reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Ooo! Super! Urody nie zabierają tylko się nia dzielą ;) a To już wiesz Szczęściaro, że dziewczynka będzie?
Tak bo jako matka po stratach, przewrazliwiona i na szczescie troche dorobiona szarpnelam sie na nifty. dzieki temu wcale nie martwie sie o pappa ktore odbieram za tydzien i moge juz sie cieszyc a wrecz wariowac ze szczescia z powodu zdrowej coreczki. swoja droga wszystkim zainteresowanym opisze dokladnie wyniki obu badan dla porowniania. i nie to ze sie chwale tylko ciesze sie ze moglam sobie na taki luksus pozwolic bo dal mi spokoj i szczescie ogromne.



Zeby do czegos dojsc trzeba wyruszyc w droge
 
Widzicie, tylko ja nie moge sie odseparowac od teściów. Wynajmowalismy mieszkanie. Jak swoje kupilismy to postanowiliśmy wprowadzić sie do teściów na rok aby wiecej oszczędzić. Sprzątam. Odmalowalam mieszkanie bo siostra męża w ogole nie dbała o porządek. A jak sie wyprowadziła to ma to gdzieś. Gotuje jak mam czas a im ciągle źle. Teściowa w domu na emeryturze a nie sprzatnie. Obiad ugotuje w tygodniu i mówi ze sie nie udzielam. Jej córka ma 38 lat i do pierwszej roboty poszła- pracuje od 3 miesięcy. Lekarz stwierdził ze jest alkoholiczka. Nie chce sie leczyć. Ona jest cacy a my jesteśmy ble. Za duzo dzieci. Dla nich nie jesteśmy odpowiedzialni. Juz moj mąż mowi, ze im odbija. Jego siostrę utrzymywali tyle lat a u nas problem jak mieszamy a placimy rachunki, czynsz. Kupujemy jedzenie. A oni caly czas nam wyliczają. Pocieszam się ze juz bliżej niz dalej do przeprowadzki.

Napisane na GT-I9300 w aplikacji Forum BabyBoom
rozwiazanie juz znasz - wyprowadzka!:) niemniej uwazam ze z uwagi na twoj stan powinien twoj maz ich ustawic do pionu i to podwojnie.
u mnie tata nawet na operacje poszedl jak ponad rok temu pierwszy raz sie dowiedzial ze bedzie dziadkiem a zbieral sie z 10 lat i to poszedl prywatnie chociaz ma niska emeryture i od nas nie chcial ani zlotowki przyjac. a teraz jak juz 2 razy stracilam dziecko to juz wszyscy na rzesach chodza. postraszcie ich troche ze jak tesciowa nie bedzie cie oszczedzac to moze bedziesz musiala lezec i jeszcze ciebie bedzie musiala obslugiwac

Zeby do czegos dojsc trzeba wyruszyc w droge
 
K8sad dołączam się do dziewczyn. Zatkaj uszy i nie słuchaj teściów. A wszystko inne da się zorganizować. Wiadomo, że dwójka w tym samym wieku to trudniej, bo razem będą płakać, chcieć jeść, próbować chodzić i ząbkować ;) ale już są więc teraz trzeba myśleć pozytywnie i się cieszyć. Reszta się sama ułoży :)

Ja przy bliźniakach najbardziej bym się bała, że nie obędzie się bez cesarki...:-p

To też byłoby moje zmartwienie, bo niestety beton szpitalny nalega na cc w takich ciążach. A przecież dwujajowe to luzik, byle dziecko A było główką w dół ( a jeśli to nie pierwszy poród to można się upierać nawet przy pośladkowym ). Z jednojajowymi większy problem, ale też bywają dwuowodniowe i dwukosmówkowe. Chyba tylko jednokosmówkowe będą bezwzględnym wskazaniem do cc, ale nie mam pewności. Też miałabym obawy przy kp aby obyło się bez dokarmiania. I wiem, że to możliwe bo dwie moje koleżanki mają bliźniaki i wyłącznie kp nawet w szpitalu butli nie było :) ale co tu ukrywać - jest trudniej niż z jednym.
 
Tak bo jako matka po stratach, przewrazliwiona i na szczescie troche dorobiona szarpnelam sie na nifty. dzieki temu wcale nie martwie sie o pappa ktore odbieram za tydzien i moge juz sie cieszyc a wrecz wariowac ze szczescia z powodu zdrowej coreczki. swoja droga wszystkim zainteresowanym opisze dokladnie wyniki obu badan dla porowniania. i nie to ze sie chwale tylko ciesze sie ze moglam sobie na taki luksus pozwolic bo dal mi spokoj i szczescie ogromne.



Zeby do czegos dojsc trzeba wyruszyc w droge
O! fajnie będzie porównać te wyniki.

K8sad dołączam się do dziewczyn. Zatkaj uszy i nie słuchaj teściów. A wszystko inne da się zorganizować. Wiadomo, że dwójka w tym samym wieku to trudniej, bo razem będą płakać, chcieć jeść, próbować chodzić i ząbkować ;) ale już są więc teraz trzeba myśleć pozytywnie i się cieszyć. Reszta się sama ułoży :)



To też byłoby moje zmartwienie, bo niestety beton szpitalny nalega na cc w takich ciążach. A przecież dwujajowe to luzik, byle dziecko A było główką w dół ( a jeśli to nie pierwszy poród to można się upierać nawet przy pośladkowym ). Z jednojajowymi większy problem, ale też bywają dwuowodniowe i dwukosmówkowe. Chyba tylko jednokosmówkowe będą bezwzględnym wskazaniem do cc, ale nie mam pewności. Też miałabym obawy przy kp aby obyło się bez dokarmiania. I wiem, że to możliwe bo dwie moje koleżanki mają bliźniaki i wyłącznie kp nawet w szpitalu butli nie było :) ale co tu ukrywać - jest trudniej niż z jednym.
No właśnie ja bym się bała, że się dzieciaki tak ułożą, że nie będzie wyjścia, bo gdybym wiedziała, że ułożone są główkowo, to też bym się upierała przy porodzie naturalnym.
 
reklama
Tak bo jako matka po stratach, przewrazliwiona i na szczescie troche dorobiona szarpnelam sie na nifty. dzieki temu wcale nie martwie sie o pappa ktore odbieram za tydzien i moge juz sie cieszyc a wrecz wariowac ze szczescia z powodu zdrowej coreczki. swoja droga wszystkim zainteresowanym opisze dokladnie wyniki obu badan dla porowniania. i nie to ze sie chwale tylko ciesze sie ze moglam sobie na taki luksus pozwolic bo dal mi spokoj i szczescie ogromne.

Zeby do czegos dojsc trzeba wyruszyc w droge

Bardzo dobry pomysł. Może to uspokoi te mamy, które mają tylko pappa i wahają się, co zrobić z tym dalej... Super!
 
Do góry