reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

pierwotniakiem toxoplazma gondii mozna zarazic sie od kotów, ale trzeba albo zjesc ich mieso, albo zywnosc skażoną ich fekaliami, od samego głaskania kota sie nie mozna zarazić, chyba ze by sie go głaskało po tyłku, a potem palce wsadzało do buzi ;), tak nam mówili na zajęciach, a studiuje medycyne, więc wystarczy dbac o higienę i myc żywność, pozdrawiam

tak, dlatego ja napisałam o surowym mięsie i niemytych owocach, bo wtedy jak zachorowałam nie miałam żadnej styczności ze zwięrzętami.



NeSSi niesttey ztany zapalne dróg moczowych często występuja w ciązy, jak i zarażenie drożdzakami, jak pójdziesz do lekarza to powie Ci co i jak. Samemu lepiej wyników nie interpretować bo w ciązy organizam rządzi sie swoimi prawami;-)
 
reklama
:) Witam i dołączam do Was moje drogie Grudnióweczki :) wg USG mam termin na 26 grudnia, czyli będe miała śliczny prezencik "pod choinkę" :) dzisiaj zaczyna się 8 tydzien mojej ciązy, a ja nie mam jak dotąd zadnych dolegliwości,tak więc jestem pełną energii mamą:) Pozdrawiam Was serdecznie :_)
 
Jesteś o 2 dni szybsza :) mi 8 tydzień zaczyna się w poniedziałek.

GRATULUJĘ I WITAM !

Co do zapalenia pęcherza, to już przetrawiłam wyniki i żyję dobrą myślą do poniedziałku :)

Pozdrówko Przyszłe Mamy :))
 
Co do toxoplazmozy to rzeczywiście nie jest łatwo sie zaraźić. Jak ma się kota od dłuższego czasu i ma on toxo to prawdopodobnie i właściciel już przechorował. Na wszelki wypadek zalecam nie głaskanie obcych kotów. Ja zaraziłam sie toxo (we wczesnej ciąży) rok temu i poroniłam. Nie miałam styczności z kotami, nie jadłam surowego (nawet słabo wysmażónego) mięsa- bo nie lubię, owoce i warzywa myłam raczej doładnie i jednak.. nie wiem skąd.
 
Cześć dziewczynki :) Ja mam koty od urodzenia praktycznie ;) I to co najmniej dwa zawsze w domu są :) Teraz mam 3 (plus 2 psiaki). O toksoplazmozie dowiadywałam się więc dość dużo. Tak jak mówicie - nie jest łatwe zakażenie, chyba że myjecie kotom ich tyłeczki po kociemu ;P (wiem, fuuj!)
Ważne, że jeśli już macie toksoplazmozę, PRZED ZAJŚCIEM W CIAŻĘ to jest to lepsze dla dziecka, niż zakażenie się toksoplazmozą już w trakcie ciąży - wtedy może dojść do poważnych uszkodzeń lub poronienia...
Zrobiłam badania na toxo (czekam na wyniki) i wiem, że jeśli to mam, to mam to od bardzo dawna, więc mojemu maleństwu strasznie nie zagraża. I nadal zamierzam spać z moimi futrzakami :tak: Nie martwcie się na zapas nigdy, bo to niczego nie zmieni, a tylko popsuje wam nastroje, zdenerwuje i odbije się jeszcze na dziecku (przecież nasze wyrośnięte Fasolki już powoli zaczynają czuć nasze nastroje).
Pozdrawiam ;-)
 
Mnie ostatnio przeraziła ta toksoplazmoza, tym bardziej, że lekarz nic mi o tym nie wspomniał, poczytałam trochę i nie mogłam spać po nocach bo do niedawna miałam dwa koty i z jednym z nich spałam.. :baffled: Ale jakoś się już uspokoiłam, trochę mnie jednak martwi to że lekarze tak mało o tym mówią, gdyby nie rodzina, to ja młoda głupia dalej bym nic nie wiedziała..
 
Nie martwcie się na zapas nigdy, bo to niczego nie zmieni, a tylko popsuje wam nastroje, zdenerwuje i odbije się jeszcze na dziecku (przecież nasze wyrośnięte Fasolki już powoli zaczynają czuć nasze nastroje).
Pozdrawiam ;-)

No to chyba najlepsza rada, ja teraz zaczynam 11. tydzień ale już się boję że dzidzia się urodzi znerwicowana jakaś.. :-D
 
Mam koty od urodzenia, obecnie 2 w domu, toxo nie mam i nie przechodziłam, większe prawdopodobieństwo zarażenia się surowym mięchem niż od kota .

Kot nie jest stałym nosicielem, choruje jak człowiek, z czasem mu przechodzi samoistnie.
 
Cześć dziewczynki :)Tak jak mówicie - nie jest łatwe zakażenie, chyba że myjecie kotom ich tyłeczki po kociemu ;P (wiem, fuuj!)

I nie każdy kot ma toxo, Moje zostały przebadane, jeden kot chorował i już jest odporny a drugi nie chorował :p koty z jednego miotu i nie wychodzą na dwór, nie polecam jeść tatara.
 
reklama
no ja mieszkam w domku więc moje wychodzą i nie badam ich na razie, ale są dwa rasowe - słabeuszki, więc mogą wszystko złapać (jak ostatnio złapały giardie hehh i metronidazol poszedł w ruch...). Ale to prawda - nie dajcie się zwariować, że kot równa się 100% toxo i w ogoole wszystko co najgorsze.. :no:
 
Do góry