reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2017

Dziewczyny co za dzień miałam moje dziecko rozcięło sobie głowo to młodsze i nie obeszło się bez pogotowia bo tak mu się krew lała z głowy że ciężko mi było to zatamować do przebycia pogotowia a oni jak to oni wywieźli nas do sosnowca bo nigdzie w pobliżu nie ma chirurga dziecięcego a tam to nawet nie mówię bo nawet mu RTG nie zrobili aby głowę sprawdzić tylko obejrzała tą ranę czymś tam posmarowali i do domu wysłali nawet leków nie dali szkoda mówić już 3 raz jak tam wylądowałam z dzieckiem tak go potraktowali ehh to nie jest to co na LIGOCIE w Katowicach tam to przynajmniej dbają o dzieci ale wiadomo że pogotowie zawiezie jak najbliżej
Uciekam się położyć bo musze rano iść te badania zrobić i mieszkanie wysprzątać bo już matka się trzepie mnie że nic w domu nie robię

Dziewczyny a tak z innej beczki w czym prać aby doprać krew z koszulek kolorowych bo nie mam zamiaru wyrzucać
 
reklama
Dziewczyny co za dzień miałam moje dziecko rozcięło sobie głowo to młodsze i nie obeszło się bez pogotowia bo tak mu się krew lała z głowy że ciężko mi było to zatamować do przebycia pogotowia a oni jak to oni wywieźli nas do sosnowca bo nigdzie w pobliżu nie ma chirurga dziecięcego a tam to nawet nie mówię bo nawet mu RTG nie zrobili aby głowę sprawdzić tylko obejrzała tą ranę czymś tam posmarowali i do domu wysłali nawet leków nie dali szkoda mówić już 3 raz jak tam wylądowałam z dzieckiem tak go potraktowali ehh to nie jest to co na LIGOCIE w Katowicach tam to przynajmniej dbają o dzieci ale wiadomo że pogotowie zawiezie jak najbliżej
Uciekam się położyć bo musze rano iść te badania zrobić i mieszkanie wysprzątać bo już matka się trzepie mnie że nic w domu nie robię

Dziewczyny a tak z innej beczki w czym prać aby doprać krew z koszulek kolorowych bo nie mam zamiaru wyrzucać
O kurcze ale przeżycia, masakra! Ale dobrze że się dobrze skończyło.
Co do spierania krwi to ja zawsze ręcznie w płynie, ale koniecznie w zimnej wodzie. Ciepła woda utrwala krew na tkaninie. Spokojnej nocy [emoji4]
 
A który masz wtedy tydzień? Ja 13 czerwca też mam u Dawida termin tylko właśnie nie wiem czy nie za późno...

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
będę w 12 tyg i 5 dni . Jak nie ma miejsca na taką date jak chcesz uparcie powiedz ,że musisz mieć do tego a tego dnia badania to powiedzą ci ,że masz przyjść od 15 i czekac w kolejce aż wejdziesz :D
 
Dziewczyny co za dzień miałam moje dziecko rozcięło sobie głowo to młodsze i nie obeszło się bez pogotowia bo tak mu się krew lała z głowy że ciężko mi było to zatamować do przebycia pogotowia a oni jak to oni wywieźli nas do sosnowca bo nigdzie w pobliżu nie ma chirurga dziecięcego a tam to nawet nie mówię bo nawet mu RTG nie zrobili aby głowę sprawdzić tylko obejrzała tą ranę czymś tam posmarowali i do domu wysłali nawet leków nie dali szkoda mówić już 3 raz jak tam wylądowałam z dzieckiem tak go potraktowali ehh to nie jest to co na LIGOCIE w Katowicach tam to przynajmniej dbają o dzieci ale wiadomo że pogotowie zawiezie jak najbliżej
Uciekam się położyć bo musze rano iść te badania zrobić i mieszkanie wysprzątać bo już matka się trzepie mnie że nic w domu nie robię

Dziewczyny a tak z innej beczki w czym prać aby doprać krew z koszulek kolorowych bo nie mam zamiaru wyrzucać
biedactwo :( współczuje
 
Hej Dziewczyny. Muszę się przyznać spanikowałam wczoraj :oops: Ogółem wczoraj czułam się dobrze od rana zero plamien, ból brzuch też jakoś nie dokuczał, ale miała jakieś dziwne myśli hmm czyżby cisza przed burzą :confused: I popołudniu się zaczęło, zaczął boleć mnie brzuch tak miesiączkowo myślę sobie aaa spoko ostatnio często mnie boli wezmę coś rozkurczowego to mi pomoże, wzięłam nospę forte - nic, wzięłam pózniej spasmoline kurka też nic, wieczorem koło 18:00 poszłam do ubikacji jak normalnie resztki progesteronu wypływają że mnie koło 22:00 po 8h od podania tak teraz nie dość że chyba te skurcze wypchnęły ten progesteron już kolo 18:00 to jeszcze wszystko koloru pomarańczowego, mówię do mojego zeby zawiózł mnie na pogotowie bo nie mogę poradzić sobie z bólem brzucha i znowu plamie...ale potem jeszcze tak pomyślałam i zadzwoniłam do kliniki do Katowic na szczęście tam lekarz jest do 21:00 to położna kazała przyjechać i pojechałam... Co się okazało moje dwie Kruszynki mają się dobrze obydwie mają już po 2,04cm ale niestety są dwa krawiaki jeden jest pomiędzy dzieciątkami a drugi jak to doktor powiedział jest w bezpiecznym miejscu bo jest pod zarodkiem dalej od niego. Dał mi antybiotyk żeby nie zrobił się stan zapalny i leżenia ciąg dalszy - ostatnio pani doktor nie widziała żadnego krwiaka - o co chodzi z tymi krwiakami one mnie wykończą :crazy:
 
Jak śnieżynki z nieba, posypią nam się dzieci.
Czekamy na pierwszy śnieg, a z nim nasze maleństwa.

Skontrolujcie kalendarz i uzupełnijcie pod linkiem:
Link do: Kalendarz Grudniowe mamy 2017

2017-05-10 Izabela90 wizyta przełożona na 16.05(USG i karta ciąży)
2017-05-10 JaneHeart wizyta 11 tydz.
2017-05-10 M@gda wizyta - kontynuacja u lekarza z kliniki

2017-05-12 basiulka9 wizyta u gin
2017-05-12 tusiaczzek1988 USG kontrolne
2017-05-15 Marti88 Badanie genetyczne
2017-05-15 Kasia12345 wizyta (USG i karta ciąży)
2017-05-16 basieksu usg kontrola serduszka
2017-05-16 pieszczoszka1988 badania prenatalne
2017-05-17 reniuszek wizyta kontrolna
2017-05-17 justyneczkaa1 wizyta u gin (karta ciąży)
2017-05-17 Mikado93 wizyta u gin
2017-05-17 Rossiczka wizyta (USG i karta ciąży )
2017-05-17 gieer wizyta+ usg
2017-05-18 pieszczoszka1988 wizyta kontrolna
2017-05-19 DigitalGirl USG genetyczne (12t5d)
2017-05-19 Ankuś USG genetyczne (12t2d) godz.19
2017-05-20 Millo USG genetyczne 12t6d
2017-05-22 daruuunia3 wizyta (USG i karta ciąży)
2017-05-23 MagMag Badanie genetyczne 3D /w 12t ciąży
2017-05-23 Zinc Badanie genetyczne
2017-05-23 maja1987 wizyta kontrolna
2017-05-24 misianka wizyta kontrolna
2017-05-24 Karolcia1992 Badanie genetyczne 3D /w 12t ciąży
2017-05-24 Małgoś86 badanie genetyczne
2017-05-25 Mikini26 Badanie genetyczne
2017-05-26 Angella210 wizyta u ginekologa
2017-05-27 Oska305 badania prenatalne
2017-06-02 Kasia12345 Badanie genetyczne
2017-06-03 gieer badanie genetyczne
2017-06-09 mrsMalec badanie kontrolne

Masz problem z dopisaniem się do kalendarza? Pod Link do: Kalendarz - gdzie go szukać i jak obsługiwać znjadziesz instrukcję :)
 
Hej Dziewczyny. Muszę się przyznać spanikowałam wczoraj :oops: Ogółem wczoraj czułam się dobrze od rana zero plamien, ból brzuch też jakoś nie dokuczał, ale miała jakieś dziwne myśli hmm czyżby cisza przed burzą :confused: I popołudniu się zaczęło, zaczął boleć mnie brzuch tak miesiączkowo myślę sobie aaa spoko ostatnio często mnie boli wezmę coś rozkurczowego to mi pomoże, wzięłam nospę forte - nic, wzięłam pózniej spasmoline kurka też nic, wieczorem koło 18:00 poszłam do ubikacji jak normalnie resztki progesteronu wypływają że mnie koło 22:00 po 8h od podania tak teraz nie dość że chyba te skurcze wypchnęły ten progesteron już kolo 18:00 to jeszcze wszystko koloru pomarańczowego, mówię do mojego zeby zawiózł mnie na pogotowie bo nie mogę poradzić sobie z bólem brzucha i znowu plamie...ale potem jeszcze tak pomyślałam i zadzwoniłam do kliniki do Katowic na szczęście tam lekarz jest do 21:00 to położna kazała przyjechać i pojechałam... Co się okazało moje dwie Kruszynki mają się dobrze obydwie mają już po 2,04cm ale niestety są dwa krawiaki jeden jest pomiędzy dzieciątkami a drugi jak to doktor powiedział jest w bezpiecznym miejscu bo jest pod zarodkiem dalej od niego. Dał mi antybiotyk żeby nie zrobił się stan zapalny i leżenia ciąg dalszy - ostatnio pani doktor nie widziała żadnego krwiaka - o co chodzi z tymi krwiakami one mnie wykończą :crazy:
Dobrze że zdążyłaś do lekarza. Nie wiem dlaczego to krwiaczki się robią... [emoji20] może przez rozciąganie macicy... Trzymam kciuki żeby zniknęły i żeby już było dobrze [emoji8][emoji175][emoji182]
 
Hej Dziewczyny. Muszę się przyznać spanikowałam wczoraj :oops: Ogółem wczoraj czułam się dobrze od rana zero plamien, ból brzuch też jakoś nie dokuczał, ale miała jakieś dziwne myśli hmm czyżby cisza przed burzą :confused: I popołudniu się zaczęło, zaczął boleć mnie brzuch tak miesiączkowo myślę sobie aaa spoko ostatnio często mnie boli wezmę coś rozkurczowego to mi pomoże, wzięłam nospę forte - nic, wzięłam pózniej spasmoline kurka też nic, wieczorem koło 18:00 poszłam do ubikacji jak normalnie resztki progesteronu wypływają że mnie koło 22:00 po 8h od podania tak teraz nie dość że chyba te skurcze wypchnęły ten progesteron już kolo 18:00 to jeszcze wszystko koloru pomarańczowego, mówię do mojego zeby zawiózł mnie na pogotowie bo nie mogę poradzić sobie z bólem brzucha i znowu plamie...ale potem jeszcze tak pomyślałam i zadzwoniłam do kliniki do Katowic na szczęście tam lekarz jest do 21:00 to położna kazała przyjechać i pojechałam... Co się okazało moje dwie Kruszynki mają się dobrze obydwie mają już po 2,04cm ale niestety są dwa krawiaki jeden jest pomiędzy dzieciątkami a drugi jak to doktor powiedział jest w bezpiecznym miejscu bo jest pod zarodkiem dalej od niego. Dał mi antybiotyk żeby nie zrobił się stan zapalny i leżenia ciąg dalszy - ostatnio pani doktor nie widziała żadnego krwiaka - o co chodzi z tymi krwiakami one mnie wykończą :crazy:
Tusiaczku, Biedna ty jesteś. Dzieciaczki już są takie duże. Niech ślicznie rosną dalej.
A krwiaki... no nie masz ty do nich szczęścia, co rusz się ciebie czepiają. Leż i mów do swoich kruszynek, żeby rosły duże i nic sobie jakimś tam krwiakiem nie robiły!!!
 
reklama
Do góry