eklerkaa
Fanka BB :)
No i orzygalam się jak kot. ;( a ból nadal jest za to uczucie zwymiotowania już przeszło
......:::::::::17t. i 4d::::::::.........
......:::::::::17t. i 4d::::::::.........
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
miałam tak prawie 7 lat ..@oska to najzwyklejszy wyciek mam dosłownie to samo. Zaschniete skorupy :-) nie martw się
@eklerka odpoczywaj mam nadzieję że to nic poważnego jak coś leć z mężem na to IP i daj nam znać koniecznie.
@Angella210 wyobrażam sobie jak cudownie musi tam być ahhhhh!!!
@Eraja kochana! Zostaw kawałek!! Pyszności :-)
Ja mam dzisiaj kiepski dzień. Powiem Wam, że całkowicie zwatpilam w swój związek i mam ochotę na poważnie go zakończyć. Absolutnie i na zawsze. Nie wiem czy jesteście w stanie wyobrazić sobie być w związku i czuć się jakby było się samemu???
Mam z moim mężem podobnie. Jest on z tych, którzy nigdy sami nie przytula, nie powiedzą nic miłego. Czasami zastanawiałam się czemu powiedziałam tak. Ale takie myśli są chyba normalne. W każdym związku są lepsze i gorsze chwile. Ja wiem, że jestem dla niego najważniejsza, ja i dzieci i doceniam to. A u Was jakaś awantura? Czy po prostu takie przemyślenia?@oska to najzwyklejszy wyciek mam dosłownie to samo. Zaschniete skorupy :-) nie martw się
@eklerka odpoczywaj mam nadzieję że to nic poważnego jak coś leć z mężem na to IP i daj nam znać koniecznie.
@Angella210 wyobrażam sobie jak cudownie musi tam być ahhhhh!!!
@Eraja kochana! Zostaw kawałek!! Pyszności :-)
Ja mam dzisiaj kiepski dzień. Powiem Wam, że całkowicie zwatpilam w swój związek i mam ochotę na poważnie go zakończyć. Absolutnie i na zawsze. Nie wiem czy jesteście w stanie wyobrazić sobie być w związku i czuć się jakby było się samemu???
też tak myślałam,że to normalne ,że mój były nigdy sam pierwszy nie mówił ,że mnie kocha,prawie wcale nie prawił komplementów ... czułam się brzydka ,nie kochana i nie potrzebna nikomu !!! Z obecnym partnerem z którym jestem 7 lat wiem ,że może być inaczej !! Codziennie słysze po pare razy jak bardzo mnie kocha , przed wyjściem do pracy i po przyjściu z pracy ZAWSZE daje mi całusa na prawdę czasami myślę ,że człowiek musi swoje przecierpieć żeby później spotkała go nagroda bo jak to mówią "Po burzy zawsze wychodzi słońce "Mam z moim mężem podobnie. Jest on z tych, którzy nigdy sami nie przytula, nie powiedzą nic miłego. Czasami zastanawiałam się czemu powiedziałam tak. Ale takie myśli są chyba normalne. W każdym związku są lepsze i gorsze chwile. Ja wiem, że jestem dla niego najważniejsza, ja i dzieci i doceniam to. A u Was jakaś awantura? Czy po prostu takie przemyślenia?
Mi już od tygodnia cieknie z tego z tego co pamiętam to iwilleatyou też jakiś czas:-)Nie wiem. Możliwe. Ale nie sądziłam, że tak szybko
A nie zjadłaś dzisiaj nic co mogłoby Ci nie podejść?No i orzygalam się jak kot. ;( a ból nadal jest za to uczucie zwymiotowania już przeszło
......:::::::::17t. i 4d::::::::.........
a jesteś pewna ,że nie da się tego uratować ?No niestety taka prawda. Tylko nie wiem co ja zrobię z dwójką dziećmi. Eh u mojej mamy 1pokoj. Jakoś będziemy musieli dać radę.
Niestety nieszczęścia jest wszędzie wkoło. Ja to jestem strasznie wrażliwa na tym punkcie. Moja Roksi jest z interwencji, była w takim stanie że pół roku ja leczyliśmy ze wszystkich chorób i robali. Do tej pory mamy z Nią problemy zdrowotne, żołądkowe. Gotuje jej codziennie mięsko z marchewką i ryżem. Może jeść jagnięcine, konie, królika i rybę. Z racji, że za to mięso nie potrafię się zabrać, odczulaliśmy ją na drób. Udało się. Jesteś cudowna, że się nią zajęłaś. Uwielbiam Cie za toDziewczyny powiem Wam, że już nie wyrabiam psychicznie. Czy tylko ja widzę te wszystkie bezdomne psiaki?? Już mam jednego ze schroniska, drugiego znalazłam wygłodniałego na ulicy i już ze mną został. A dziś jadąc do weta z sunią mojej mamy na poboczu drogi znalazłam tą bidulkęPrzemoczona, skołtuniona, wszystko się na niej ruszało od pcheł. Pideszla do mnie merdajac ogonem, bardzo przyjazna. Zawiozłam ją do weta i od poniedziałku będzie u mnie na bardzo awaryjnym tymczasie. No cholera jasna!! Gdzie Ci ludzie mają serce. Wakacje się zbliżają i kłopot do lasu?? My naszegozabieralismy ze sobą do Anglii. Dla chcącego nic trudnego.
Proszę uczulajcie swoich znajomych na takie porzucone nieszczęścia. One sobie same nie poradzą. W poniedziałek sunia będzie ostrzyżona i doprowadzona do ładu. Obejmie ją też sterylizacja. Jeśli jesteście gdzieś z moich niedalekiej okolic Zamość, Lublin, Chełm będę Was prosić o pomoc w znalezieniu jej domu. Na terenie tych miast sama ją odwiozę. Normalnie serce pęka z żalu. Jak tak można??