci z kotami, owoce myje, higieny przestrzegam. Owszem, lubie miecho. Steki sa zawsze na pol wysmazone - moze cos tam sie przypaletalo ta droga.
Uwazam ,ze co ma byc to bedzie. Nie dajmy sie zwariowac ale przestrzegajmy podstawowych zasad np. niejedzenia surowego miesa w czasie ciazy.

I przede wszystkim zrobmy wyniki dla swietego spokoju.
 
Najważniejsze by nie zwalać winy na koty :)
To tak jakby zwalać winę na Nas ,że jesteśmy nosicielami tasiemców, glizd ludzkich ...
Wiadomo, że Toxo jest groźne - zwłaszcza w ciąży. ale tak samo groźna jest różyczka, opryszczka i dajmy na to gronkowiec złocisty jak i wiele, wiele innych.
I na każdym kroku czyha jakieś niebezpieczeństwo, ja bardziej jak Toxo boję się różyczki, bo toxo można leczyć a różyczkę ...................
w ciąży już nie.

Zwalamy winę na koty bo tak jest prościej, łatwiej i wygodniej. A nie zwalamy winy na samego pasożyta.
Moja koleżanka nigdy nie miała nawet styczności z kotem, przestrzegała zasad higieny, w ogóle nie jadła mięsa a toxo miała - przypadek .......czyste zrządzenie.
A co mają powiedzieć osoby z toxo wrodzoną ?

Pozdrawiam,
 
No niby racja ale w takim razie jak ja zlapalam Toxo skoro z wynikow wyszla mi jako choroba przebyta?

Toxo przechodzi około 70% ludzi nawet o tym nie wiedząc, bo objawia sie jak zwykłe przeziebienie, grypa. Nikt przeciez w takim wypadku nie robi szczegółowych badań. No a poza tym normalnie jest to niegroźna choroba, tylkow ciąży, tak, jak w moim przypadku było, może doprowadzic do przedwczesnego porodu:-(
Nie chciałam takiej dyskusji wywołać, ale jak wczesniej wspomniałam, nikt tego do serca nie bierze, no a akurat mi sie przytrafiło.
Chodziło generlnie o to, zeby dla swojego świetego spokoju zrobić badania i wiedzieć.
 
cześć

maarta bardzo mi przykro, że taka tragedia Ciebie spotkała.

A ja mam dziś mega nudności......:baffled::baffled::baffled: dopiero po 18-00 coś zjadłam.....:confused::confused::confused: cały dzień mnie muliło i brzuch robił się twardy, mam nadzieję ze jutro będzie lepiej.
 
No i ja dzisaj kiepsko sie czuje, znowu plamienia miałam, będę dzwonić do lekarza, ciekawe co powie, pewnie znowu leżenie się zapowiada... i tyle co sobie popracowałam:-(
 
hej1 Ja również znowu dostałam plamien i strasznie sie martwie.W poniedzialek bylam u lekarza i niby wszystko bylo w pozadku, krwiak sie wchłonal.zamierzam dzis lezec caly dzien w lozku.Mysle ze plamienia mam dlatego ze normalnie bym miala teraz okres.Wole jednak zadzwonic do lekarza i sie upewnic.Kurde nie moze sie czlowiek zbyt dlugo nacieszyc bo zawsze cos sie musi wydarzyc.Trzymam kciuki i mam nadzieje ze to u nas nic powaznego.
 
reklama
Spokojnie dziewczynki, leżymy i odpoczywamy. Niech Nasi Panowie trochę koło Nas pochodzą. :) Ważne to ukoić nerwy. :) To na pewno nie pomaga.

Pozdrawiam,
 
Do góry