reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

Wiecie co, wkurza mnie mąż, może to moje nastroje ciążowe, albo taki jakiś zawód. Tyle lat starań o dziecko, in vitro, a on cały pierwszy trymestr szuka pracy i czuję się zostawiona sama sobie. Siedzi ciągle przy komputerze, przechodzi różne rekrutacje. Rozumiem, że ma dość swojej pracy i ma perspektywy na lepszą - i dla niego i dla nas pod względem finansowym, ale jakoś tak dziwnie się z tym czuję, że w takim momencie... Fajnie, że Mama do mnie na trochę przyjechała i mi ciągle towarzyszyła, ale jutro wyjeżdża za granicę na 2 miesiące i będzie smutno. Mąż mówi, że niedługo to się skończy z tymi rekrutacjami, ale szczerze on zawsze siedzi dużo przy komputerze i zawsze znajdzie do tego jakiś pretekst :p
Rozumiem Cię, my teraz jesteśmy ultra wyczulone.

Ja z kolej dzisiaj złapałam załamkę z leżeniem. Zastanawiam się ile będę leżeć, jak to się dalej potoczy… smutno mi, że nie mogę być w tej ciąży spokojna j aktywna. Ja jestem typem aktywnym, co nie usiedzi wiec to dla mnie duża lekcja pokory. Zrobie wszystko dla Dziecka, ale po prostu Tak bardzo chciałabym pocieszyć się z ciąży, jaką miały moje koleżanki, bezstresowej, bez leżenia, spacerowej, radosnej.
 
reklama
Wiecie co, wkurza mnie mąż, może to moje nastroje ciążowe, albo taki jakiś zawód. Tyle lat starań o dziecko, in vitro, a on cały pierwszy trymestr szuka pracy i czuję się zostawiona sama sobie. Siedzi ciągle przy komputerze, przechodzi różne rekrutacje. Rozumiem, że ma dość swojej pracy i ma perspektywy na lepszą - i dla niego i dla nas pod względem finansowym, ale jakoś tak dziwnie się z tym czuję, że w takim momencie... Fajnie, że Mama do mnie na trochę przyjechała i mi ciągle towarzyszyła, ale jutro wyjeżdża za granicę na 2 miesiące i będzie smutno. Mąż mówi, że niedługo to się skończy z tymi rekrutacjami, ale szczerze on zawsze siedzi dużo przy komputerze i zawsze znajdzie do tego jakiś pretekst :p
A może powiedz mu, że go bardziej potrzebujesz. Wiesz że ten gatunek jest niedomyslny….
 
Rozumiem Cię, my teraz jesteśmy ultra wyczulone.

Ja z kolej dzisiaj złapałam załamkę z leżeniem. Zastanawiam się ile będę leżeć, jak to się dalej potoczy… smutno mi, że nie mogę być w tej ciąży spokojna j aktywna. Ja jestem typem aktywnym, co nie usiedzi wiec to dla mnie duża lekcja pokory. Zrobie wszystko dla Dziecka, ale po prostu Tak bardzo chciałabym pocieszyć się z ciąży, jaką miały moje koleżanki, bezstresowej, bez leżenia, spacerowej, radosnej.
poczekaj do następnej wizyty , może lekarz już ci pozwoli chodzić , no bo chyba nie powiedział ci że będziesz leżeć całą ciążę . Będzie dobrze
 
Dzień dobry dziewczyny, ja się witam smutna wiadomością. Dziś w nocy po 13 latach odszedl nasz pies. Czuję ulgę bo odszedł w sowim w domu, w swoim łóżku, koło nas. Nie mieliśmy serca dać go do uśpienia. Męczył się już wczoraj bardzo, na rękach mąż go znosił na dwor. W nocy też się kręcił i nagle taka cisza. I wiecie w ogóle wczoraj tak się modliłam żeby nie cierpiał i odszedł w domu. Także jest smutek ale i ulga że stało się to przy nas.
Kochana bardzo mi przykro, to był członek rodziny i na pewno bardzo cierpisz ale jest już w lepszym świecie, gdzie nic go nie boli, A kosteczki i inne przysmaki ma pewnie na wyciągnięcie łapki w pieskim niebie. Tyle mocno❤
 
Hej Dziewczyny, dopiero nadrobiłam Wasze weekendowe wpisy 😁 i dzięki Wam mam ochotę na placki ziemniaczane xD
Ja ten weekend spędziłam na odwiedzinach mamy i teściowej z okazji Dnia Mamy :)
Moja teściowa na szczęście nie jest taka, jak tu niektóre Dziewczyny piszą... Ale też mieszkamy dość daleko od siebie ;)
 
Rozumiem Cię, my teraz jesteśmy ultra wyczulone.

Ja z kolej dzisiaj złapałam załamkę z leżeniem. Zastanawiam się ile będę leżeć, jak to się dalej potoczy… smutno mi, że nie mogę być w tej ciąży spokojna j aktywna. Ja jestem typem aktywnym, co nie usiedzi wiec to dla mnie duża lekcja pokory. Zrobie wszystko dla Dziecka, ale po prostu Tak bardzo chciałabym pocieszyć się z ciąży, jaką miały moje koleżanki, bezstresowej, bez leżenia, spacerowej, radosnej.
Ja tez pierwszy miesiąc leżałam i mialam przez to niezła depreche. Ale spokojnie, krwiaki się wchłaniają i przyjdzie czas na radość z ciąży 😊
 
Rozumiem Cię, my teraz jesteśmy ultra wyczulone.

Ja z kolej dzisiaj złapałam załamkę z leżeniem. Zastanawiam się ile będę leżeć, jak to się dalej potoczy… smutno mi, że nie mogę być w tej ciąży spokojna j aktywna. Ja jestem typem aktywnym, co nie usiedzi wiec to dla mnie duża lekcja pokory. Zrobie wszystko dla Dziecka, ale po prostu Tak bardzo chciałabym pocieszyć się z ciąży, jaką miały moje koleżanki, bezstresowej, bez leżenia, spacerowej, radosnej.
A co się dzieje? bo ja nie nadążam tutaj czasem czytać niestety :(
 
Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale mój ma odwrotnie: już od paru miesięcy się zarzeka, że będzie szukał innej pracy, bo obecna go wkurza i jest po niej ciągle zmęczony, ale jak przyjdzie co do czego to nic z tym nie robi. Trochę go rozumiem, bo ciąża i remont, ale nie cierpię tego jego obecnego narzekania, z którym nic nie robi. Twój przynajmniej coś działa :) Ale przesada w żadną stronę nie jest dobra.
Ja już sama nie wiem co myśleć... Rozumiem i jego i też wiem jak ja się czuję. Praca zawsze była dla niego bardzo ważna, i jakoś tak w tym momencie mam wrażenie, że ona jest ważniejsza i że po prostu zawsze tak będzie.
 
reklama
Do góry