Jak leżę, czy siedzę to mnie nic nie boli, a jak wstanę i zacznę coś robić to zaraz brzuch mnie boli, ciągnie i bili jakbym zaraz okresu miała dostać, dwa razy tak mocno zabolał, że się zwinęłam, ale zaraz puściło i nie bolało. Boję się leżeć cały czas, bo ubzdurałam sobie, że jak teraz będę leżeć non stop, to organizm się tak przyzwyczai i potem już nic nie będę mogła robić, a z drugiej strony boję się coś robić bo może to są sygnały, żeby jednak leżeć..
Dodam, że pracuje w branży beauty powiązanej z sezonem ślubnym, więc jeszcze mam koncowke martwego sezonu, dlatego mam luz duży, ale już od poniedziałku się zaczyna a od maja maratony..