Mój mi kiedyś powiedział, że mi 2 dzieci zrobił, żeby mi nie było tak łatwo odejść od niego
No to życzę porodu 12 grudnia
A u nas to było tak, że poznaliśmy się przez jego byłą. Oni wtedy zaczynali być razem i nawet nam do głowy nie przyszło, że tak się życie ułoży. Oni wzięli ślub, a my z D bardzo się polubiliśmy. Im sie przestało układać, ale urodziło się dziecko, więc ten związek się ciągnął przez 5 lat. Kiedy D od niej wreszcie odszedł, bo już nie dał rady zadzwonił do mnie, czy może przenocować, bo nie ma się gdzie podziać. I tak się zasiedział, że już na stałe został. Dopiero kiedy zdecydował o odejściu od niej zaczęliśmy się inaczej traktować niż przyjaciele.
My w sumie nie decydowaliśmy o byciu razem, samo wyszło. Jakiś czas po tym jak u mnie zamieszkał padło pytanie: A tak w ogóle, to my jesteśmy razem? (już nie pamiętam kto je zadał). Na co padła odpowiedź: Chyba tak. Bardzo romantycznie
No ale on wtedy jeszcze oficjalnie miał żonę.
To życzę Ci, żeby udało się urodzić 19 grudnia.