Dokladnie to dopiero poczatek.
Pamietam jak z Patrykiem musialam sciagac pokarm bo mlody w inkubatorze I mleko musialam mu dowozic. Malego przetransortowali do Wroclawia.w mojej miescinie szpital nie byl przystosowany do opieki wczesniakiem. I zebym nie musiala w dzien dzien dojerzac zamieszkalam we Wroclawiu u znajomej tesciowe ktora jest polozna. Nie zapomne jak dostalam zastoju w jednym cycku [emoji22][emoji22] normalnie bol nie z tej ziemi piers twarda jak kamien I mega goraca. A ta cudna kobiecina uratowala mnie I moj pokarm choc bol przy tym byl niesamowity.
Wsadzila mnie pod cieply prysznic I tam zaczela mi wymasowywac piers. Ryczalam. Powaznie myslalam ze umre. Ale po kilku minutach z piers zaczelo leciec mleko I robila sie coraz mieksza.
Pozniej nastawialam budzik co 3 godziny I sciagalam z dwoch cyckow zeby tylko znowu sie sytuacja nie powtorzyla.
BOZE nigdy wiecej.
Za to rodzice opowiadali jak to mama dostala zastoju I ojciec uratowal ja od szpitala! Sam ssal piers matki az zeszlo wszystko. I bol minol. Maly Brat niestety nie mial na tyle sily aby ulzyc mamie bo mleko mu za cholere nie chcialo leciec. W tych czasach pewnie poradzilby sobie laktator elektryczny.
Na poczatku wizja ojca zsacego mleko z matki piers mnie przerazila I obrzydzila [emoji44][emoji44][emoji44][emoji44]
Nie rozumialam. Myslalam ze to chore.
Zrozumiala dopiero jak mnie to dopadlo.
Napisane na SM-G930F w aplikacji
Forum BabyBoom