Dzień dobry (choć szary) wszystkim Mamom.
Dzisiaj obudziałm się z mocnym postanowieniem ucieczki z pracy do fryzjera!
Czas zrobić coś dla siebie nareszcie. Mam nadzieję, że po wyjściu nie będę płakała (bo i tak się zdarzało)...
Pisałyście o zabezpieczaniu, podwiązywaniu, przerywaniu etc. Biorąc pod uwagę, że u nas przez dobre 4 lata był problem z zajściem w ciążę, to niespecjalnie zamierzam się przejmować antykoncepcją po porodzie.
I pytanie dnia: czy Wy też macie już problem żeby załozyć majtki? Kurcze załamałam się dzisiaj, ile czasu zeszlo mi żeby a) wcisnąć majty, b) założyć legginsy, c) założyć skarpetki, a na koniec d) wcisnąc buty! Po co chodzić na cwieczenia? Wystarczy się przebrać ze 3 razy na dobę