A to prawda.. Nigdy nie ma dobrego czasu zawsze wymówka się znajdzie
Także jestem dowodem na to, że po co najmniej 10 latach da się czasem zajść w ciążę bez leczenia niepłodności.. Musiałam mieć za dużo stresu i brak stabilizacji.. Oczywiście mam niedoczynność tarczycy i zapalenie hashimoto ale jestem pod kontrolą endo cały czas. Ale tak to nawet nie zaczęłam dobrze brać castagnusa na prolaktyne, bo kupiłam go jak już bylam w ciąży tylko o tym nie wiedziałam jeszcze. Teraz znowu myślałam, że zaś mi hormony buzują i coś się psuje...