reniuszek
Love in the knick of time
- Dołączył(a)
- 21 Październik 2011
- Postów
- 3 009
Mój małż myślał, ze na izbę mnie będzie wiózł bo takiej mnie nie widział nigdy wiec wiedział, ze strasznie cierpie. Zapowiedział: " we wrześniu torba ma być gotowa bo ja pierd**e szukać po szafkach i kupować " uśmiałam się
Śmiej się śmiej ;D ja torbę mam już spakowana. Brakuje tylko wygodnego dresu do leżenia za dnia i książek oczywiście nie do porodu ale tak o w razie w. Już nawet dzisiaj muslalam ze dostanę skierowanie do szpitala na leżenie hah.
Teraz to leżę ze stosem poduszek pod tynkiem, tak mi Jasiu po pecherzu i szyjke zaczął gm erac, więc troszke go przeganiam .