Na szczęście nie trzeba, wykupiona połozna jest swego rodzaju komfortem psychicznym - zna Ciebie, wie czego oczekujesz, no i daje tę gwarancję przyjęcia do szpitala. Duzo czytałam o położnych z tego mojego szpitala i każda jest tam ponoć bardzo przyjazna, wiec nastawiam się, że tez na taką trafię [emoji6] a o brak miejsca bardziej martwilabym się na zwykły blok porodowy, bo do domu narodzin mało chętnych.
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
Raz mało chętnych, dwa kwalifikacja z ulicy nie przyjmują.
Spokojnie, oni nie odsyłają kobiet z pełnym rozwarciem i partymi. W każdej innej sytuacji jest czas aby zrobić transfer gdzie indziej. W ostateczności można powiedzieć, że nigdzie się stąd nie ruszasz i najwyżej urodzisz im na korytarzu