DigitalGirl
Moderatorka
- Dołączył(a)
- 7 Styczeń 2017
- Postów
- 642
Kochana, mój na co dzień i na miejscu i wcale jakoś strasznie nie okazuje, szału i radości z powodu np.rosnącego brzucha czy ruchów Młodej. Ale widzę, że bardzo mu zależy już na tym maluchu , bo co raz coś wyszukuje w necie dla niej, kombinuje gdzie by tu zamówic np.bujak żeby było najbezpieczniej, planuje jak to będzie itp.Ja już sie pokłóciłam z mężem o to, że go nie ma. Powiedział, że on nie czuje, że juz niedługo bedzie tatą. No kuźwa jakim cudem, skoro go nie ma całą ciążę!! Wiem, tego wymaga sytuacja, ale i tak mam dość jego nieobecności.
Już nie zwracam uwagi na to, czy np chce dotykać brzucha, bo już daaaaawno temu mi powiedział, że on w pełni uwierzy że się nam udało jak Kalina będzie na świecie. Tak ma i już.
Odetchnij, odpocznij a jutro będziecie już pogodzeni i spojrzysz na Męża laskawszym okiem
mniam ! Dawno nie jadłam