Dzień dobry
A ja dziś uruchomilam mrożone pierogi. I dostałam przypieczone do łóżka, a na deser jabłka z cynamonem i banany z bita śmietana polane czekolada. Talerze mezus pomyl, śmieci wyniósł syn i sobie leżę
O matko, ale pyszności
i Ty to dostałaś, nie musiałaś sama sobie robić i dostarczyć?
Ze starszym synkiem w życiu bym tyle kopniaków nie naliczyła. On był zdecydowanie mniej ruchliwy niż młodszy brat.
No, bo my tu tęsknimy za Tobą
A u mnie ciężki dzień po ciężkiej nocy. Co chwilę się w nocy budziłam, a potem jeszcze o 4 synek postanowił wstać stwierdzając "Wyspałem się. Chciałem się bawić" Jak go zaprowadziłam do łóżka mówiąc, że jeszcze wcześnie, to zaczął płakać, ale wreszcie zasnął.
No i potem nie mogłam go jeszcze rano dobudzić, a do tego sama byłam nieprzytomna. No i jeszcze ta pogoda: pochmurno i deszcz. Miałam mnóstwo planów na to co będę dziś robić, a nie zrobiłam praktycznie nic, bo nie miałam energii przez zmęczenie i pogodę. Nienawidzę jesieni.
Do tego wszystkiego młody był dziś dopiero 2 dzień w przedszkolu po chorobie, a już ma katar i teraz zaczął nieładnie kaszleć, tak jakby go gardło bolało. Normalnie idzie się załamać...
Ja też nie liczę kopniaków / ruchów. Chyba dlatego, że brzuszek dużo bardziej aktywny, niż w poprzedniej ciąży. liczenie do 10 ruchu byłoby bez sensu, bo tyle to on robi czasami naraz w niewielkich odstępach czasu. Raczej myślę, czy nie ma jakichś wybitnych przerw w ciągu dnia albo z dnia na dzień.
Dobry wieczór a może już dzień dobry hehe . Co do znaków zodiakow pojawił się nowy znak wężownik i przesunęły się inne znaki ja z byka mam barana i wychodzi na to ,że mój syn będzie miał nowy znak zodiaku.
Ja wcale nie jestem przygotowana na poród ani koszuli ani jeszcze lozeczka postanowiłam w poniedziałek zrobić zakupy i kupić wszystko. Boję się rachunku, ale bardzo się cieszę , że teraz jestem świadoma co potrzebne i co mogę wybrać. Przedewszystkim wiem że drogie nie znaczy lepsze. Tym razem zaoszczędze a nie nakupuje gowna po sto zł za parę ml. Bardzo chce pościel w minky tylko już sama nie wiem. Myślę o baldachimie i o tym , że niedawno czekałam na serce a już zostało mi dwa miesiace. W mikołajki a może że dwa dni przed poloza mnie do szpitala.
O co chodzi z tymi znakami zodiaku
Sancia?
I co zostało Ci do kupienia?
Dokad masz sile to spoko. Ja juz czuje zmeczenie i potrzebe odpoczynku. powoli zwalniam i tyle.
zazdroszcze ci terminu porodu. bardzo bym chciala urodzic pod koniec listopada. jakos tak sobie wymyslilam.
No właśnie nie mam siły. Pora odzwyczaić siebie i innych od tego, że ciągle coś robię. Dopóki jeszcze mogę
A na kiedy Ty masz termin, przypomnisz mi?
To tak samo jak z moim M. Codziennie przed wyjściem z pracy pyta czy Zosia śpi i w momencie, gdy odpowiadam, że obie śpimy Mała zaczyna wyginać śmiało ciało... a wtedy już kaplica. Mój szanowny Pan Małżonek musi z córką porozmawiać, a ja o spaniu mogę zapomnieć.
Anio0 super że u lekarza OK
I po co sie tak było denerwować...
Od męża wiem, że często ja śpię a Jaś nie śpi, ale chyba nikomu z naszej dwójki taki układ nie przeszkadza, na szczęście
Lux ja się solidaryzuje z Tobą. Nocka nie najlepsza. Najpierw nie mogłam sobie znaleźć miejsca, później miałam zatkany nos przez co budziłam się kilka razy.
I hit tej nocy: nie wiem jak i czemu, ale pół nocy spałam z głową w nogach[emoji23] i pewnie dotrwałabym tak do rana, ale wystraszyłam się jak mój ruszył lub uderzył nogą. Obudziłam się wystraszona, bo nie wiedziałam gdzie jestem. Męża też przy okazji wystraszyłam, bo myslał, że mi coś zrobił. Tylko młody spał grzecznie.
Z głową w nogach to spałam ostatni raz w podstawówce z tego co pamiętam. Ale musiałaś być zdziwiona, jak się obudziłaś!
Ciekawe, czemu tak wędrowałaś...
My dla zdrowia nie mamy w sypialni tv także nie ma opcji zasypiania przy włączonym [emoji846] od jakiegoś czasu namawiam męża, zeby w ogole wypierniczyc telewizor z domu [emoji6]
Bardzo mądra decyzja/decyzje
W TV nie ma nic. Czasem wieczorami, w ramach wspólnego odpoczynku włączamy coś, żeby obejrzeć, ale ja już oduczyłam się oglądać TV, albo zasypiam (a w sypialni nie mam tv, żeby przy nim nie zasypiać...
) albo biorę do ręki krzyżówki lub książkę. Po prostu nie umiem oglądać filmów.
Dobry dobry mamuśki.
U mnie od wczoraj nie dobry.
Skurcze miałam bo zle wieści do nas przyszły. Mąż miał dostać umowę na stałe, a dostał do końca grudnia. On jest inżynierem drogownictwa i szefu stwierdził że od stycznia roboty nie będzie bo to zima....
I nie wiadomo czy w ogóle praca będzie.
Jestem załamana tymi polskimi skurczysynami szefami, dorobkiewiczami i tym Państwem. Takie trudne studia robił i po co? By pracować za 1700zl na rękę? Zawsze są obietnice, że najpierw najniższa krajowa a potem podwyżki.... Jasne. Szefom opłaca się rotacja pracowników by mniejsze podatki płacić. Tego zatrudni na 3-6 miesiecy za najniższą krajową, a potem nowy pracownik znów za najniższą krajową.... I tak w kółko.
Boże co się w tym kraju dzieje???????!!!!!!!!!!
Ja po 15 dostaje wypłatę i odkladam z 100zl bo inaczej w 4 osoby za moje 1300zl nie wyzyjemy.
Mam ochotę to wszystko pieprznac i wyjechać do wawy lub Krakowa, by żyć na jakimś poziomie
Oj... A gdzie Wy teraz mieszkacie?
W mojej pracy jest kilka osób, które miały podobne problemy, albo przenieśli się do KRK, żeby tu pracować za ludzke pieniądze, albo pracują, ale dojeżdżają, czasem kilkadziesiąt kilometrów w jedną i w drugą stronę. Ale lepsze to niż pracować za najniższą krajową albo wcale... albo na czarno.
Dziękuję za kciuki
Niedawno wróciłam do domu, na szczęście oprócz dalszej diety i żelaza nic mi nie grozi. Ufff! Ale znowu dostałam zwolnienie tylko na 2 tygodnie, do czasu następnej wizyty. W pracy się już denerwują, bo dostajemy wypłatę z pierwszym dniem miesiąca i później muszą mi wyrównania płacić, coś odciągać i jakiś cyrk jest z tymi wszystkimi wyliczeniami.
Hura
A lekarka nie jest skłonna inaczej wypisywać tych zwolnień?