nie jest to przyjemne, ale partner jakoś się nauczył robić mi te zastrzyki tak, żeby bardzo nie bolało. Po zastrzyku czasami chwilę piecze, ale innych odczuć nie mam.
my zawsze zastrzyki robimy na wysokości pępka: raz z lewej raz z prawej strony. Partner czasami mówi, ze mam „grubą skórę” i ciężko ją przebić
Mówi, że jak kiedyś sobie sam robił zastrzyki, to u niego wchodziło jak w masło
gdzieś od 3-4 miesiecy jestem wegetarianką, wcześniej 4,5 roku weganizm. Jeśli chodzi o żelazo to moje jest lepsze niż u niejednej mięsożernej dziewczyny. Natomiast przed dodaniem suplementacji zalecam się dokładnie zbadać. Podstawa dla wegetarianki, ale też dla każdej ciężarnej to b12,wit D, żelazo, ferrytyna.
Suplementuję się regularnie dha 1000mg, cholina 500mg (+aktualnie 200mg więcej z littleme), witD 6tys (gdzieś 2-3tyg temu miałam poziom ok 43, a chcę dobic do 60, 4tys j prawie u mnie nie działa) No i suplement ciążowy. Teraz zaczęłam LittleMe, ale nie wiem, czy to dobry wybór, bo ma trochę żelaza, a ferrytynę mam już 88. Myślę, że nawet jakbym nie była wegetarianką, suplementowałabym się tak samo. czytałam wiele artykułów na temat zbawiennego wpływu dha, choliny, witD na mózg dziecka w jego dorosłym życiu. Cholina w trakcie ciąży zapobiega autyzmowi, schizofrenii. Udowodniono, że dzieci przetwarzają szybciej informacje na każdym etapie rozwoju, mają lepszą pamięć wzrokową itd itp. Dha i wit D to wiadomo.
Oczywiście u mnie podstawą jest zdrowa, zróżnicowana dieta. Przywiązuję do niej dużą uwagę. Suplementacja i dieta to tak w ogóle mój obszar zainteresowania. Siedzę w tym dużo i czytam badania dla przyjemności.