OKROPNIE! Cały dzień praktycznie siedzę po kocem, grzejniki włączone, a w nocy śpię pod kołdrą i kocem w piżamie ze spodniami długimi i bluzka z długim rękawem. Ja marznę a mąż się topi, bo mu tak gorącoDziewczyny wam też jest wieczorem zawsze tak zimno
A nie macie podwyższonej temperatury?
Ja od owulacji mam cały czas praktycznie w okolicy 37. A jak mam taką temperaturę to zawsze mi zimno i źle... Ja jestem jak ten facet z opowieści, że umiera przy 36,7 dla mnie to najgorsza temp ever! Jak mi tylko urośnie o tą jedno pieprzona kreseczka to ja już to odczuwam