reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

reklama
Niestety nieszczęścia jest wszędzie wkoło. Ja to jestem strasznie wrażliwa na tym punkcie. Moja Roksi jest z interwencji, była w takim stanie że pół roku ja leczyliśmy ze wszystkich chorób i robali. Do tej pory mamy z Nią problemy zdrowotne, żołądkowe. Gotuje jej codziennie mięsko z marchewką i ryżem. Może jeść jagnięcine, konie, królika i rybę. Z racji, że za to mięso nie potrafię się zabrać, odczulaliśmy ją na drób. Udało się. Jesteś cudowna, że się nią zajęłaś. Uwielbiam Cie za to :)
Nie uważam, że zrobiłam coś szczególnego. Mam nadzieję, każdy, a przynajmniej większość by się tak zachowała. Mąż i rodzina krzywią się trochę, że przybędzie trzeci pies, ale co mam zrobić?? U weta remont i nie ma jej gdzie trzymać. Obserwuje kilka stowarzyszeń na Facebooku, które zajmują się bezdomniakami. Zawsze pełno tam komentarzy od ludzi jak to kochają zwierzęta, jakie bidulki, jak ktoś mógł wyrzucić i skrzywdzić. Ale gdy pada prośba o dom chociażby tymczasowy to cisza jak makiem zasiał. Obłuda w najczystszej postaci.
 
Jestem w 100%. Doszło do mnie ze nie byłam ani przez chwilę w pełni szczęśliwa z tym człowiekiem. Po prostu finkcjonoealismy jak instytucja ale czegoś zabrakło nie było. Myślałam że dziecko to zmieni ale jest tak samo nawet gorzej.
to kochana jeśli czujesz ,że to nie ma sensu to racja lepiej nie ciągnąć czegoś na siłę.
Jesteś piękna jeszcze na pewno znajdziesz kogoś kto Cię uszczęśliwi !
 
Jestem w 100%. Doszło do mnie ze nie byłam ani przez chwilę w pełni szczęśliwa z tym człowiekiem. Po prostu finkcjonoealismy jak instytucja ale czegoś zabrakło nie było. Myślałam że dziecko to zmieni ale jest tak samo nawet gorzej.
Ja zawsze myślałam, że w takiej sytuacji odeszła bym bez dwóch zdan. Teraz jak o tym myślę to wiem, że chyba zabrakło by mi odwagi. I nie ukrywam, że podziwiam kobiety które potrafią walczyć o swoje szczescie.
U nas bywa różnie ale jest dobrze. Na szczęście nie muszę się na tym zastanawiać.
Jednak mam nadzieję, że jakiej byś decyzji nie podjęła będziesz szczęśliwa dla maluszka [emoji9]

m3sx3e3k25iia4nv.png
 
Nie uważam, że zrobiłam coś szczególnego. Mam nadzieję, każdy, a przynajmniej większość by się tak zachowała. Mąż i rodzina krzywią się trochę, że przybędzie trzeci pies, ale co mam zrobić?? U weta remont i nie ma jej gdzie trzymać. Obserwuje kilka stowarzyszeń na Facebooku, które zajmują się bezdomniakami. Zawsze pełno tam komentarzy od ludzi jak to kochają zwierzęta, jakie bidulki, jak ktoś mógł wyrzucić i skrzywdzić. Ale gdy pada prośba o dom chociażby tymczasowy to cisza jak makiem zasiał. Obłuda w najczystszej postaci.
Oska to nie zawsze obłuda, żal mi takich zwierząt, ale mieszkając na 35m2 nie jestem w stanie dobrać trzeciego kota do kolekcji...

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@mrsMalec trudny wiek, ciężko będzie coś poradzić na siostrę. Może jakaś spokojna rozmowa, że Ty z brzuchem nie dajesz sobie rady z niektórymi rzeczami sama i jej potrzebujesz do pomocy.

@Oska305 ten wyciek to chyba jeszcze nie mleko tylko siara [emoji6]. Super, że piersi już się przygotowują do laktacji [emoji6].

@blair_90 gratuluję decyzji [emoji6]. Na pewno fajnie jest już tak się personalnie do brzucha zwracać [emoji7]

Ja myślę, że po prostu każdy facet jest inny.. Nie każdy czuje się dobrze z wylewaniem uczuć. Ale to nie znaczy, że nie kocha. @reniuszek, myślę, że podejmowanie takich decyzji w ciąży to nie jest najlepszy pomysł (jeśli bardzo poważnie się zastanawiasz nad przyszłością związku), hormony jednak biorą górę nad racjonalnym myśleniem. Ale może warto pogadać o samopoczuciu w związku z partnerem..

Dziecko w brzuchu dziś preferuje jakieś wygibasy [emoji7]. Nawet mąż się załapał i poczuł w końcu ruszające się maleństwo [emoji7]. Ale miał przeszczęśliwą minę [emoji7].

Napisane na F8331 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hej mamuśki... Mam pytanie dość dziwne może się wydawać ale bardzo ważne dla mnie jest to czy tylko ja tak mam.. A mianowicie... czy któraś z Was miała bądź ma lęki że zupełnie przez przypadek skrzywdzi swoje dziecko? Termin porodu mam na 12 grudnia a już nosząc mojego miesięcznego brata na rękach mam myśli że wypadnie mi z rąk bo dostanę na przykład paraliżu rąk.. Nie wiem skąd mi się to wzięło.. Ale jest to straszne.. Boję się że się wywroce i uderzy główka o podłogę.. Jak przechodzę w drzwiach boję się że się potkne i uderzy się główka o próg... Straszne to są myśli przerażają mnie strasznie się boję tego czy wie może któras z Was jak pozbyć się tych lęków? Pozdrawiam :)

Napisane na E5823 w aplikacji Forum BabyBoom
 
@mrsMalec trudny wiek, ciężko będzie coś poradzić na siostrę. Może jakaś spokojna rozmowa, że Ty z brzuchem nie dajesz sobie rady z niektórymi rzeczami sama i jej potrzebujesz do pomocy.

@Oska305 ten wyciek to chyba jeszcze nie mleko tylko siara
emoji6.png
. Super, że piersi już się przygotowują do laktacji
emoji6.png
.

@blair_90 gratuluję decyzji
emoji6.png
. Na pewno fajnie jest już tak się personalnie do brzucha zwracać
emoji7.png


Ja myślę, że po prostu każdy facet jest inny.. Nie każdy czuje się dobrze z wylewaniem uczuć. Ale to nie znaczy, że nie kocha. @reniuszek, myślę, że podejmowanie takich decyzji w ciąży to nie jest najlepszy pomysł (jeśli bardzo poważnie się zastanawiasz nad przyszłością związku), hormony jednak biorą górę nad racjonalnym myśleniem. Ale może warto pogadać o samopoczuciu w związku z partnerem..

Dziecko w brzuchu dziś preferuje jakieś wygibasy
emoji7.png
. Nawet mąż się załapał i poczuł w końcu ruszające się maleństwo
emoji7.png
. Ale miał przeszczęśliwą minę
emoji7.png
.

Napisane na F8331 w aplikacji Forum BabyBoom
Wiesz właśnie nigdy nie mogłam mojemu partnerowi zwierzyc się że swojego samopoczucia bo raczej to bagatelizowal. No nic. Koniec zwierzen
 
Wiesz właśnie nigdy nie mogłam mojemu partnerowi zwierzyc się że swojego samopoczucia bo raczej to bagatelizowal. No nic. Koniec zwierzen
@reniuszek przykro mi, że tak się czujesz. Od dłuższego czasu walczysz i masz nadzieję na zmianę. Może jest jeszcze szansa na uratowanie związku. Najważniejsze pytanie, to czy go kochasz i wyobrażasz sobie życie bez Niego.
 
reklama
@reniuszek coś tam jeszcze jest w lodówce ;) Przykro mi że emek tak Cię traktuje. To jest dla mnie tak bardzo niezrozumiałe i nie do ogarnięcia. Czasem też czuję się sama, ale z moim Ł to tak jakbym ja była kotem. Muszę przyjść i się połasić. Inaczej mnie nie tknie bo się boi. Także myślę że to zupełnie co innego niż Ty teraz przeżywasz. <tuli> I Boryniu... Jakbym miała większy dom to bym go kochała jak swojego od szczeniaka... :( <tuli>

@VictoriaNL no jasne że tak ;) Ja to się wręcz boję że za słabo będę przeć i już przy porodzie mi się udusi. To irracjonalne, ale czasem mam i takie myśli ^^ To jest lęk przed nowym. Przed ogromną odpowiedzialnością. I myślę że też trochę takie nasze pragnienie na bycie idealną i perfekcyjną od samego początku, co dodatkowo nas stresuje ;) Nie ma idealnej matki tak samo jak nie ma idealnego dziecka. Powiem Ci coś na pocieszenie. Mam przyjaciół z roczną córką. Mała jest tak żywa i nieprzewidywalna że nigdy nie wiesz co zrobi. Raz wciągnęła mandarynkę i się zatkała. Drugi raz wygięła się nagle kiedy była na rękach i trzasnęła się właśnie głową we framugę. Innym razem wyślizgnęła się przy kąpieli ^^ No Wariat taki od 8 miesiąca się zrobił że nie ogarniesz. I wiesz co? Młoda jest cała i zdrowa. Uśmiechnięta od ucha do ucha. Żywa jak małe tsunami <3 Wypadki się zdarzają. Trzeba tylko zachować zimną krew i zdrowy rozsądek ;) O a ja np. będąc 2-latkiem zamknęłam się w piekarniku ^^ A noworodek? Instynktownie damy radę. W końcu to nasze Maleństwo i będziemy go bronić jak lwice żeby był bezpieczny :) Uwierz mi że będziesz wiedziała jak trzymać żeby nie zrobić mu krzywdy. Przestań się tylko bać i odczuwać potrzebę bycia idealną - a dasz radę. Ja to sobie wmawiam jak mantrę ^^ Piguły mi zawsze powtarzały że dziecko trudno jest skrzywdzić jeżeli nie chcesz mu świadomie narobić szkód ;)

Jest 3:30... Myślałam że nie śpię od 3. A tu niespodzianka bo od 2 ^^ No i co tu robić jak nic nie zrobisz xD Jakbym już miała Olka to bym Go lulała. A tak... Zostało mizianie brzuszka :D
 
Do góry