Carmen_87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Kwiecień 2022
- Postów
- 1 284
Zabawne i mało śmieszne zarazem no niezły moment na taką wiadomośćMoja koleżanka dowiedziała się o ciąży właściwie w samolocie - caluteńki lot rzygała
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Zabawne i mało śmieszne zarazem no niezły moment na taką wiadomośćMoja koleżanka dowiedziała się o ciąży właściwie w samolocie - caluteńki lot rzygała
Straszne aż przykro sie to czyta...ja wczoraj usłyszałam, że mam za dobrze u niej w domu, że traktuje go jak hotel a jak mi coś nie pasuje to mogę z narzeczonym(jej synem) wypie...#^#&lać do swoich rodziców i zobaczymy czy tam będę miała tak źle. Ja jej w kłótni powiedzialam ze z całego domu do mnie się tylko przyczepia swojej córki się w ogóle nie czepi i że za bardzo do naszego życia się wtrąca. Jesteśmy na etapie budowy domu która zakonczy się za rok i nie jestemy w stanie pójść na stancje ponieważ każdy grosz ładujemy w dom ale jak już na prawde nie dam rady psychicznie to wyprowadzę się i nawet naszego dziecka nie zobaczy
Tez miałam z tym problem, identyczny przepis na kotlety ziemniaczane ze szpinakiem i feta. Musiałam przy każdym kotlecie zwilżyć dobrze dłonie i poszłoA u nas dziewczyny kompletny fail z tymi kotlecikami ze szpinakiem i fetą Jakieś chyba trefne ziemniaki ugotowaliśmy, bo się to ustrojstwo za nic nie dało formować w placki, tylko kleiło do rąk i rozwalało. Dosypaliśmy 4x więcej mąki, niż w przepisie, i dalej się kleiło. No masakra. Cała ta breja poszła do kosza, a my na szybko rozmrażamy strogonowa Ale miałam taką ochotę na te kotlety...
P.S. Na szczęście farsz wyszedł super, to zrobię jutro krokiety, takie z naleśników (już drugiego faila z ziemniakami nie zaryzykuję na razie).
A wiesz, może, bo tę część zleciłam mężowi i mówi, że wystygły, ale on nie ma wprawy w takich ziemniaczano-mącznych rzeczach. Na pewno jeszcze do tego przepisu podejdziemy i wtedy już się upewnię i sprawdzę Ale też te konkretne ziemniaki ogólnie są jakieś wodniste, może przez brak pogody, ale nie smakują nam nawet tak normalnie ugotowane.może za ciepłe były ?
Moja teściowa znowu strasznie mnie obgaduje za plecami... nie wiem co jest gorsze.... i tez czasem potrafi dowalić tekstem... ech szkoda słówja pierd... I najgorsze jest to madrowanie. Moja teściowa mówiła : nie noś bo przyzwyczaisz, nie bierz ja do łóżka bo będzie zawsze z tobą spala, nie lataj gdy zapłacze bo owinie cię wokół palca. Przy następnym dziecku jak usłyszę taka mądra radę to powiem jej żeby spadała bo mała tak szybko z tego wszystkiego wyrosła i stała się taka samodzielna, że szok. Ona i te jej mądrości. Na szczęście mój mąż zawsze staje po mojej stronie.
ja tak samo czuje ze strony mojej teściowej. Tu niby miła ale jakby mogła to nóż w plecy by mi wbiła. Niepracowalam to złe, poszłam do pracy też źle bo dziecko małe jeszcze. Sukienkę mam ładna ale nie mam do niej cycek i cały czas takie komentarze. Ale ona akurat to za moim mężem taka nie jest jak twoja. Ona uważa że syn to przekleństwo i uznaje tylko męża siostrę. Masakra
Noooo... zwłaszcza, że jeszcze w perspektywie lot powrotny akurat gdzieś z mężem lecieli, na miejscu kupiła test, który oczywiście ciążę potwierdziłZabawne i mało śmieszne zarazem no niezły moment na taką wiadomość
Oo dzięki za radę Tutaj by chyba nie pomogło, ale na przyszłość jak masa będzie tylko trochę niesforna, to na pewno się przyda.Tez miałam z tym problem, identyczny przepis na kotlety ziemniaczane ze szpinakiem i feta. Musiałam przy każdym kotlecie zwilżyć dobrze dłonie i poszło
no czasem tak się zdarza że są wodniste ...nie wiem dlaczegoA wiesz, może, bo tę część zleciłam mężowi i mówi, że wystygły, ale on nie ma wprawy w takich ziemniaczano-mącznych rzeczach. Na pewno jeszcze do tego przepisu podejdziemy i wtedy już się upewnię i sprawdzę Ale też te konkretne ziemniaki ogólnie są jakieś wodniste, może przez brak pogody, ale nie smakują nam nawet tak normalnie ugotowane.
Nie wiem, czy Cię to pocieszy, ale mój ma odwrotnie: już od paru miesięcy się zarzeka, że będzie szukał innej pracy, bo obecna go wkurza i jest po niej ciągle zmęczony, ale jak przyjdzie co do czego to nic z tym nie robi. Trochę go rozumiem, bo ciąża i remont, ale nie cierpię tego jego obecnego narzekania, z którym nic nie robi. Twój przynajmniej coś działa Ale przesada w żadną stronę nie jest dobra.Wiecie co, wkurza mnie mąż, może to moje nastroje ciążowe, albo taki jakiś zawód. Tyle lat starań o dziecko, in vitro, a on cały pierwszy trymestr szuka pracy i czuję się zostawiona sama sobie. Siedzi ciągle przy komputerze, przechodzi różne rekrutacje. Rozumiem, że ma dość swojej pracy i ma perspektywy na lepszą - i dla niego i dla nas pod względem finansowym, ale jakoś tak dziwnie się z tym czuję, że w takim momencie... Fajnie, że Mama do mnie na trochę przyjechała i mi ciągle towarzyszyła, ale jutro wyjeżdża za granicę na 2 miesiące i będzie smutno. Mąż mówi, że niedługo to się skończy z tymi rekrutacjami, ale szczerze on zawsze siedzi dużo przy komputerze i zawsze znajdzie do tego jakiś pretekst