Ja wyjmuje soczewki nawet jak spie w ciagu dnia, bo jak wstane i chce wyjac to one tak jak by sie przyssaly do oka i w ogole strasznie ciezko je wyjac i trzeba ostro paluchem po oku szorowacNie miałam okazji się jeszcze pochwalić, ale mam soczewki) Boziu, długie to badanie było I jeszcze pan, super przystojny doktorek, uczył mnie zdejmowania i zakładania soczewek Nawet nie tak źle Przyjęły się póki co. Nic nie drapie, nie piecze. A wzrok jak nowy;D Super!! Najlepsze jest to, że doktorek zaleca by nie spać w nich a panie w rejestracji czy jak to nazwać (co zapisują i kasują za wizytę) mówiły stanowczo, że można, że przez miech można w nich chodzić i spać. Zgłupiałam. Ale kupię sobie płyn i zamierzam na noc ściągać. W końcu w nocy na co mi soczewki;>
reklama
Ja sama po sobie wiem,że farbowanie w ciąży to wielka niewiadoma:-)
mi dla przykładu spłukała się farba
23marta-a ja się zastanawiałam dlaczego od tygodnia boli mnie brzuch i tak sobie wczoraj pomyślałam o nerkach a dzisiaj mam potwierdzenie
Georgina-faceci są różni, może Twój chce z Tobą rodzić i nic nie jest mu straszne ale mój dla przykładu prawie wymiotuje na widok krwi i robi mu się słabo-to zależy od człowieka.
Jak kiedyś poszedł krew oddawać to zemdlał
mi dla przykładu spłukała się farba
23marta-a ja się zastanawiałam dlaczego od tygodnia boli mnie brzuch i tak sobie wczoraj pomyślałam o nerkach a dzisiaj mam potwierdzenie
Georgina-faceci są różni, może Twój chce z Tobą rodzić i nic nie jest mu straszne ale mój dla przykładu prawie wymiotuje na widok krwi i robi mu się słabo-to zależy od człowieka.
Jak kiedyś poszedł krew oddawać to zemdlał
mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
Ja sama po sobie wiem,że farbowanie w ciąży to wielka niewiadoma:-)
mi dla przykładu spłukała się farba
23marta-a ja się zastanawiałam dlaczego od tygodnia boli mnie brzuch i tak sobie wczoraj pomyślałam o nerkach a dzisiaj mam potwierdzenie
Georgina-faceci są różni, może Twój chce z Tobą rodzić i nic nie jest mu straszne ale mój dla przykładu prawie wymiotuje na widok krwi i robi mu się słabo-to zależy od człowieka.
Jak kiedyś poszedł krew oddawać to zemdlał
natalka najwazniejsze zeby mezczyzna nie czul sie do tego zmuszany ... ja nie powiem bo mojego przekonuje ale wiem ze w gruncie rzeczy on da sobie rade i pojedzie ze mna na porodowke ... ale on sam musi byc przekonany do tego !! i dlatego np jezdzi ze mna na wizyty, razem rozmawiamy z lekarzem, pytamy o rozne rzeczy ... mam nadzieje ze teraz w piatek uda mu sie przyjechac bo juz 2 razy nie byl ... bo gin zaczol przyjmowac wczesniej i mariusz nie zdazyl dojechac
natalka najwazniejsze zeby mezczyzna nie czul sie do tego zmuszany ... ja nie powiem bo mojego przekonuje ale wiem ze w gruncie rzeczy on da sobie rade i pojedzie ze mna na porodowke ... ale on sam musi byc przekonany do tego !! i dlatego np jezdzi ze mna na wizyty, razem rozmawiamy z lekarzem, pytamy o rozne rzeczy ... mam nadzieje ze teraz w piatek uda mu sie przyjechac bo juz 2 razy nie byl ... bo gin zaczol przyjmowac wczesniej i mariusz nie zdazyl dojechac
my też w miarę możliwości chodzimy razem i ja wiem,że zmuszać męża do niczego nie będę bo On nie czuje się na siłach
natalka najwazniejsze zeby mezczyzna nie czul sie do tego zmuszany ... ja nie powiem bo mojego przekonuje ale wiem ze w gruncie rzeczy on da sobie rade i pojedzie ze mna na porodowke ... ale on sam musi byc przekonany do tego !! i dlatego np jezdzi ze mna na wizyty, razem rozmawiamy z lekarzem, pytamy o rozne rzeczy ... mam nadzieje ze teraz w piatek uda mu sie przyjechac bo juz 2 razy nie byl ... bo gin zaczol przyjmowac wczesniej i mariusz nie zdazyl dojechac
Widzę, że stosujesz metodę małych kroczków
Ja powiem szczerze, że jeszcze z Bartoszem na ten temat nie rozmawiałam, i pomimo tego wszystkiego co wcześniej napisałam i tak i tak będzie ze mną podczas porodu. ;-);-) Dla mnie to oczywiste, dla niego też będzie musiało być ;-);-). Wogóle przy drugim dziecku jest całkiem inaczej- nie ma czasu już tak celebrować ciąży jak przy pierwszym dziecku.
Chérie
Mama Danielka
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 4 478
my też w miarę możliwości chodzimy razem i ja wiem,że zmuszać męża do niczego nie będę bo On nie czuje się na siłach
z moim podobnie, on by bardzo chciał, ale też mdleje na widok krwi itp. i może dlatego ja nie chcę porodu rodzinnego...?
z moim podobnie, on by bardzo chciał, ale też mdleje na widok krwi itp. i może dlatego ja nie chcę porodu rodzinnego...?
w pewnym momencie nie wiedziałabym czy mam się martwić o dziecko, poród, siebie czy o męża
o nie
wysłałam mojemu m. zdjęcie które wstawiłam na bb mmsem a on do mnie-to jest serduszko????
a co innego jak nie serduszko!!
jaki on jest ciemny!!
Mi nogi na całe szczęście nie puchną w przeciwieństwie do poprzedniej ciąży, w poprzedniej za to tylko raz miałam zgagę- wydawało mi się, że nie wytrzymam jej - trwałam tylko z pół godzinki i z perspektywy czasu mogę nazwać ją zgagunią, teraz od 2 tygodni mam straaaaaaszne zgagi i teraz dopiero się męczę, już szlag mnie trafia, biorę rennie- na chwilkę pomaga - ale strasznie mi nie smakuje , czy macie jakiś lepszy sposób???? Nigdy poza ciążą nie miałam zgagi
jak lubisz mleczko to polecam zwlaszcza takie w pokojowej temp. i naczczo mi pomogło tez sie nassałam tego reni i bez wielkiego efektu mleczko jest zasadowe i zobojetnia kwasiory w zoładku
ja za mocno nie byłam do tego przekonana bo przed ciaza strasznie nie znosiłem mleka i to jeszcze na sniadanie bllleee a teraz codzienie rano wsuwam płatki z mlekiem i czasem wieczorkieeem tez mniam i rzadko mnie zgagulec dopada
mea_osi
Mea, Agatka, Gabi i Mati
z moim podobnie, on by bardzo chciał, ale też mdleje na widok krwi itp. i może dlatego ja nie chcę porodu rodzinnego...?
to nic prostszego ... na ten czas jak jest krew to on wychodzi !!! ja mojego nawet przez sekunde nie bede zatrzymywala jak bedzie chcial wyjsc niech wyjdzie - bede spokojniejsza !!
reklama
ja też miałam mlekowstręt a teraz ciągle dokupuję litramijak lubisz mleczko to polecam zwlaszcza takie w pokojowej temp. i naczczo mi pomogło tez sie nassałam tego reni i bez wielkiego efektu mleczko jest zasadowe i zobojetnia kwasiory w zoładku
ja za mocno nie byłam do tego przekonana bo przed ciaza strasznie nie znosiłem mleka i to jeszcze na sniadanie bllleee a teraz codzienie rano wsuwam płatki z mlekiem i czasem wieczorkieeem tez mniam i rzadko mnie zgagulec dopada
a rennie szału nie robi
lepsze mleczko-polecam danmleko kakaowe-też pyszka
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 122 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 275 tys
B
Podziel się: