Już po wizycie. 14,5 cm meeeega ruchliwego facecika
Zdjęcie nie daje złudzeń co do płci maluszka
Ciężko było ale na koniec pokazał się z przykucu w całej okazałości. Jak powiedziałam synkowi, że będzie braciszek to zobaczyłam najcudniejszy z Jego uśmiechów
Cieszymy się bardzo
Lekarz powiedział, że będę za jakiś czas dostawala sterydy bo dzidzia będzie musiała urodzić się max w 38 tyg ze względu na moja historię ciążowa. Narazie o tym nie myślę, jeszcze będzie czas na zmartwienia. Dziś świętujemy małego Franka, Olusia albo jeszcze nie wiem jak bedzie miał na imię ten nasz kolejny Skarb